Dziewczyny, czy Wy mnie jeszcze pamietacie???.Nie bylo mnie tu ponad miesiac.I nie dlatego , ze mi sie nic robic nie chcialo.Nie.To zycie dokopalo mi wielka lopata trosk i obowiazkow i dlatego moj swiat runal., a swiat robotek zawalil sie totalnie.
W sierpniu pokazalam Wam uszyte 12 kol patchworkowych ,jako poczatek nowego quilta.Zabraklo mi jeszcze takich kol 18 i zabraklo mi ochoty by je uszyc.Powstal zupelnie inny projekt podyktowany chronicznym brakiem czasu.Postanowilam wykorzystac uszyte juz kola jako srodek narzuty a na reszte tkaniny dookola naszyc aplikacje naturalnie z kwiatow, bo kwiaty to moja milosc.Wszystkie kwiaty.
I tak przez niemal 4 miesiace naszywalam w wolnych chwilach aplikacje.Powstal ogromny quilt bo takie byly moje potrzeby.
Jego wymiary to 210 cm na 270 cm.Uszyty tylko z bawelny 100%.Wszystkie aplikacje sa naszyte recznie ale pikowanie tylko maszynowe .Pikowalam w "kamienie", "lot trzmiela " i kwiaty.Wszystko od reki.
Pokaze Wam kilka ujec , jak quilt powstawal.Kazda aplikacja wykonczona jest haftem embriodery , nicmi jedwabnymi recznie malowanymi.
Aplikacja z bliska
Tu kola i aplikacje kwiatow, jak wyzej wspomnialam szyte od reki.
Tu quilt lezy na moim lozku, gdzie odpoczywam , czytam i ogladam TV
A tak wyglada aplikacja na rogu quilta polozonego na lozku .
Teraz bardzo przydalyby mi sie w tym stylu poduszki i bede musiala ten projekt tez zrealizowac, a na dzien dzisiejszy polozylam te, co mam i co choc troche tu pasuja.
Od naszej Zalesinki czyli Agnieszki z bloga..
http://zalesinek.blogspot.co.at/
dostalam niespodzianke w zabawie w "dwa misie",Sliczne podusie na igly i szpilki..Agnieszko..pieknie dziekuje.Ta praca jest bardzo ladna i utrzymana w moich klimatach.
Mysle ze czas zaczac cos robic na zblizajace sie Swieta .Tyle u Was juz pieknych ozdob a ja jak narazie daleko, daleko w tyle .
Na moim drugim blogu wciaz trwa Candy, na ktore Was zapraszam.Do wygrania piekny magazyn z japonskimi quiltami.
http://alicja-potamtejstronielustra.blogspot.co.at/2013/10/candy-patchworkowe.html
Zycze Wam udanego tygodnia i wybieram sie nadrobic ogromne zaleglosci w odwiedzaniu Waszych blogow.
Alicjo, pięknie wykorzystałaś te koła, powstało coś bardzo indywidualnego i niepowtarzalnego a za ręczne aplikacje wielkie brawa. Całość wygląda bardzo świeżo i elegancko.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, nieraz myślami jestem z Tobą, wiem, że to niewiele - pozdrawiam Cię serdecznie
Alicjo kochana... no jak Ciebie zapomnieć...?
OdpowiedzUsuńszepnę Ci na ucho : oj... masz zaparcie do robienia dużych pracek
pozdrawiam cieplutko
Wspaniały quilt.
OdpowiedzUsuńŚwietnie opanowałaś już tą sztukę.
Wspaniały patchwork - podziwiam szczerze.
OdpowiedzUsuńŚwiętami się nie przejmuj, masz mnóstwo przepięknych dekoracji z poprzednich lat. Jak wena i chęci wrócą na pewno zaskoczysz nas czymś pięknym.
Pozdrawiam serdecznie i Tobie również życzę miłego, spokojnego tygodnia.
Kochana Alu, quilt jest przepiękny - podziwiam Cię ogromnie za wkład pracy, cierpliwość i pomysłowość.
OdpowiedzUsuńOczywiście nie zapominam o Tobie, przesyłam moc pozytywnej energii. Dużo siły Ci życzę i wiary. Aga
Alicjo uszyłaś cudowny quilt! z kołami jeszcze się nie mierzyłam, a u Ciebie otaczają je dodatkowo tak piękne aplikacje i pikowanie! Otaczają Cię wyjątkowe rzeczy, tworzą niesamowity klimat Twojego domu. Quilt od Kiboko dla Ciebie jest też przepiękny więc piękna wokół, Ciebie nie brakuje! Mam nadzieję, że złe dni miną szybko i powróci do Ciebie spokój i czas na szycie. Uściski!
OdpowiedzUsuńAla, ja to rozumię, czasami są sprawy ważniejsze...życie nam potrafi dokopać, ja też mam złe dni...nie lubię listopada, tego ponurego i smutnego...Twoja praca śliczna, napracowałaś się strasznie ale efekty świetne...pozdrawiam Cię sedecznie, buziaki posyłam...
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem, wspaniały projekt! Wykonany jak zawsze pieczołowicie i nad wyraz precyzyjnie. Mam nadzieję, że wszystko ułoży się po Twojej myśli. Pozdrawiam gorąco i życzę spokojnego tygodnia!
OdpowiedzUsuńCiebie Alicjo nie można nie pamiętać, bo Ty tworzysz KRAINĘ CZARÓW!
OdpowiedzUsuńPiękny patchwork,podziwiam!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny u mnie,jest mi bardzo miło :)
W candach stoję grzecznie w kolejce ale twoja przca jest urzekająca tam widzę śliczną poduszkę dodatkowo no i gratuluję niespodzianki jest śliczna życzę miłej niedzieli ciepło pozdrawiam Marii
OdpowiedzUsuńPrzepiękna narzuta!!! Za tę ręczną pracę wielkie uznanie , bo było co wszywać, a na tak dużej pracy łatwo nie było, by wszystko utrzymać w ryzach.Wiem, że nie jest Ci łatwo, tym bardziej miło Cię czytać. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dużo sił w pokonywaniu trudów jakie Cię spotkały!
OdpowiedzUsuńAlicjo kochana cieszę eis że mogę cię czytać , brakowało mi ciebie ,,Czyta się ciężko , że życie cie nie rozpieszcza , trzymaj sie kochana ,,,
OdpowiedzUsuńTwoje szycie jest jak zwykle prześliczne ,, ,,
Witaj Alicjo!!
OdpowiedzUsuńOOdwiedziny u Ciebie to jak podróż do Alicji w krainie czarów- zawsze jakaś niespodzianka. Piękna i inspirująca - dziękuję za te podróże:))) Buziaczki:)
Super że znowu jesteś ....Jak to mawia mój teść życie to nie bajka. Quilit wyszedł ci cudowny .Buziaczki i oby było już tylko lepiej pozdrawiam serdecznie Dorcia.
OdpowiedzUsuńIt's a shame you don't have a donate button! I'd definitely
OdpowiedzUsuńdonate to this excellent blog! I suppose for now i'll settle
for book-marking and adding your RSS feed to my Google account.
I look forward to new updates and will share this blog with my Facebook group.
Chat soon!
Here is my web blog - Tips and Tricks in Caring for Kitchen Supplies
Alu jesteś bardzo zdolną bestyjką:))
OdpowiedzUsuńNarzuta wspaniała, wypracowana. Podziwiam cierpliwość, efektowne pikowanie i aplikacje. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńMamuniu ale się napracowałaś!!!
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda ta kapa.
Pozdrawiam Lacrima
Witaj Kochana !!! Miło jest widzieć,że mimo trudności udało Ci się stworzyć taki przepiękny quilt !!! Wiem,że nie jest Ci łatwo. Współczuję z całego serca i zawsze o Tobie pamiętam. Jeszcze raz życzę Ci dużo siły w tych trudnych chwilach!!! Podziwiam Twoją wytrwałość i uwielbiam Cię za ciepło i radość, które zawsze wnosisz do mojego "blogowego" życia.
OdpowiedzUsuńPs. A ta Pani przy kanapie zawsze towarzyszy Ci podczas oglądania TV?
Ale cudo, marzenie:)
OdpowiedzUsuńAlicja, przytulam Cię mocno, będzie dobrze, ma być dobrze!
OdpowiedzUsuńquilt przecudny!
Twoje cuda mnie oszolomily!!!!!!!!!!!! Nic nie mam wiecej do dodania, bo zabraklo mi slow i zaparlo dech!!!!!
OdpowiedzUsuńAluniu ,życie kładzie na nasze barki ogromne ciężary , tak jakby chciało sprawdzić ile trosk i nieszczęść jesteśmy w stanie unieść , jestem z Tobą całym sercem. Alu ogrom pracy wykonałaś , narzuta jest piękna , mogę sobie tylko wyobrazić ile czasu i pracy w nią włożyłaś , ale było warto, wyszło cudeńko . Pozdrawiam cieplutko Elżbieta
OdpowiedzUsuńWróciłaś i to z jakim pięknym dziełem !
OdpowiedzUsuńNo to teraz juz wiem dlaczego sie nie meldujesz. Zaszylas sie i tyle cie widzieli....Za to efekty wspaniale, jest na co popatrzec. Jak tak dalej pojdzie to za rok, bedziesz miala prawdziwe patchworkowe krolestwo domowe ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita,pomimo trosk i problemów potrafisz się skupić i tworzyć przepiękne rzeczy.
OdpowiedzUsuńQuilt jest ogromny...podziwiam te przepiękne aplikacje!!!
Pozdrawiam cieplutko
Alicjo pewnie, że Cię pamiętamy i nawet myślimy o Tobie. Cieszę się że mimo problemow , które pewnie czasem Cię przytłaczają nadal tworzysz. A tworzysz rzeczy zapierające dech w piersiach ! Jaka ta narzuta jest piękna misterna! Podziwiam Twoją cierpliwość. Musisz kiedyś zrobić kursik naszywania tych elementów,na pewno zrobi furorę. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńAlicjo podziwiam Cię za twój kunszt artyzm jestem zachwycona twoimi pracami nie myślałam ,że jesteś taką artystką pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPracochłonny i atrakcyjnie wykończony quilt widzę u Ciebie!Podziwiam pracowitość.To musi być przyjemnosć skończyć tak dużą pracę.
OdpowiedzUsuń