Tu w pozycji stojacej, sa swietnie usztywnione
A tu na lezaco
A teraz musze Wam powiedziec, ze ostatnio wzielo mnie na sutasz.Moze nie do konca...po prostu jestem ta technika szycia bizuterii zafascynowana i zaczelam gromadzic "przydasie" i wszystkie niezbedne akcesoria to tej techniki.Naturalnie zaopatrzylam sie tez w niezbedna literature, bo w koncu, ktos mnie musi tego nauczyc.
oto moje ksiazki
obie kupilam na amazon.com
W miedzyczasie dostalam od Was wyroznienia., przesylki -niespodziamki, moc kartek swiatecznych, drobne upominki o ktorych napisze z pewnoscia ale juz innym razem.A tymczasem bardzo Wam za wszystko dziekuje.
Dzis krotki post..zjadlam wszelkie dostepne mi Coldrexy, Grypeksy, Aspiryny i uciekam do wyrka.Z grypa nie ma zartow .A przeciez swieta tez domagaja sie swoich praw..tak wiec przed swietami napewno jeszcze do Was wroce by zlozyc Wam Swiateczne zyczenia..
Kochana pracowita mróweczko! Piękne szyjątka nad wyraz. I wyobrażam sobie resztę:).
OdpowiedzUsuńZadbaj o siebie i wygrzej się pod kołderką porządnie, bo grunt to zdrowie!
Ściskam przedświątecznie, E.
Czekam na efekty sutaszowe :) z takimi pomocnikami książkowymi to na pewno nas zaskoczysz :)
OdpowiedzUsuńDużo siły do walki z choróbskiem !!! Dbaj o siebie.
OdpowiedzUsuńSutasz mnie na szczęście nie interesuje, wystarczy mi haft koralikami na podkładzie, oplatanie koralikami kamieni itp.
Twoje książki, jak zawsze bardzo interesujące.
Jeżeli postanowiłaś się nauczyć, to niedługo będziemy podziwiały Twoje nowe prace.
Pozdrawiam cieplutko.
Aluniu, kuruj się kochana, wyleż grypsko pod kołderką - widzę, że lekturę będziesz miała ciekawą i już z niecierpliwością czekam na Twoje satuszowe cudeńka. Pozdrawiam cieplutko, Agnieszka
OdpowiedzUsuńZdróweczka życzę, same wspanialości Alu szyjesz. Z okazji zbliżających się ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA! wszystkiego dobrego, radosnych i spokojnych w rodzinnym gronie;) buziaki!
OdpowiedzUsuńNie dziwię się ze przy tak masowej produkcji zaniemogłaś kochana. Odpoczywaj i wygrzewaj się pod kołderką....Pozdrawiam serdecznie Dorcia.
OdpowiedzUsuńRękawice widać, że perfekcyjnie wykonane. Duuużo zdrowia życzę!
OdpowiedzUsuńTo juiz skumulowana, masowa produkcja:) Hmmm...czy teraz wszystkie gospodynie w Twojej okolicy beda uzywaly takich slodkich rekawic?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,pa
Kapitalne te rękawice.
OdpowiedzUsuńMateriał jest obłędny!!!
Ja do sutaszu kupiłam już nawet tasiemki i koraliki i leżą sobie:)
Pozdrawiam Lacrima
Miłe te własnoręcznie uszyte prezenty. Ja też jestem skutecznie "zaszyta". Na grypę pomaga mi sok z bzu i kieliszek czegoś mocniejszego jako dodatek do leżenia w łóżku. Wracaj do zdrowia. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńZdrowiej Alu droga zdrowiej bo jak to tak wszystkie chore jesteśmy jakieś fatum - rękawice super a za sutasz to ci gratuluję takiego wyzwania - piękne są te sprawy no i jeszcze raz kuruj się buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńRękowice superowe. Sutasz! czekam na pierwsze "dziecko":)
OdpowiedzUsuńNowy komentarz do posta "..dzis tylko na chwilke." dodany przez violi igłą malowane :
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim , zdrowia życzę , i śle dużo uścisków i podziękowań dla ciebie , za boska przesyłkę ,,,
Rękawice śliczne , jak zwykle ,
Teraz będę czekać na twoją nawą biżuterie ,
Śliczne prace Ala...zdrowiej kochana, zdrowiej...pozdrawiam i buziaki posyłam...
OdpowiedzUsuńAluniu mam nadzieję ,że już jesteś zdrowa . Piękne rękawice , nie mogę się doczekać Twoich prac sutasz . Pozdrawiam Elżbieta
OdpowiedzUsuń