niedziela, 26 czerwca 2011

..po urlopie...

Urlop moj sie skonczyl.Fajnie bylo ale czas wrocic do rzeczywistosci.Zrobilam 13 sloikow z ogorkami na zime.By bylo blizej natury kupilam sobie na bazarku chlopskim wczoraj  polne kwiaty. W czasie urlopu odwiedzilam moja siostre, ktora pieknie haftuje, bloga nie prowadzi wiec pokaze Wam jedna z jej prac.."Zimowy krajobraz."..misterna sztuka hafciarska .Moj ziec nawedzil  mnostwo dobrych jedzonek:szyneczki ,boczusie i kielbaski , ktore zabralam do Wiednia.Moje odchudzanie musi narazie poczekac, niestety,A biscornu jak lezalo tak lezy..moze w tym tygodniu go skoncze.Mam mnostwo pomyslow na inne prace  ale jak to zwykle bywa :pomysly i  ich realizycja zwykle nie leza  razem.Zycze Wam milej niedzieli.

13 komentarzy:

  1. Ogórki pięknie wyglądają! Widać, że pełna pomysłów i energii wróciłaś! I na dodatek z zapasami pysznego jedzonka :). Czekam na kolejne relacje i pozdrawiam :).
    P.S. Haft siostry śliczny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Haft Siostry przecudny! ;)
    Fajnie, że urlop spędziłaś miło i teraz pełna zapału będziesz tworzyła swoje cudowności ;)
    Również życzę miłej niedzieli...

    OdpowiedzUsuń
  3. Och! Czy to już pora na kieszenie ogórów? Żebym nie przegapiła, zima bez ogórków w piwnicy to nie zima!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja uwielbiam takie świeże i nie do kiszone, ale na zimę też przygotuję solidną porcję.Krajobraz piękny, a takich kwiatków nie zazdroszczę mam je tuż za płotem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, ze sezon ogórkowy rozpoczęty, piękny haft siostry, cudne kwiaty, uwielbiam takie i często zbieram,i do domu znoszę a kiełbaski...mniammmm...narobiłaś smaka a tu mi się chyba przytyło i trzeba na dietkę....pozdrawiam Alicjo...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach te słoje ogórów -mniam -kuszący widok ;-) Witam po urlopie :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. A jednak cos tam dzialasz jak widze, biscornu dobrze sie zapowiada, jestem ciekawa efektu koncowego!
    Ogorki wygladaja smacznie, moje zawsze robie w Polsce i pozniej zabieram do Wiednia :)Tym razem tez tak zrobie.
    No a takie kwiaty to pamietam z babcinej laki w gorach...hmmmmm...to bylo zycie, jak mlody pies czul sie czlowie, a teraz, lancuch, buda i miska strawy i za to trzeba do konca zycia machac wesolo ogonem ;) pozdrawiam cieplo i pokaz nastepnym razem cale biscornowe cudo!

    OdpowiedzUsuń
  8. mmmmm mniam , mniam te kiełbaski i szyneczki wymiatają wszystko ...Takie swojskie bez konserwantów. I ten bukiet polnych kwiatów ....taki poczyniłam wczoraj wracając ze spaceru Pozdrawiam Dorcia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bukiet , jak z mojej łąki .
    Rzeczywiście podobne kwiaty, jak u Moneta.
    Bardzo zdolna siostra, przepiękny haft, Twój też zapowiada się obiecująco.
    Moje ogórki dopiero zaczynają kwitnąć.
    Pisz częściej:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ogórki i swojskie wędzone-mniam! Piękne kwiaty. Realizacji wszystkich pomysłów Ci życzę:) Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  11. niedługo i ja takie wyroby ze wsi będę miała :))
    a i ogórki tez już się szykuje robić,kwiatki tez jak prosto z wiejskiej łączki :).
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  12. ich liebe Gurken!! Und mit den Würstchen, ein schönes Barbecue!!
    hab eine schöne und sonnige Woche
    liebe Grüße
    Astrid

    OdpowiedzUsuń
  13. Czyli siostra tez dusza artystyczna.
    Ja też wracam ze spacerow z takimi bukiecikami i robi się tak swojsko w domu.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...