Swieta sie zblizaja.Uszylam serwetki obiadowe z bialego lnu .To niezbednik przy kazdym posilku .Zebralam je w elganckie srebrne pierscienie.Ponadto z resztek tkanin uszylam poduszke do siedzenia na krzeslo.Wypelnienie w srodku jest z ociepliny .Teraz na krzesle siedzi sie bardzo wygodnie.Tutaj czytam, pisze, pije herbate i projektuje kolejne prace.
......

