czwartek, 31 stycznia 2019

Lososiowy komplet dwuczesciowy.

 Do wiosny jeszcze daleko ,zime   mamy  prawie zadna , bo temperatury plusowe i  sniegu  tez nie ma .Jak juz wczesniej pisalam, mam w domu karton rzeczy pokrojonych, przymierzonych i z roznych powodow nieukonczonych.Powoli  je  szyje, byc moze sie do czegos przydadza, gdy zrobi sie cieplej.Tym razem  padlo na lososiowy zakiet i spodniczke.
Material, to zakupiony kilka lat temu nurek (nazwa tkaniny) w internetowym sklepie.Nie mialam pomyslu ,co z niego uszyc i w koncu wybor padl na zakiet z gotowych wykrojow VOGUE.
Okazalo sie, ze wykroj jest za duzy i tkanina dziwnie sie rozciaga . Zakiet wyszedl na slonia.Tak wiec slon powedrowal do pudla.Odlezal swoje i  kilka dni temu  reanimowalam go.Dopasowalam w  miare mozliwosci , doszylam do niego spodniczke na podszewce i tak powstal kolejny ciuszek na wiosne.


Poniewaz tkanina jest w kolorze lososiowym, to swietnie komponuje sie z rdzawym brazem.Torebke mam w tym kolorze ale buty?? cos pomysle,moze bez jasny.Tak wiec trzeba bedzie je kupic.Tutaj na manekinie jest  sama spodniczka.Uszylam ja z  czterech klinow.Jest dopasowana na biodrach a dolem tworzy dosc pokazna litere A , i juz wiem, ze to kolejny , sprawdzony fason spodnicy, ktora na mnie dobrze wyglada.

Moge ja ubrac np. do kaszmirowego polgolfa.


Nawet z bliska nie moge uchwycic koloru tkaniny.

Ponizej zapiecie.Te guziki to atrapa.Nie mozna bylo zrobic dziurek na maszynie ,poniewaz tkanina byla oporna i transporter wogole jej nie przesuwal, zwyczajnie stal w miejscu.


Ucieklam sie do starego, wyprobowanego sposobu zapiecia na zatrzaski.


Podszewka w spodnicy  podszyta jest recznie.W ten sposob  zrobila sie bardzo lekka.

A pasek wylamowalam, jak zawsze.

Mysle, ze bede go nosic.

Pozdrawiam Was milo.)

niedziela, 20 stycznia 2019

Zestaw ubran w kolorze "blue"

W Nowym roku uszylam, a wlasciwie wykonczylam bluzke z niebieskiej koronki haftowanej na bezowym tiulu . Polaczylam ja z blekitnym jedwabiem poniewaz koronki bylo malo.A ze koronka miala brzegi po obu stronach haftowane, wiec je wykorzystalam jako przod bluzki laczac je recznie . Rekawki tez udalo mi sie uszyc z koronki.Do kompletu powstala spodniczka z kondrafalda z przodu z cienkiej i mnacej wiskozy na podszewce.Spodnica, jak sie okazuje pasuje mi do innej bluzki, wiec sa dwie stylizacje :wyjsciowa i calodzienna.Moj plaszcz niebieski ma juz swoja historie, a ze wciaz jest w bardzo dobrym stanie, wiec stanowi dobre polaczenie kolorystyczne.Moge tez na bluzke zarzucic wlochaty szal ze sztucznego futerka, przypominajacego upierzenie perliczki .Futerka te mam w dwoch odcieniach.Moja fedora tez sie wpisala w niebieskie klimaty i mimo ze jest popielata, jakos nie udalo mi sie tego uchwycic.Caly zestaw" blue" czeka na swoje 5 minut by sie zaprezentowac.














Pozdrawiam wszystkie szyjace blogerki.)




















Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...