Po miesiacu przerwy w blogowaniu postanowilam do Was napisac.Dziekuje za maile. za troske, za duchowe wsparcia, za pozytywna energie.Maj byl piekny ale bardzo pracowity.Mielismy tu w Austrii pierwsza Komunie Swieta mojej wnusi Kamilki.Trzeba bylo wlozyc wiele pracy ,by wszystko sie pieknie udalo.Szylam duzo ale nie wiele moge pokazac , poniewaz zadano ode mnie prywatnosci ,wiec sie podporzadkowalam chociaz i tak przemycilam do sieci kilka zdjec.
Sa rzeczy, ktore moge pokazac.Poduszka.Moje zamilowanie do tego typu ozdob w domu juz znacie
Uszyta z szarego lnu .Motylek i monogramy wyhaftowalam moja hafciarka, listki to aplikacje z tkaniny .Dodatkowo dla ozdoby kilka wstazeczkowych kwiatuszkow i badylki pokrecone wyszyte jedwabnymi nicmi.Ramka uszyta z tkaniny Yoko Saito i pikowana maszynowo..a wnetrze poduszki pikowane recznie.
Na Komunie wnusi uszylam sukienke na jej krzeslo,Taka mala dekoracja a jaka przydatna.
Dla samej wnusi uszylam sukieneczke i bolerko na ten wazny dzien.Wprawdzie w Kosciele dzieci zostaly przebrane na msze w koscielne alby, ale trzeba bylo sie w cos ubrac i to w miare odswietnie.
Sukieneczka jest uszyta z bialego batystu i wierzchniej warstwy haftowanego woalu.Bolerko tak samo.
Wprawdzie wszystko pokazywalam juz na Fb ale nie wszyscy mogli te prace tam zobaczyc.
Dla siebie uszylam
bluzke do zakiecika.Wybralam wzor z Burdy nr 4/2013.Prosty i bardzo wygodny.
Uszylam ja z wloskiego jedwabiu.
Mysle ze teraz bede mogla zajac sie dekoracja mojej kuchni w nowym stylu.Wciaz potrzebuje zmian. Mysle ze Wy tez tak macie.
Zycze Wam udanego tygodnia i jeszcze raz poduszka a to dlatego, ze nad nia sa kwiaty dla Was.Margerytki.
Pozdrawiam.
Witaj Alicjo ..Bluzeczkę widziałam i polubiłam na Fb..piękny kolorek i fason...Coś w Moim stylu :)...Pozdrawiam serdecznie Dorcia.
OdpowiedzUsuńAlu - jak zwykle wszystko piękne - podziwiam i pozdrawiam serdecznie - Marii
OdpowiedzUsuńWnusie widzialam i podziwialam, bluzeczke rowniez, a wiec teraz czas na podszke, ktorej jeszcze nie widzialam. Miesiac maj ci sluzy i jest laskawy dla Ciebie, bo wszystko dobrze poszlo. A wiec teraz przychodzi czerwiec i mam nadzieje ze bedziesz miala odrobinke wiecej czasu na odpoczynek, czego serdecznie zycze :)
OdpowiedzUsuńAlu, jak Ty pęknie wszystko szyjesz , podusia cudna , komplecik Kamilki jest śliczny , wyglądała w nim prześlicznie , krzesełko cudnie udekorowane :) Twoja bluzeczka bardzo elegancka . Brakowało mi Twoich nowości . Ściskam :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wnusia wygląda i piękne ubranko.Buziaki.
OdpowiedzUsuńAlicjo jak.zwykle wszystko piekne , po co ci krzyzyki albo szydelko jak tak pieknie potrafisz szyc,,
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo,że jesteś i że to tylko nawał pracy był przyczyną Twojej nieobecności, Alu:) Ta przerwa w blogowaniu wydawała mi się zbyt długa i już zaczęłam się martwić:(
OdpowiedzUsuńWnusia wygląda przepięknie,a Twoje prace jak zwykle zachwycająco!!!!
Pozdrawiam ciepło!!!!
Gosia
Pięknie przygotowałaś wszystko Alicjo! Ale święto było wyjątkowe, więc warto się potrudzić. Marzę, żeby dożyć takiego dnia...
OdpowiedzUsuńWitaj Ala! Już się martwiłam co z Tobą.
OdpowiedzUsuńPiękna uroczystość, świetnie, że wszystko się udało.
Uszyłaś sobie śliczną bluzeczkę.
Za kwiaty dziękuję i buziaki Ci posyłam...
och ,no to jesteś rozgrzeszona z nieobecności na blogu:)pięknie wszystko uszyłaś:)jak tak patrzę na zdjęcie Twojej wnusi to jakbym moją Paolkę widziała:))też sama szyłam sukienkę komunijną i bolerko z haftowanego batystu:))wyglądała uroczo:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiedzy innymi dzięki twoim pracom uroczystość była na pewno niezwykła ! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle wszystkie Twoje krawieckie dzieła bardzo udane.Szczególnie komplet dla wnusi. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńAlu, potrafisz stworzyć tak cudne rzeczy, dzięki którym świat staje się piękniejszy i taki Twój, jedyny i wyjątkowy:) I oto chodzi w naszym tworzeniu:) Twoja wnusia ślicznie wyglądała w kreacji, którą dla niej wyczarowałaś, a i Twoja bluzeczka też jest śliczna. Czekam na przeróbki kuchenne, bo u mnie tez kuchnia na tapecie, tylko jakoś pomału mi bardzo ta praca idzie:( Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńNaprawde pracowity maj ! Piękne wyroby, sukienka jak dla księżniczki.
OdpowiedzUsuńJa też podziwiałam już tą cudowną jedwabną bluzeczkę na Fb…. a tu jeszcze taka piękna kreacja Twojej ślicznej wnusi:)))
OdpowiedzUsuńPodunia wyszła Ci wspaniale…jak równiutko ją wypikowałaś:)))
Pozdrawiam milutko
Ponownie wyczarowałaś piękne rzeczy:)
OdpowiedzUsuńPracowity to był czas i wcale się nie dziwię tej przerwie.Żeby ,,wyczarować" takie piękności czas i spokój jest potrzebny, ale przede wszystkim umiejętności i smak - niektórzy mówią ,,iskra boża", a tę masz ogroooomną i piękną! Wszystko , co pokazujesz pięknie i ze smakiem wykonane, więc nic tylko podziwiać! Pozdrawiam Cię ciepło i buziaki przesyłam!
OdpowiedzUsuńTego typu imprezy wymagają nie lada zaanażowania:) Poducha śliczna i wnusia wystrojona odświętnie, a i ja lubię taki fason bluzek pod żakiety :)))
OdpowiedzUsuńzachwycające, szczerze podziwiam
OdpowiedzUsuń