Wprawdzie do lata jeszcze daleko, ale juz zaczelam szyc sukienki na lato i refleksje nasuwaja sie same. Sukienki sa tak proste , ze nie ma na czym oka zwiesic: zadnych detali ani ozdobnych elementow.Za to sa praktyczne , ze az chce sie je nosic.Lekkie, proste i przewiewne.Latwe w praniu i prasowaniu.Z wiskozy, bez rekawow, bez kolnierzy.
Sukienka ma dekolt wyciety w odwrocone serce.
Oblozenie wykonczone ukosna, jedwabna lamowka.
Ta suknia rowniez jest z wiskozy.Ma ciekawy wzor na tkaninie.
Dekolt w serek.
Pasujace sandaly w granatowym kolorze kupilam w Salamandrze.
Pozdrawiam milo.)
czwartek, 30 maja 2019
niedziela, 26 maja 2019
Dzien Matki
To jedno z najpiekniejszych swiat w roku.Po pierwsze ,ze jest w maju (maj to najpiekniejszy miesiac roku),po drugie dotyczy osob nam najblizszych, czyli naszych mam.
Wprawdzie moja Mama zmarla juz jakis czas temu, ale pamiec o niej wciaz jest we mnie zywa.
Sama rowniez jestem mama i dzis jest moje Swieto.
Odwiedziny dzieci, kwiaty, male upominki, wspolne posilki, rozmowy , dobra kawusia i serniczek.
Zycze samej sobie, bym mogla sie tym wszystkim cieszyc bardzo dlugo.
Wszystkim Mamom zycze zdrowia i radosci .Niech spelniaja sie Wam marzenia.
.
Wprawdzie moja Mama zmarla juz jakis czas temu, ale pamiec o niej wciaz jest we mnie zywa.
Sama rowniez jestem mama i dzis jest moje Swieto.
Odwiedziny dzieci, kwiaty, male upominki, wspolne posilki, rozmowy , dobra kawusia i serniczek.
Zycze samej sobie, bym mogla sie tym wszystkim cieszyc bardzo dlugo.
Wszystkim Mamom zycze zdrowia i radosci .Niech spelniaja sie Wam marzenia.
.
środa, 22 maja 2019
Czerwony komplecik.
Wiosny dalej nie ma, wciaz pada a dzis to juz doslownie leje i wieje.To nie moj maj.
Mialam szyc letnie suknie,mialam marzenia a tu co?... jesien.! Wiec pasuje czerwien.Uszylam bluzke z krepy z jedwabnymi , suto marszczonymi przy mankiecie rekawami.Mankiety zapinane na wlasnorecznie zrobione guziczki.Dekolt delikanty ,tez zapiety a wlasciwie udekorowany guziczkami.Do komlpetu powstala spodniczka .Nie umiem okreslic rodzaju tkaniny, cos pomiedzy punto a nurek, tylko ze ze sladowymi ilosciami elastanu.
Swietnie sie sklada ze mam do kompletu torebke i buciki w bardzo zblizonym kolorze.
Tak wiec dzis u mnie czerwien ma swoje piec minut.
Na zdjeciu ponizej widac, jak szeroki jest rekaw.Uszylam rekawy z jedwabiu.
Dekolt podoba mi sie gdy nie jest zapiety, tylko guziczki i petelki zyja sobie obok siebie.
Mankiety zapinane sa na wlasnorecznie obiagane guziczki.
Obloznie wokol szyi wylamowalam ukosna jedwabna lamowka.Zawsze lamuje oblozenie.Nie lubie strzepow , jakie zostawia overlock.
Pachy tez wylamowane.
9 guziczkow, ktore sama stworzylam.
Tak wygladaja od lewej strony.
A tu poczatek mojego rekodziela.Kupilam plastikowe na nozce zwyklaki i obciagnelam tkanina.
I wyglaja jak kupione .Jestem bardzo z nich zadowolona.Mysle, ze czesciej bede je przyszywac do moich ubran ,bo ostatnio wszedzie widze obciagane guziczki.Moda vintage wraca coraz wyrazniej.
Pozdrawiam Was wszystkie szyjace Kolezanki.
Mialam szyc letnie suknie,mialam marzenia a tu co?... jesien.! Wiec pasuje czerwien.Uszylam bluzke z krepy z jedwabnymi , suto marszczonymi przy mankiecie rekawami.Mankiety zapinane na wlasnorecznie zrobione guziczki.Dekolt delikanty ,tez zapiety a wlasciwie udekorowany guziczkami.Do komlpetu powstala spodniczka .Nie umiem okreslic rodzaju tkaniny, cos pomiedzy punto a nurek, tylko ze ze sladowymi ilosciami elastanu.
Swietnie sie sklada ze mam do kompletu torebke i buciki w bardzo zblizonym kolorze.
Tak wiec dzis u mnie czerwien ma swoje piec minut.
Na zdjeciu ponizej widac, jak szeroki jest rekaw.Uszylam rekawy z jedwabiu.
Dekolt podoba mi sie gdy nie jest zapiety, tylko guziczki i petelki zyja sobie obok siebie.
Mankiety zapinane sa na wlasnorecznie obiagane guziczki.
Obloznie wokol szyi wylamowalam ukosna jedwabna lamowka.Zawsze lamuje oblozenie.Nie lubie strzepow , jakie zostawia overlock.
Pachy tez wylamowane.
9 guziczkow, ktore sama stworzylam.
Tak wygladaja od lewej strony.
A tu poczatek mojego rekodziela.Kupilam plastikowe na nozce zwyklaki i obciagnelam tkanina.
I wyglaja jak kupione .Jestem bardzo z nich zadowolona.Mysle, ze czesciej bede je przyszywac do moich ubran ,bo ostatnio wszedzie widze obciagane guziczki.Moda vintage wraca coraz wyrazniej.
Pozdrawiam Was wszystkie szyjace Kolezanki.
poniedziałek, 20 maja 2019
"Mala kolorowa" na wiosne.
Wprawdzie wiosny nie widac,poniewaz w tym roku zamiast wiosny zafundowano nam jesien ,ale postanowilam , ze nie beda zaskoczona, gdyby jednak wiosna przyszla.Uszylam z kolorowej etaminy najprostsza z mozliwych suknienke .Dekolt w lodke ,wylamowany, bez rekawa.Dopasowna tylko szwami bocznymi i cieciem wzdluz calej dlugosci na plecach.
Skroilam ja w ubieglym roku .Przelezala w pudle "szycie na pozniej".Dzisiaj ja skonczylam.
I po raz kolejny sprawdza sie powiedzenie ze"wszystko na tej ziemi ma swoj czas i miejsce".
Etamina jest delikatna, suknia lekko przeswituje.Ale to chyba urok lata, ze cos bedzie widac.
W planach mam kilka innych sukien na lato. ale czy plany uda mi sie zrealizowac, czas pokaze.
Pozdrawiam milo zagladajacych na moj blog.
niedziela, 12 maja 2019
Bluzki "po domu" ciag dalszy....
Tak jak obiecalam w poprzednim poscie , pokazuje Wam kolejne bluzki "po domu".Powstaly trzy.Wszystkie z miekkiej wiskozy.Wylamowane, laczone przy pomocy francuskiego szwu,uszyte z malenkich kawalkow tkanin, bo zaledwie 70 centymetrow mialam z kazdego koloru.To mialy byc w pierwszym zamierzeniu spodniczki.Uznalam jednak tkaniny za zbyt kwieciste jak na spodnice i tak powstaly bluzki.
Bardzo kwiecista jest ta pierwsza bluzka, prawda? Wykorzystalam wzor kwiatu , pieknie wkomponowal sie w dekolt.Zamiast rekawkow sa malenkie motylki.
Ta bluzka ponizej jest rowniez w kwiaty, ale o nieco zgaszonej kolorystyce, wiec by ja zrobic bardziej wyrazista przy twarzy, wykonczylam ja skosnym rulonikiem przechodzacym w wiazanie.Jest schludnie i dekoracyjnie.
Bluzka jest kimonowa,poniewaz nawet na malenki motylek-rekawek zabraklo tkaniny.
Ta wiskoza ma wyrazny wzor paisley,kolory bardzo lagodne i idealnie nadaje sie na bluzke .Tez uszylam ja z kimonem i wykonczylam pod szyja, od wewnetrzej strony , blekitnym oblozeniem, wylamowanym naturalnie jedwabiem lekkim jak piorko.
Te wiazadelka staly sie dla mnie w chwili obecnej najpiekniejszym, najbardziej kobiecym wykonczeniem dekoltu zarowno w bluzkach , jak i w sukienkach.Tak wiec napewno sie jeszcze one pojawia, gdy bede szyla sukienki na lato.
A tutaj pokazuje Wam, jak wykonczylam dekolt w bluzce od lewej strony.
Reasumujac mam juz cztery bluzki "po domu" jeszcze trzy i bede ubrana na caly tydzien.Codziennie inaczej.
Pozdrawiam Was serdecznie.)
Bardzo kwiecista jest ta pierwsza bluzka, prawda? Wykorzystalam wzor kwiatu , pieknie wkomponowal sie w dekolt.Zamiast rekawkow sa malenkie motylki.
Ta bluzka ponizej jest rowniez w kwiaty, ale o nieco zgaszonej kolorystyce, wiec by ja zrobic bardziej wyrazista przy twarzy, wykonczylam ja skosnym rulonikiem przechodzacym w wiazanie.Jest schludnie i dekoracyjnie.
Bluzka jest kimonowa,poniewaz nawet na malenki motylek-rekawek zabraklo tkaniny.
Ta wiskoza ma wyrazny wzor paisley,kolory bardzo lagodne i idealnie nadaje sie na bluzke .Tez uszylam ja z kimonem i wykonczylam pod szyja, od wewnetrzej strony , blekitnym oblozeniem, wylamowanym naturalnie jedwabiem lekkim jak piorko.
Te wiazadelka staly sie dla mnie w chwili obecnej najpiekniejszym, najbardziej kobiecym wykonczeniem dekoltu zarowno w bluzkach , jak i w sukienkach.Tak wiec napewno sie jeszcze one pojawia, gdy bede szyla sukienki na lato.
A tutaj pokazuje Wam, jak wykonczylam dekolt w bluzce od lewej strony.
Reasumujac mam juz cztery bluzki "po domu" jeszcze trzy i bede ubrana na caly tydzien.Codziennie inaczej.
Pozdrawiam Was serdecznie.)
Subskrybuj:
Posty (Atom)