czwartek, 7 czerwca 2012

..manifestacja marzen..

Slyszalyscie zapewne o tym, ze jak sie bardzo czegos pragnie i wciaz o tym mysli to sie to dostaje..
Tak wlasnie dokladnie bylo u mnie.Wciaz chcialam miec duza patchworkowa narzute na lozko ale bylam zbyt leniwa  , badz zbyt zajeta by ja sobie uszyc.
Wciaz myslalam jak ja zdobyc .
Okazja sie trafila..w SH znalazlam  jedna, jedyna , uzywana, podarta, popruta  .
Kupilam , do domu przynioslam i  przerazona ogromem zniszczen wladowalam do pralki..Trudno..albo cos z niej bedzie albo ja wyrzuce.
Kilka wieczorow jej  poswiecilam .zszywalam kawaleczki, pikowalam recznie, podkladalam zniszczona ociepline.Udalo sie.Wyglada znosnie  i bedzie dlugo mi sluzyc.
Nie jest piekna, bo to nie moje kolory , ale jest.Zerknijcie na nia i ocencie same czy warta byla zachodu.




A tak wygladaly wszystkie gwiazdy przed naprawa:






Poza tym  cos tam szyje, jakis obrazki haftuje i pudeleczka robie ale jak narazie nie ma  co pokazywac ,bo  nic nie jest skonczone.Naturalnie mam nowe gazetki hafciarskie i ksiazki o hafcie brazylijskim i przestrzennym ,popularnie zwanym 3D.
Zycze Wam ,mile kolezanki,pieknych ,slonecznych ,czerwcowych dni i ogromnie dziekuje za  mile slowa pod ostatnim postem .)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...