Zagladnelam kiedys do Beaty na bloga...http://patchworkowy.blogspot.co.at/.....i znalazlam swietny tutorial, jak uszyc , bez wiekszego wywijania mozgiem , patchwork skladajacy sie z blogow o nazwie Log Cabin.Bajecznie latwy ale pracochlonny.Szylam go caly tydzien wykradajac z zyciorysu kazda wolna minute.Dalam Rade.Jest.
Moze byc uzyty jako narzuta na stol,. na krzeslo , na fotel,Mieciutki, przyjemny w dotyku no i moj wlasny.Ciesze sie ogromnie .
A ponizej bez dekoracji kwiatowej. Wprawdzie kolory nie sa dobrze dobrane bo nie oddaja uroku tego bloku , ale to moj pierwszy raz , kiedy uszylam cos wiekszego od poduszki.
A tak wygladala jego lewa strona, ktora sama sie pikowala w trakcie zszywania kawalkow tkanin
Zostalo mi mnostwo resztek .Uszylam na szybkiego dwa chwytaki do garnkow
Powoli zaczynaja przybywac u mnie dekoracje na Wielkanoc
Bylam na zakupach craftowych
Gazetka nowa juz przyszla
Jak wiekszosc z Was wie, moj weekend to poniedzialek i wtorek wiec jade na wies do wnusi. Zakupy na powitanie juz zrobilam.
I tym slodkim akcentem zegnam Was do nastepnego spotkania Jade juz do pracy..U mnie swieci piekne sloneczko wiec slonecznie Was pozdrawiam :)
.