Po trzech tygodniach nieobecnosci na blogu nazbieralo sie troche prac , ktore czekaly na wykonczenie.Nie bylo latwo bo to okres wakacji i musialam sie nacieszyc dziecmi i wnusiami.W miedzyczasie maz kupil mi laserowa drukarke ale..no wlasnie ..ale czarno-biala a ja kocham kolory i narazie musi mi taka wystarczyc,Zrobilam juz probne zdjecie na tkninie i udalo sie .Naszylam go na woreczek i tak zaprzeglam drukarke do pomocy w handmade.Dokonczylam w koncu moje poszewki i podkladki w stylu boutis , zaczelam zglebiac tajniki patchworka co tez jest udokumentowane na zdjeciu powyzej ,uszylam ponadto powloczke na walek pod glowe albo pod szyje , jak kto woli.Dostalam w ubieglym tygodniu paczke niespodzianke od Marapuamy z .Magicznego zakatka.Nie uwierzycie co ja dostalam..wszytko pokazuje na zdjeciu,,,dwie pysze czekolady, duze opakowanie herbatki owocowej,serduszko, ptaszek, naklejki i wycinanki w stylu Tilda, kartke z zyczeniami i czterolistna koniczynke na szczescie, dwa kupony materialow do wykorzystania od zaraz,gazetke kolorowa z wnetrzami domow, i kanwe drukowana chyba na drukarce komputerowej lub nie wiem jak ale to prawdziwy skarb ta tkaninka.Bardzo Ci kochana Beatko dziekuje, zrobilas mi naprawde wielka niespodzianke.Nie macie pojecia jakie to mile dostac cos zupelnie bezinteresownie.Zycze Wam wszystkim takich wlasnie niespodzianek i naturalnie milego weekendu.
Prześliczne rzeczy! Worek jest uroczy, wałek zresztą też! Widać, że nie próżnujesz! Miłych i twórczych dni Ci życzę!
OdpowiedzUsuńAlez cuda dodalas do dzisiejszego posta, az milo popatrzec. Zaraz widac reke fachowca i czlowiek napatrzec sie nie moze. Jestem pelna podziwu dla Twoich talentow :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie na woreczku, jak dla mnie to dobrze, że czrarno-biała, ja tak lubię...wałek "zabieram", muszę sobie taki zrobić....ale się napracowałaś Alicjo....i super prezenty, jak to miło dostawać prezenty....pozdrawiam i miłego weekendu....
OdpowiedzUsuńTakie niespodzianki zawsze mile widziane, a ta jest super!Tyle pięknych rzeczy zrobiłaś, a ten woreczek z nadrukowanym wzorem okropnie mi się podoba!
OdpowiedzUsuńOch jak uroczo...niespodzianki są wspaniałe;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Sliczne wszystko. Podziwiam Twój talent, cierpliwość i ogromną pracę jaką wkładasz w swoje dzieła. Ja jak zaczęłam patchwork 16 lat temu, to do dzisiaj go nie skończyłam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie
Maggie
Vielen Vielen Dank für die lieben Worte bei mir auf dem Blog..
OdpowiedzUsuńDeine Bilder sind auch wunderschön..
hab einen feinen Sonntag..
gggggggggggglg Susi
Urocze rzeczy.Woreczek i wałek przypadły mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Domyślam się jak to miło dostać paczuszkę bezinteresownie :) zostaje pozazdrościć znajomych i talentu, bo prace są śliczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję za rewizytę :)i za tak dobrą opinię na temat mojej twórczości :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe rzeczy...woreczek prześliczny jest!Cudowne!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny na blogu i miłe słowa.
jej, ale śliczne te Twoje boutisowe podkładki i poszewki, ja jeszcze nie am odwagi się wziąć do takowych, maszynę mam kapryśną zwyczajnie, no i gratuluję pierwszego wydruku :)) Pięknie wyszedł, czarno-biel ma w sobie urok, mnie się bardzo podoba, a prezenty- supreeer!!, to zawsze cieszy, bo chyba każdy z nas ma coś z dziecka :))
OdpowiedzUsuńuściski ślę do Ciebie:)
Witaj, piękny blog, zostanę tu na dłużej......
OdpowiedzUsuńxxxx
OdpowiedzUsuń