Wiele haftow krzyzykowych i plaskich, wiele podarowanych i zamowionych czeka na swoja kolej.
Ale jak widze ,na wszystko przychodzi czas .
Dostalam od Eli z bloga http://www.malowanekrzyzykami.blogspot.co.at/..piekny wieniec roz , wykonany haftem xxx na moje 60 urodziny w marcu tego roku., jako prezent.Lezal sobie .Az wreszcie postanowilam miec go na poduszce i ja uszylam .Z rozowymi wypustkami i zapinana na zameczek z tylu.40x40 cm.
Musicie przyznac ze urocza.(mam na mysli haft).
Zeby post nie byl zbyt krotki...bo ostatnio wciaz laduje az do znudzenia mnostwo zdjec,,wiec pokazuje tez podkladke a wlasciwie wkladke do drewnianej tacy sluzacej do serwowania kawy.Motyw swiateczny, wiec absolutnie na czasie.Wkladka haftowana jest krzyzykami , na ocieplinie i na podszewce z bialej bawelny.
Powstala tez podkladka sniadaniowa o tematyce swiatecznej..haftowane piernikowe ludziki.
Na ocieplinie, pikowana dookola i wylamowana lamowka recznie podszyta.Tyle szczegolow technicznych.
Hafty wykonala na zamowienie dla mnie Ela.Pieknie dziekuje.
Tyle na dzis..ide sie leczyc..tak jak wiekszosc z Was , mnie tez dopadly jesienne chorobska.Ale nie daje sie..oprocz lekow pije herbaty z cytryna ,miod, gorace mleko, robie inhalacje i leze w lozku pod cieplutka kolderka.Zdrowka Wam zycze.)
środa, 19 listopada 2014
niedziela, 16 listopada 2014
No i rosnie mi konkurencja...
Moja wnusia Kamilka, dziewieciolatka,odkryla w sobie milosc do szycia.Zainteresownie maszyna do szycia zawsze gdzies tam w niej drzemalo.Trzy lata temu moj maz a jej dziadek kupil jej maszyne do szycia.Wprawdzie bardzo prosta, niemal zabawkowa, ale szyla dobrze.Kamilka uszyla na niej jakies drobiazgi, etiu na komorki i na tym sie skonczylo.Ale jak usiadla do mojej nowej JANOME ,tak przepadla.
Zazadala sobie tkanin ,wzorow i zaczela szyc poduszki dla siebie,Pierwsza z jelonkiem Prawdziwa aplikacja na dwustronnej fliselinie.Odpowiednie krzeslo, wlasciwe swiatlo, odpowiedni uklad rak na tkaninie i sciegiem zygzakowym bardzo gestym naszyla samodzielnie aplikacje bez zadnych poprawek i bez zbednych pytan.
Spojrzcie tylko jaka skupiona
Swiat wokol niej przestal istniec.Zadowolona mimo ze chora i zakatarzona.
Z zelazkiem sobie swietnie poradzila, by odprasdowac aplikacje.
a tu jej samodzielna praca.To bedzie poduszka z jelonkiem.
Jestem dumna z mojej mlodziutkiej konkurencji.Mysle ,ze jej zapal szybko nie ostygnie.Nie chciala wracac do domu,chciala skonczyc poduszke.
Zycze Wam milego tygodnia.)
Zazadala sobie tkanin ,wzorow i zaczela szyc poduszki dla siebie,Pierwsza z jelonkiem Prawdziwa aplikacja na dwustronnej fliselinie.Odpowiednie krzeslo, wlasciwe swiatlo, odpowiedni uklad rak na tkaninie i sciegiem zygzakowym bardzo gestym naszyla samodzielnie aplikacje bez zadnych poprawek i bez zbednych pytan.
Spojrzcie tylko jaka skupiona
Swiat wokol niej przestal istniec.Zadowolona mimo ze chora i zakatarzona.
Z zelazkiem sobie swietnie poradzila, by odprasdowac aplikacje.
a tu jej samodzielna praca.To bedzie poduszka z jelonkiem.
Jestem dumna z mojej mlodziutkiej konkurencji.Mysle ,ze jej zapal szybko nie ostygnie.Nie chciala wracac do domu,chciala skonczyc poduszke.
Zycze Wam milego tygodnia.)
poniedziałek, 10 listopada 2014
Dekoracje swiateczne
Witam Was milo i cieplo ,bo u mnie jest za oknem naprawde cieplo.I oby tak jeszcze dlugo bylo.A potem to juz tylko czekam na ten bialy i miekki...naturalnie SNIEG.
Ale zanim poki co..powoli powstaja male zimowe dekoracje.Ograniczona czasem, a wlasciwie jego brakiem nie moge poszalec.Tak wiec pokaze Wam moje male swiateczne decoracje, ktore powstaly ostatnio.Czy bedzie wiecej?...trudno powiedziec .
Zainspirowana pomyslami z najnowszej ksiazki Tone Finnanger HOMEMADE & HAPPY uszylam choinki .
Uszylam rowniez gwiazdki
A to ksiazka wczesniej wspomniana
Ale powstal tez but swiateczny na prezenty (pomysl znaleziony w sieci) z gwiazda betlejemska jako dekoracja.But jest na ocieplinie , z biala podszewka, wylamowany wzdluz szwow zielonym sznurkiem .
Kwiat uszylam z 6 platkow kwiatowych i 3 zielonych listkow a srodek wyszylam bialymi perelkami.
Esy-floresy na bucie wyszylam recznie biala mulina DMC.
A tu sam kwiat z bliska
Jezeli ktoras z Was zainspirowalam moimi ozdobkami, powielajcie i szyjcie. Zycze Wam udanej zabawy przy dekorowaniu domow Waszych na Swieta.
Ale zanim poki co..powoli powstaja male zimowe dekoracje.Ograniczona czasem, a wlasciwie jego brakiem nie moge poszalec.Tak wiec pokaze Wam moje male swiateczne decoracje, ktore powstaly ostatnio.Czy bedzie wiecej?...trudno powiedziec .
Zainspirowana pomyslami z najnowszej ksiazki Tone Finnanger HOMEMADE & HAPPY uszylam choinki .
Uszylam rowniez gwiazdki
A to ksiazka wczesniej wspomniana
Ale powstal tez but swiateczny na prezenty (pomysl znaleziony w sieci) z gwiazda betlejemska jako dekoracja.But jest na ocieplinie , z biala podszewka, wylamowany wzdluz szwow zielonym sznurkiem .
Kwiat uszylam z 6 platkow kwiatowych i 3 zielonych listkow a srodek wyszylam bialymi perelkami.
Esy-floresy na bucie wyszylam recznie biala mulina DMC.
A tu sam kwiat z bliska
Jezeli ktoras z Was zainspirowalam moimi ozdobkami, powielajcie i szyjcie. Zycze Wam udanej zabawy przy dekorowaniu domow Waszych na Swieta.
poniedziałek, 3 listopada 2014
Kreatywny blog.
Dzis pierwszy listopadowy poniedzialek.Szary, ponury, smetny, ciemny i zimny.
To tylko powloka, bo w glebi duszy poczulam sie bardzo milo i cieplo.
A stalo sie to za sprawa Marii z bloga http://artzakatekmarii.blogspot.co.at/. Marii przyznala mi wedrujace po blogach wyroznienie
Znacie zapewne Marii z jej bloga.Mila wesola , sympatyczna i uczynna Marii
Poznalam ja w momencie, gdy zakladala swojego bloga.To bylo niemal dwa lata temu Ta znajomosc
przetrwala do dzis.Marii prowadzi swoj blog w sposob wyjatkowy.Zawsze chetnie opowiada o sobie, o tym jak powstaja jej prace, jakie towarzysza im okolicznosci .Marii ma swoj styl tworzenia i praktycznie w kazdej technice sie odnajduje.
Zeby przyblizyc Wam bardziej portret Marii, zaprezentuje jej zdjecie (za jej zgoda), by wszystko bylo jasne , o kogo chodzi.
A teraz musze odpowiedziec na 4 pytania, by splenic warunki CREATIVE BLOG TOUR.
1.Nad czym obecnie pracuje?
Zblizaja sie Swieta Bozego Narodzenia.Powstaja dekoracje swiateczne, ktore pokaze w nastepnych postach.
Szyje na zamowienie 3 quilty na lozka.Jeden quilt na podwojne lozko maluzenskie a dwa na jednoosobowe lozka mlodziezowe.Ponadto mam wiele robotek pozaczynanych , ale skonczone beda juz po Nowym Roku.
2.Czym moje prace roznia sie od innych w tej branzy?.
Staram sie, by moje prace byly starannie wykonczone, wymuskane, wyglaskane .Chcialabym, zeby byly rozpoznawalne ze wzgledu na styl i kolorystyke.Do prac uzywam tkanin dobrej jakosci , kupujac w znanych i dobrych sklepach , kierujac sie marka i projektantem .Sa to tkaniny japonskie, australijskie i amerykanskie.Mysle ze slowo "profesjonalizm"jest adekwatne do moich prac.
3. Dlaczego pisze (bloga )o tym co robie(tworze)?
Moj blog jest swoistym pamietnikiem.Robotkowym pamietnikiem.Pisze o tym co zrobilam , jak zrobilam, pokazuje to na zdjeciach ,tworzac krociutkie tutoriale wtedy gdy uwazam to za stosowne.Byc moze w blogowym swiecie sa osoby, ktore z moich tutkow skorzystaja.Byc moze kiedys moje wnuczki, wcale nie male juz dziewczynki, zechca pojsc w moje slady i wykorzystac moja wiedze.
4.Jak odbywa sie moj proces tworzenie(pisania).
Prace moje powstaja pod wplywem kolejnych por roku badz swiat po sobie nastepujacych.Pomysly na prace sa moje wlasne badz sa to insipiracje z sieci.Korzystam z filmikow na You Tube, DIY, z tutoriali zamieszczanych na innych blogach.Kupuje ksiazki robotkowe w jezyku niemieckim , angielskim, francuskim a nawet japonskim.W tym ostatnim przypadku ogrom zamieszczanych ilustracji obrazujacych proces tworzenia nie wymaga znajomosci jezyka japonskiego.Podgladam Was , moje blogowe kolezanki i oto cala moja tajemnica tworzenia.
A teraz nalezy nominowac bloga wedlug mnie zaslugujacego na wyroznienie.
Wszystkie tworzycie piekne rzeczy.Ciezko jest wybrac .Szczegolna sympatia darze zalesinke z bloga
http://zalesinek.blogspot.co.at/
Jest to osoba bardzo sympatyczna, o wielkiej kulturze osobistej.Poznalysmy sie dwa lata temu wirtualnie .Robi ladne , pozyteczne i przydatne rzeczy .Piekni je wykonuje , dba o szczegoly i tym ujela mnie ogromnie.
i to wlasnie dla niej przyznaje wedrujace wyroznienie CREATIVE BLOG TOUR.
Zycze Wam ladnej aury i pogody ducha.
.
To tylko powloka, bo w glebi duszy poczulam sie bardzo milo i cieplo.
A stalo sie to za sprawa Marii z bloga http://artzakatekmarii.blogspot.co.at/. Marii przyznala mi wedrujace po blogach wyroznienie
Poznalam ja w momencie, gdy zakladala swojego bloga.To bylo niemal dwa lata temu Ta znajomosc
przetrwala do dzis.Marii prowadzi swoj blog w sposob wyjatkowy.Zawsze chetnie opowiada o sobie, o tym jak powstaja jej prace, jakie towarzysza im okolicznosci .Marii ma swoj styl tworzenia i praktycznie w kazdej technice sie odnajduje.
Zeby przyblizyc Wam bardziej portret Marii, zaprezentuje jej zdjecie (za jej zgoda), by wszystko bylo jasne , o kogo chodzi.
A teraz musze odpowiedziec na 4 pytania, by splenic warunki CREATIVE BLOG TOUR.
1.Nad czym obecnie pracuje?
Zblizaja sie Swieta Bozego Narodzenia.Powstaja dekoracje swiateczne, ktore pokaze w nastepnych postach.
Szyje na zamowienie 3 quilty na lozka.Jeden quilt na podwojne lozko maluzenskie a dwa na jednoosobowe lozka mlodziezowe.Ponadto mam wiele robotek pozaczynanych , ale skonczone beda juz po Nowym Roku.
2.Czym moje prace roznia sie od innych w tej branzy?.
Staram sie, by moje prace byly starannie wykonczone, wymuskane, wyglaskane .Chcialabym, zeby byly rozpoznawalne ze wzgledu na styl i kolorystyke.Do prac uzywam tkanin dobrej jakosci , kupujac w znanych i dobrych sklepach , kierujac sie marka i projektantem .Sa to tkaniny japonskie, australijskie i amerykanskie.Mysle ze slowo "profesjonalizm"jest adekwatne do moich prac.
3. Dlaczego pisze (bloga )o tym co robie(tworze)?
Moj blog jest swoistym pamietnikiem.Robotkowym pamietnikiem.Pisze o tym co zrobilam , jak zrobilam, pokazuje to na zdjeciach ,tworzac krociutkie tutoriale wtedy gdy uwazam to za stosowne.Byc moze w blogowym swiecie sa osoby, ktore z moich tutkow skorzystaja.Byc moze kiedys moje wnuczki, wcale nie male juz dziewczynki, zechca pojsc w moje slady i wykorzystac moja wiedze.
4.Jak odbywa sie moj proces tworzenie(pisania).
Prace moje powstaja pod wplywem kolejnych por roku badz swiat po sobie nastepujacych.Pomysly na prace sa moje wlasne badz sa to insipiracje z sieci.Korzystam z filmikow na You Tube, DIY, z tutoriali zamieszczanych na innych blogach.Kupuje ksiazki robotkowe w jezyku niemieckim , angielskim, francuskim a nawet japonskim.W tym ostatnim przypadku ogrom zamieszczanych ilustracji obrazujacych proces tworzenia nie wymaga znajomosci jezyka japonskiego.Podgladam Was , moje blogowe kolezanki i oto cala moja tajemnica tworzenia.
A teraz nalezy nominowac bloga wedlug mnie zaslugujacego na wyroznienie.
Wszystkie tworzycie piekne rzeczy.Ciezko jest wybrac .Szczegolna sympatia darze zalesinke z bloga
http://zalesinek.blogspot.co.at/
Jest to osoba bardzo sympatyczna, o wielkiej kulturze osobistej.Poznalysmy sie dwa lata temu wirtualnie .Robi ladne , pozyteczne i przydatne rzeczy .Piekni je wykonuje , dba o szczegoly i tym ujela mnie ogromnie.
i to wlasnie dla niej przyznaje wedrujace wyroznienie CREATIVE BLOG TOUR.
Zycze Wam ladnej aury i pogody ducha.
.
niedziela, 26 października 2014
Quilt skonczony.
I znow minal miesiac od ostatniego posta.Robotki reczne jakos powoli powstaja.Przyczyna prozaiczna : brak czasu.
Zaczne od quilta., ktory , mimo ze malych rozmiarow, (103x103cm) okazal sie baaardzo pracochlonny.
Oto moj quilcik.Inspiracja do jego powstania byl amerykanski miesiecznik American Patchwork&Quilting Nr130.
Tu ponizej jeszcze bez pikowania i lamowki ,czyli na roboczo na desce do prasowania.
i dwa zdjecia strony lewej quilta, czyli pikowanie maszynowe.(lamowka podszyta recznie)
i
Ponadto uszylam podkladki sniadaniowe z hafcikiem krzyzykowym i kieszonkami na sztucce
Oraz podkladki sniadaniowe z choinka (z mysla o swietach Bozego Narodzenia).To nie koniec szytych dekoracji swiatecznych w moim domu.
Powstal tez obrus do kompletu z aplikacja reczna lisci i owocow ostrokrzewu.
Kupilam tkaniny nowe, piekne bawelny , ktore wykorzystam niebawem.
Ponadto dotarly do mnie : ksiazka Lynette Anderson i nowa Burda Vintage
Oraz wielka ksiega 2001 blokow patchworkowych i aplikacji.
Dziekuje Wam za odwiedziny i komantarze ,Zycze Wam wielu milych chwil mimo deszczu i brzydkiej aury.
Zaczne od quilta., ktory , mimo ze malych rozmiarow, (103x103cm) okazal sie baaardzo pracochlonny.
Oto moj quilcik.Inspiracja do jego powstania byl amerykanski miesiecznik American Patchwork&Quilting Nr130.
Tu ponizej jeszcze bez pikowania i lamowki ,czyli na roboczo na desce do prasowania.
i dwa zdjecia strony lewej quilta, czyli pikowanie maszynowe.(lamowka podszyta recznie)
i
Ponadto uszylam podkladki sniadaniowe z hafcikiem krzyzykowym i kieszonkami na sztucce
Oraz podkladki sniadaniowe z choinka (z mysla o swietach Bozego Narodzenia).To nie koniec szytych dekoracji swiatecznych w moim domu.
Powstal tez obrus do kompletu z aplikacja reczna lisci i owocow ostrokrzewu.
Kupilam tkaniny nowe, piekne bawelny , ktore wykorzystam niebawem.
Ponadto dotarly do mnie : ksiazka Lynette Anderson i nowa Burda Vintage
Oraz wielka ksiega 2001 blokow patchworkowych i aplikacji.
poniedziałek, 22 września 2014
Jesien piekna dookola.
Witam Was milo.I znow uplynal miesiac od ostatniego posta.Jestem Wam winna wyjasnienie.Pytacie w mailach i na Fb, co sie dzieje ?.Kiedys bylam aktywna a teraz mnie tak tu malo.Otoz , moje Drogie, blogowe Kolezanki.Moj maz jest bardzo chory.Lezy w szpitalu.Musze codziennie odwiedzic go 3 razy by go nakarmic ,poniewaz sam nie jest w stanie jesc.Zabiera mi to codziennie ponad 7 godzin lacznie z dojazdem do szpitala .A w domu musze tez mieszkac wykonujac prozaiczne domowe obowiazki.Tak wiec na prace robotkowe juz mi czasu nie zostaje niemal nic.Wyciagam z szuflad rzeczy wczesniej zaczete i nie pokonczone i cos tam staram sie jednak robic.
Nie znajduje czasu na korespondencje z Wami.Bardzo przepraszam .
Dzis pokaze to ,co przez caly miesiac dlubalam, czyli prawie nic.Wprawdzie te prace pokazywalam juz na Fb ,ale nie wszyscy mogli je zobaczyc.Tak wiec dzis kilka zdjec.
Jesienny bieznik z aplikacjami zoledzi.Naszywane recznie , pikowane maszynowo.
Bieznik z bliska.
I lewa strona bieznika.
Pozostajac w temacie jesieni i jesiennej kolorystyce skonczylam poduszke 40x40 cm.
Gdy szylam wirujacy kalejdoskop , zostalo mi mnostwo resztek.Zagospodarawalam je, szyjac bieznik do kuchni na stol i poduszki na krzesla.
Oto bieznik
A tu ubrane w nowe szaty krzesla kuchenne.
A na koniec 4 podkladki sniadaniowe.Uszyte z bawelny i pikowane maszynowo.Lamowke przyszylam recznie.
Dodam tylko ,ze na wykonczenie zaczetych prac potrzebuje kilka miesiecy.Kiedys nabralam rozpedu i mialam wene.
Zycze Wam milego tygodnia i obiecuje ze odpowiem na Wasze maile.
Nie znajduje czasu na korespondencje z Wami.Bardzo przepraszam .
Dzis pokaze to ,co przez caly miesiac dlubalam, czyli prawie nic.Wprawdzie te prace pokazywalam juz na Fb ,ale nie wszyscy mogli je zobaczyc.Tak wiec dzis kilka zdjec.
Jesienny bieznik z aplikacjami zoledzi.Naszywane recznie , pikowane maszynowo.
Bieznik z bliska.
I lewa strona bieznika.
Pozostajac w temacie jesieni i jesiennej kolorystyce skonczylam poduszke 40x40 cm.
Gdy szylam wirujacy kalejdoskop , zostalo mi mnostwo resztek.Zagospodarawalam je, szyjac bieznik do kuchni na stol i poduszki na krzesla.
Oto bieznik
A na koniec 4 podkladki sniadaniowe.Uszyte z bawelny i pikowane maszynowo.Lamowke przyszylam recznie.
Dodam tylko ,ze na wykonczenie zaczetych prac potrzebuje kilka miesiecy.Kiedys nabralam rozpedu i mialam wene.
Zycze Wam milego tygodnia i obiecuje ze odpowiem na Wasze maile.
niedziela, 24 sierpnia 2014
Kalejdoskop albo Das Rad Des Lebens(Kolo Zycia) i maly tutorial.
Zawsze chcialam uszyc sobie patchworkowy obraz typu Kalejdoskop.Ale nie moglam znalezsc odpowiedniego tutoriala.Wreszcie sie udalo.Kupilam w ubieglym tygodniu Burda-Patchwork Herbst 2014 czyli wydanie jesienne.I wlasnie w tym czasopismie znalazlam to, czego szukalam .Dokladnie przeczytalam kolejne czynnosci i udalo sie.Uszylam .Wymiary 73x73 cm.
Na kilku kolejnych zdjeciach pokaze Wam, jak prosto i szybko taki kalejdoskop uszyc.
Przygotowalam 10 roznych kawalkow tkanin o wymiarach 30x110 cm.
Kazda tkanine pocielam na paseczki wzdluz o szerkosci 3 cm kazdy.
Nastepnie je pozszywalam kolorami tak, by uzyskac naprzemiennosc, stosujac zasade jednego skoku , czyli kazdy nastepny kawalek tkaniny zaczynal sie kolejnym kolorem z nastepnego rzedu tkaniny..jak w kalejdoskopie.
Poukladalam tkaniny jedna na drugiej rowno i pocielam na trojkaty o kacie 9 stopni..Takich trojkatow z wszystkich tkanin naraz wycielam 8 ale tylko 4 , co drugi, nadawal sie do uzycia .Musial sie wzor utworzyc.
Te 4 czesci pozszywalam razem tworzac kolo.Naszylam je recznie na tkanine.Srodek kola uzupelnilam tez malym kolem naszywajac go recznie.Popikowalam, przedluzajac linie zszywania kawalkow tkaniny.
Doszylam lamowke i uszy do metalowej sztangi by go zawiesic.
W gazetce caly rebus wyglada tak
A ponizej okladka gazetki. Gdyby ktoras z Was taka spotkala, to polecam ,bo w srodku jest wiele slicznych patchworkow.
Zycze Wam milego tygodnia.
Na kilku kolejnych zdjeciach pokaze Wam, jak prosto i szybko taki kalejdoskop uszyc.
Przygotowalam 10 roznych kawalkow tkanin o wymiarach 30x110 cm.
Kazda tkanine pocielam na paseczki wzdluz o szerkosci 3 cm kazdy.
Nastepnie je pozszywalam kolorami tak, by uzyskac naprzemiennosc, stosujac zasade jednego skoku , czyli kazdy nastepny kawalek tkaniny zaczynal sie kolejnym kolorem z nastepnego rzedu tkaniny..jak w kalejdoskopie.
Poukladalam tkaniny jedna na drugiej rowno i pocielam na trojkaty o kacie 9 stopni..Takich trojkatow z wszystkich tkanin naraz wycielam 8 ale tylko 4 , co drugi, nadawal sie do uzycia .Musial sie wzor utworzyc.
Te 4 czesci pozszywalam razem tworzac kolo.Naszylam je recznie na tkanine.Srodek kola uzupelnilam tez malym kolem naszywajac go recznie.Popikowalam, przedluzajac linie zszywania kawalkow tkaniny.
Doszylam lamowke i uszy do metalowej sztangi by go zawiesic.
W gazetce caly rebus wyglada tak
A ponizej okladka gazetki. Gdyby ktoras z Was taka spotkala, to polecam ,bo w srodku jest wiele slicznych patchworkow.
Zycze Wam milego tygodnia.
piątek, 22 sierpnia 2014
Bieznik i maly tutorial
Resztki brazowego i rozowego lnu ,troche bawelny i pasmanteria ozdobna w zabki .Tylko tyle bylo potrzebne, by powstal kolejny bieznik.Do kuchni na stol ze wzgledu na kolorystyke.
Jego wymiary 60x90 cm
Pokaze , jak powstawal.Moze ktoras z Was bedzie chciala podobny uszyc .
Do krojenia trojkatow zaangazowalam moj Baby Go!
Maszynka przygotowana, tkanina juz ulozona na matrycy i przykryta mata do ciecia.
Tu maszynka pracuje , czyli ja krece raczka.Tego nie widac bo musialam zrobic foto.
Trojkaty pociete.
Rozpoczynam zszywanie trojkatow w pasy.
Kazdy szew jest natychmiast rozprasowany.
Wciaz trwa zszywanie trojkatow na mojej nowej Janome MemoryCraft8200QC.
Po zszyciu trojkatow po bokach doszylam kolorowa bawelne.
Oblamowalam lamowka prosta i popikowalam tylko rozowe trojkaty.Po lewej stronie wyglada tak:
Bieznik juz jest w uzyciu.
Prosty, prawda.? Byc moze komus sie ten tutek przyda.
Zycze Wam pieknego weekendu.
Jego wymiary 60x90 cm
Pokaze , jak powstawal.Moze ktoras z Was bedzie chciala podobny uszyc .
Do krojenia trojkatow zaangazowalam moj Baby Go!
Maszynka przygotowana, tkanina juz ulozona na matrycy i przykryta mata do ciecia.
Tu maszynka pracuje , czyli ja krece raczka.Tego nie widac bo musialam zrobic foto.
Trojkaty pociete.
Rozpoczynam zszywanie trojkatow w pasy.
Kazdy szew jest natychmiast rozprasowany.
Wciaz trwa zszywanie trojkatow na mojej nowej Janome MemoryCraft8200QC.
Po zszyciu trojkatow po bokach doszylam kolorowa bawelne.
Oblamowalam lamowka prosta i popikowalam tylko rozowe trojkaty.Po lewej stronie wyglada tak:
Bieznik juz jest w uzyciu.
Prosty, prawda.? Byc moze komus sie ten tutek przyda.
Zycze Wam pieknego weekendu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)