czwartek, 23 maja 2013

Upiekszanie..ciag dalszy.

Powoli  probuje sie odnalezc po urlopie. Mam mnostwo zaleglosci na blogach w ogladaniu i komentowaniu,,w domu tez wszystko czeka  a to na dokonczenie, a to na zrobienie od podstaw, a to realizacja prosb i zyczen moich" kobiet".Mam tu na mysli moje corki i synowe.Lista prac recznych zrobila sie ogromnie dluga.
Tak wiec ostro zabralam sie  za robote,W pierwszej kolejnosci wykonczylam boutisowe biezniczki do mojego  slodkiego kacika, w ktorym leza moje  czekoladki czyli pocieszaczki.A wygladaja tak, jak ponizej
juz  na polkach slodkiego kacika

 A tak po ukonczeniu

Nastepnie dokonczylam bieznik pod TV, ktory zaczelam wieki temu.Jest to wlasciwie maly quilt,  ma naszywane recznie aplikacje z  kwiatow i lisci , uzupelnione  haftem oraz  jest pikowany maszynowo, cos jakby boutis, do ktorego mam odwieczna slabosc.

i z bliska



Tu musze wspomniec, ze zainspirowaly mnie  aplikacje  z  ksiazki  handmade  Deborah Kemball "Beautiful botanicals" oraz  bieznik z bloga naszej   Margott  (z ubieglego roku)
Takich bieznikow  zrobilam trzy, przy czym pozostale czekaja na wykonczenie.
Ujecia w trakcie pracy nad bieznikiem
W trakcie trwania mojego urlopu przychodzily poczta moje gazetki handmade i juz wam  pokazuje co dotarlo.
Ksiazki

I czasopisma







Tradycyjnie juz kwiaty od meza.

Zycze Wam dobrej pogody i udanego nadchodzacego weekendu.
Serdecznie dziekuje za  odwiedziny mojego bloga , za  wspaniale komentarze, ktore jak wiecie, nie tylko dodaja skrzydel ale mobilizuja przede wszystkim do pracy.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...