niedziela, 30 grudnia 2018

Sylwestrowa suknia


Myslalam, ze w tym roku juz nic dla siebie nie uszyje.Ale....zapewne kazda z Was ma w swoim domu takie pudlo, szuflade badz worek, w ktorym laduja niedokonczone z jakiegos powodu ubrania.A ze Sylwester stoi u drzwi, a moja szafa niby przepelniona, ale bez mozliwosci wyboru (czytaj:nie mam co na siebie wlozyc), postanowilam przegladnac niedokonczone zbiory ubran . Okazuje sie ,ze ja w kartonach mam skarby, czyli pokrojone, poprzymierzane ale niedokonczone uszytki.Wybor padl na suknie z pudrowo-rozowej koronki wloskiej.Trzeba bylo tylko doszyc rekawy , wylamowac i gotowe.
Tak wiec mam suknie na sylwestrowy wieczor.Znalazlam przy okazji moj zabytkowy wachlarz,cudowna broszke Vintage ,kapelusz dostal odpowiednia wstazke , buty pasujace kolorystycznie sa, wiec bedzie w czym milo spedzic te kilka ostatnich godzin starego roku i w nowym ciuszku powitac Nowy 2019 Rok.
Zycze Wam, by byl ten Nowy Rok dla Was dobry i obfity.)





Suknia z tylu.


Moja fedora tez jest pod kolor.)
Duzy szal 200X290cm z jedwabnego szyfonu obszylam  waziutkim rulonikiem recznie.


Dawno zapomniany stary wachlarz tez mi sie przyda.

Moja suknia od lewej strony.



Zycze Wam szampanskiej zabawy do bialego rana.Spotkamy sie w 2019 Roku.)


piątek, 28 grudnia 2018

Wenecka maska.


Zbliza sie koniec roku 2018.Zbliza sie czas zabawy.Rozpocznie ja  Sylwestrowa zabawa bedaca rozpoczeciem Nowego Roku 2019. 
Zycze Wam, by Nowy Rok byl lepszy od poprzedniego pod kazdym wzgledem.Naturalnie zycze Wam duzo weny tworczej, nowych pomyslow, ciekawych projektow i ich realizacji.
Dzis chcialam  pokazac Wam moja wenecka maske i napisac kilka slow wogole o maskach, ktore sa obecnie na balach bardzo popularne.Znalazlam w sieci kilka slow o weneckich maskach.

Maska wenecka wykonana jest  ręcznie z papier mache, modelowana  na  ręcznie rzeźbionej glinianej formie. Zarówno do dekoracji jak i do karnawałowych szaleństw,czesto nabywana jako oryginalny prezent. Dawnej maska, główny atrybut karnawału, służyła Wenecjanom, do ukrycia swojej tożsamości, płci, pochodzenia społecznego a nawet, jak to umożliwiały niektóre maski, do zmiany głosu właściciela. Obecnie wręcz przeciwnie - chociaż maska nadal skrywa twarz, jest atrybutem który służy aby się pokazać, zaprezentować, olśnić. Dawniej maski były raczej skromne, miały np. skrywać nieprawdopodobnie drogą biżuterię, z którą obnosiły się Wenecjanki - dzisiaj coraz częściej same maski przypominają dzieło jubilera. Na pewno maski, stroje są szczególnie atrakcyjne dla turystów, dla Wenecjan pewnie też ... 
Spodnice to tafta i sie szyja , moze ktoras posluzy mi na sylwestrowe wyjscie.Gory to koronki i tez wloskie, narazie w fazie projektowania.Broszki to orginalne Art deco i Vintage.






Maska moja zostala zakupiona wlasnie w Wenecji i jest orginalna.









Szczesliwego Nowego Roku.

piątek, 21 grudnia 2018

Radosnych Swiat


Zdrowych, spokojnych Swiat Bozego Narodzenia Wam zycze .


















Dziele sie z Wami oplatkiem wedlug naszej polskiej tradycji.)
I zycze Wam rowniez udanych prezentow pod choinka.

czwartek, 20 grudnia 2018

Zakardowa spodnica


Przed Swietami to juz ostatni post z moimi uszytymi ubraniami.Tym razem to zakardowa, popielato-blekitna spodnica na podszewce.Z kondrafalda z przodu i dwoma zakladkami po bokach zarowno z przodu jak i z tylu, zapinana na kryty zamek w szwie tylnym.
Szwy wykonczeniowe to lamowki badz podszycia reczne.Na pierwszym zdjeciu jako stylizacje wybralam czarna koronkowa bluzke .Na dekolcie naszylam srebrna kokarde haftowana na tiulu cekinami i koralikami.Ta kokarda jest baaardzo stara a kupilam ja w sklepie z ubraniami Vintage.Na drugim zdjeciu zalozylam do spodnicy plyskujaca na slomkowo-zloty kolor bluzke i przepasalam czarna atlasowa szarfa.Broszka to art deco pochodzaca z moich zbiorow z rego okresu.Zalaczlam tez kilka zdjec jak spodnica wyglada od srodka.

W tej bluzce tez mozna wystapic.

A tu mala zajawka nastepnego postu " o mojej weneckiej masce slow kilka".


Kilka zdjec  od wewnatrz czyli tak jakbysmy zagladali za kulisy atelier.




Pozdrawiam jak zawsze milo.)


środa, 19 grudnia 2018

Gipiurowa suknia.

Zapomnialam pokazac Wam uszyte przeze mnie sukienki dla kolezanki, bo zajelam sie moja Lus i szyciem dla niej.A poniewaz kolezanka chce je odebrac przed Swietami, wiec pomimo ponurej pogody zrobilam zdjcia, by mi nie umknela moja praca w czelusci zapomnienia.Suknia pierwsza to gipiurowa koronka.O rzadkim wzorze, wiec krojenie i zszywanie bylo koszmarem, bo praktycznie wszedzie na szwach wystepowaly puste miejsca bez tkaniny.Nie pytajcie ile mnie to cierpliwosci kosztowalo.Niemal wszystko musialam uszyc recznie i podszywac recznie.Lamowalam wszystko naturalnym jedwabiem cienkim jak mgielka, by nie dodawac objetosci i tak juz grubej tkaninie.
Tyle narzekania.Suknia druga to crepa.Ta szylo sie dobrze.Tez lamowalam, tez wykanczalam recznie.



Tutaj widac ja w calosci.


Suknia  z tylu zapinana jest na guziczki i petelki recznie robione.


A to suknia z crepy.Kolor blado-wrzosowy.

Pobawilam sie dodatami pod szyja.Pasuja wszystkie.

Tutaj wykonczenia sukni  z tylu.Zapiecie na  guziczki i reczne petelki.

Lamowania w sukni gipiurowej.


Pozdrawiam milo zapracowane kolezanki.

poniedziałek, 17 grudnia 2018

Sukieneczki dla Danuty.


W ubieglym tygodniu uszylam dla synowej dwie male sukienki. Jedna jest z jedwabnej satyny , a ze synowa nosi maly rozmiar, wiec rekawek na manekinie sie sciagnal czyli pomarszczyl, czego nie ma w realu.No i wezowy wzorek drugiej sukni....ostatnio dosc czesto ten wzor na tkaninie mi sie przewinal na Facebooku  , byc moze jest to  na czasie wzor???.Tak wiec szycie trwalo jedna chwilke ,bo nie bylo tutaj nic trudnego(szew z tylu po calej dlugosci sukni , zaszewki na biust i zaszewki w talii z tylu i z przodu, krotki rekawek dolem podszyty recznie i listwy tez wykonczone recznie, w rekawach na laczeniach lamowki).Synowa zadowolona i ja tez bo "co z glowy to i z mysli" .
Chcialam dodac, ze satyna jedwabna jest potworna w prasowaniu!!!!!!!!!!!!!!!!!








Jest jeszcze kilka rzeczy do wykonczenia, ale  Swieta coraz blizej wiec nie wiem  , czy cos uda sie jeszcze uszyc.Pozdrawiam Was milo.)

niedziela, 9 grudnia 2018

Tuniki czyli przedswiateczne szycie.


Uszylam mojej Lus trzy tuniczki i jedna sukienke sylwestrowa.Nie mam zdjec z wlascicielka w roli glownej ,bo jej tu u mnie zwyczajnie nie ma, a tuniczki jada jutro do niej i dopiero w Swieta bede mogla zobaczyc, jak wygladaja na ludziu.
Sukieneczka sylwestrowa uszyta jest z haftowanej koronki, na podszewce . Na koronce jest duzo zlotych nitek, ale niestety nie moge ich uchwycic na zdjeciu .Sukienka ma fantazyjne wiazanie , ktore z tylu przechodzi w kokarde.Mozna ja nosic rowniez bez wiazania i jako ozdobe zawiesilam na szyi kilka sznurow zlotych perel, ktorych zlotego koloru tez nie umiem uchwycic.
W kolejce do szycia czekaja dwie sukienki dla mojej synowej Danuty a na samym koncu ubrania dla mnie. Czyli sprawdza sie stare przyslowie , ze "szewc bez butow chodzi",bo do konca nie jestem pewna ,czy zdaze uszyc cokolwiek dla siebie.



Tutaj jest zdjecie sukienki z tylu.Chcialam pokazac to wiazanie, ktore przechodzi na plecach w kokarde.Mozna tez zrobic odwrotnie i zawiazac kokarde z przodu na dekolcie, ale to juz nie ten efekt.



Gdy odrzucimy wiazanie, mozna zalozyc pod szyje  jakies korale badz inna ozdobe.


Ta  sukienka ma tylko z przodu jasno rozowy karczek i pekniecie na dekolcie.



Musztardowa sukienka ma  podobnie jak ta wyzej, karczek i rekawki granatowe.



Prosta tunika z dzianiny w kolorze turkusowym zgaszonym.



Ponizej kilka zdjec sposobu wykanczania rekawkow, szwow bocznych  czy ramion.Bylo duzo pracy recznej.


Zycze Wam  udanych wyborow przy zakupie swiatecznych prezentow.

czwartek, 29 listopada 2018

Biale fartuszki.

 Koronki, hafty , etaminy, batysty czyli tkaniny luksusowe.I takie sa, nieskromnie powiem, moje fartuszki luksusowe.Uszylam ich  cztery sztuki.A ze czas  zaczac swiateczne porzadki, przydadza sie w kazdym momencie.
Biale fartuszki kojarza mi sie ze sluzba we dworze , a ze ja ani dworu , ani sluzby nie mam ,musze  sama wziac sie za swiateczne porzadki.
Szylo sie  szybko,  latwo i przyjemnie.



A teraz kilka slow historii fartuszka.
W Europie spotykamy fartuszek ludowy w dzisiejszej formie od XIV wieku, ale noszony musial byc do pracy zawsze.Nie ma przeciez nic bardziej naturalnego niz zasloniecie przy pracy  lepszego stroju gorsza od niego zapaska.Nie darmo Francuzi nazywali go dawniej  "grand-robe" czyli ochraniacz ubioru.



W czasach biedermeieru fartuszek byl glowna , czasem jedyna wazna  oznaka panny sluzacej rozniaca ja od pani domu.Fartuszek byl linia demarkacyjna , jedyna bariera, ktora  oddzielala sluzaca od pani domu.Bariera waska, lekka,a jednak nie do usuniecia.



W okresie secesji fartuszek gospodarnej pani domu , emancypantki pracujacej w labolatorium , a przynajmniej artystki malarki ,zajetej przy sztlugach , stanowil symbol nowej elegancji.


W stroju ludowym mial takze obyczajowe znaczenie:zakrywano nim zawstydzona twarz, a w pewnych okolicznosciach , zamiast odpowiedzi, wykrecano niemilosiernie jego brzegi.


Powyzsze informacje o fartuszkach wyczytalam w ksiazce  Eli i Andrzeja Banachow "Slownik mody".Wiedza Powszechna .Warszawa.1962.
Ponizej  cztery rozne kieszenie na moich fartuszkach.

 A tutaj  nizej kilka elementow  fartuszkow   z bliska.
Wykonalam sie z ogromna starannoscia, by czuc sie w nich  nie tyle komfortowo co elegancko i ujmujaco.Nigdy nie wiadomo, kto zapuka do drzwi w momencie, gdy bede sprzatac.


Zycze Wam , byscie nie musialy  duzo sprzatac i zeby porzadki swiateczne jakims cudem same sie zrobily.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...