Witam Was milo i dziekuje za komentarze pod ostatnim postem...brak wiosny nie zacheca do wysilku a zima wciaz jeszcze trwa.Mimo opieszalosci i przyslowiowego zimowego lenia cos tam powoli szyje.Powstala pikowana patchworkowa torba z haftowana na rozowo magnolia,poduszka patchworkowa o nietypowych wamiarach pokrowiec na wozek na zakupy i bieznik jako boutis na stol a przy nim napracowalam sie duzo bo do niego sa tez 4 podkladki pod talerze,Cale wzory laurowych wiency i galazek laurowych wokol sa rysowane znikajacym mazakiem , ktory tak naprawde nie chcial zniknac,i pozniej pikowane maszynowo przy najmniejszej predkosci maszyny, czyli bardzo dlugo sie go pikowalo,ale koncowy efekt podoba mi sie , powiem nieskromnie.Na parapecie zrobilam sobie kacik wiosenny z pierwszych wiosennych kwiatow by jakos ta wiosne przywolac, kupilam truskawki(slicznie pachna) i zapraszam Was na cukiereczki z Polski.W miedzyczasie dostalam kilka przesylek od Was w tym dwa wygrane Candy ale o tym w nastepnym poscie, bo teraz musze juz jechac do pracy..Zycze Wam milego dnia a odwiedze Was dopiero wieczorkiem,