wtorek, 27 sierpnia 2013

Heksagony

..dla cierpliwych.To swietna terapia  uspakajajaca, relaksujaca i jednoczesnie tworcza. Zeby szyc heksagony nie potrzebujecie duzo miejsca  i zbyt wiele rzeczy , tylko troche resztek szmatek, stare gazety lub papier do drukarki zuzyty, nici , igla i nozyczki.Mozna ogladac TV , mozna  prowadzic rodzinne rozmowy, mozna dzieciom bajki opowiadac i ...szyc heksagony.Potem trzeba  miec wizje, co z tych obszytych szesciokatow chcemy zrobic i zszywamy po uprzednim ulozeniu wzoru.Ja ulozylam sobie wzory tak, by powstal bieznik.



Tak wiec po kolei..papier pocielam w szesciokaty, poobszywalam szmatkami, ktore mi zalegaly w pudelku

zaczely powstawac heksagenowe kola

.Przez caly czas szylam recznie i zszywalam recznie heksagony,  ale do pikowania usiadlam do maszyny




Caly bieznik przygotowany do pikowania, polaczony  agrawkami


A tu pikowanie ukonczone.Teraz  trzeba go wykonczyc lamowka i bieznik gotowy.


A tak wyglada z bliska pojedyncze  heksagenowe kolo

Praca nad bieznikiem dobiegla konca. A sam bieznik juz mi sluzy i zagospodarowalam go , stawiajac na nim kwiaty.


Polecam Wam   zabawe w heksagony.Fakt, ze lezy w pudlach  ponad 20 niedokonczonych prac .ale ja zrobilam nowa prace.
Kiedys musze na nie znalezc czas, by ja ukonczyc.Ale heksagony  byly mi bardzo potrzebne.Moj stres , zle samopoczucie ach..dlugo by pisac..ale to nie temat na posta..Pozdrawiam Was milo i ide poogladac Wasze prace.)

27 komentarzy:

  1. Hm Alicjo widzę że nie tylko ja walczę ze stresem - witam -
    bardzo to wszystko piękne ale mam pytanie po co ta papiery czy do tworzenia jakiegoś projektu ?chyba tak - no bo do łączenia z materiałem ? a co potem po wypraniu proszę o jaśniejsze wskazówki bo mi sięten bieżnik bardzo podoba serdecznie pozdrawiam Maria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario..witaj..papier sluzy tylko do nadania ksztaltu a potem sie go wywala.

      Usuń
  2. Piękny bieżniczek. Ale nie wydaje mi się by było łatwo go zrobić. A można prać taki bieżnik z papierowym wkładem?
    Pozdrawiam cieplutko, Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana..papierki to wielkosc i ksztalt naszego heksagonu.Obszywa sie go szmatka przycieta na ksztalt heksagonu ale wieksza by miec zapas na szwy,Fastryguje sie wszystko, recznie zszywa sie haksagony razem a papier po zeszyciu wyrzuca.

      Usuń
  3. Bardzo piękny bieżnik, ja i tak nie mam cierpliwości do takiego szycia, mnie takie prace bardzo stresują, więc działają odwrotnie niż na Ciebie. Dlatego bardzo podziwiam Cię Alicjo za cierpliwość. Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrowia życzę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Elus..pieknie dziekuje a heksagony sa na stres ale dla naprawde cierpliwych..sciskam

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny bieżnik:)pokusiłam się o patchwork i zrobiłam:)ale nie powiem,żebym nabrała ochoty na więcej:)strasznie żmudna praca:)))dlatego tym bardziej podziwiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Żeby się odstresować wpadnij do mnie na candy!
    A heksagony to coś dla mnie bo szyję tylko ręcznie!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Super bieżnik, wygląda świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna praca! Kochana Alu, podziwiam Twój talent i cierpliwość. I mam nadzieję, że zmniejsza się stres...Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  9. nie dosyć, że ładne to i jakie równiutkie...
    no nie jestem pewna, czy wyszłyby mi heksagony czy jakieś inne cudka niewidki... hihi
    pozdrawiam cieplutko Alicjo

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo efektowna praca.
    Bardzo mi się podoba ten fakt, że takie małe ścinki się przydają i można z nich próbować, coś takiego wyczarować.
    Może kiedyś w odległej przyszłości, spróbuję zrobić z takich elementów kolorową torbę z drewnianymi rączkami.

    OdpowiedzUsuń
  11. Podziwiam cierpliwość.Dla mnie to żmudna praca.Podziwiam wszystkie Twoje prace,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bieżnik rewelacyjny. Osobiście w momentach stresujących bardzo lubię haftować - krzyżyki to coś, co "sprząta" w mojej głowie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bieżnik Ala śliczny a jak pięknie kwiaty na nim wyglądają...pozdrawiam i miłego tygodnia Ci życzę...

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ przy tym pracy, ale efektu należy zazdrość Alicjo, bieżnik jest elegancko piękny! Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  15. Aluniu, piękny bieżnik i fantastyczna ta praca, ja oczywiście znowu pierwszy raz słyszę o nich i widzę takie cudo!...ale jak przy praniu, przecież ten papier w środku...czy znowu czegoś nie kumam? całuski, przytulam Cię, wszystko się ułoży, powolutku :-)**

    OdpowiedzUsuń
  16. I love hexagons. Nice work. Greetings.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawy pomysł i efekt końcowy. Widziałam kiedyś narzutę z takich małych elementów:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Alicjo fajnie, cieszę się, że znowu coś nowego, pięknego powstało, że się odezwałaś:) ale na heksagony nigdy mnie nie namówisz:) czasem stać mnie też na cierpliwość ale ta praca przyprawiłaby mnie o niebezpieczne jej nadużycie - hihi. Buziaki wielkie i trzymaj się cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  19. Swietny biezniczek :) Heksagonow troche liznelam i rzeczywiscie mozliwosci sa nieograniczone:)) Kiedys wykonalam z nich poduszke na prosbe jednej z Kolezanek:) Nie lubie tylko...wycinania :((
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Alicjo! Cudny nad wyraz!Zostaje mi tylko podziwiać, bo nie dla mnie paczworki i tym podobne....Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Alicjo podziwiam za cirpliwość dotakiej drobnicy , Efekt powalajacy i wart całej pracy jaka w niego włozyłaś ,,

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudne, ale nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam takie kwiatuszki szećsiokątne,leża gdzies w pudle ,bo jestem zauroczona patchworkiem,ale niestety nie wychodziło mi to szycie.Ale takie koła...kto wie...pomysł fajny,efekt wspaniały.Alicjo dobrze,ze wrocilas ,bo brakowało mi Twoich cudownych prac.Za każdym razem trudno mi uwierzyć,że mozna zrobić tak piękne rzeczy...Życzę Ci ,aby wszystko się ułożyło dobrze,cokolwiek Cię gnębi.

    OdpowiedzUsuń
  24. Na mnie wszystkie robotki dzialaja uspokajajaco, dopoty, dopoki wszystko idzie gladko i szlag mnie nie trafia z jakiegos powodu...Choc z czasem nauczylam sie zachowywac zimna krew i nie poddawac sie.
    Mimo to, na te heksagony chyba jednak nie dam sie namowic ;)Choc swietnie to wyglada...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękny bieżnik z heksagonów! Taki subtelny! też kocham heksagony bo uczą cierpliwości i wyciszają :) chociaż ja za nie łapię gdzie tylko sie da, na placu zabaw najczęściej chyba :) W planach mam ręczne wypikowanie heksagonowej narzuty która kiedyś powstanie ale zobaczymy jak to będzie :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...