...czyli kolejna praca zalegajaca w szafce wykonczona.Poprzedni quilt byl dla wnuczki Weroniki.
Tematem przewodnim tego quiltu jest kolekcja Sunbonnet Sue.A skad sie wzial sam pomysl?.Otoz ,kiedys tam, na Facebook, istniala grupa dziewieciu dziewczyn , ktore szyly po 9 laleczek jednakowych.Potem sie wymienilysmy i kazda z nas otrzymala 9 roznych Sue.
Gdy moja Magdalena zobaczyla je , zakochala sie w nich i poprosila o narzute na jej lozko.
Troche to trwalo zanim jej prosba zostala wysluchana i spelniona.
Powstala w koncu dosc duza narzuta o wymiarach 210x160 cm.
Zeby nie zagluszyc obrazu dziewczynek, uzylam niewielu kolorow tkanin do wykonczenia i skupilam sie na wiekszej ilosci pikowania.
Zalaczam zdjecia narzuty.
Tutaj widac wszystkie "dziewczynki".
Narzuta zakrywa cala dwuosobowa sofe.
Ponizej rozlozylam ja na jednoosobowym lozku.
Narzuta z tylu tez wyglada bardzo ciekawie, bo tkanina jest w ladny wzorek i narzuta moze byc wykorzystana na obie strony.
Pikowanie z bliska.
Fragment narzuty .
Oraz fragment pikowania.
Narzuta jest utrzymana w kolorystyce zblizonej do rozowej, poniewaz Magdalena wciaz uwielbia rozowy kolor .Ma dopiero 7 lat.
Zycze Wam sloneczka w tej mokrej i szarej jesieni.