środa, 1 sierpnia 2012

...Moja Lus byla w Paryzu...

Zawsze marzyla by zwiedzic Paryz i w tym roku pojechala ze swoim lubym.Moja corka Lucyna.Opisala swoje wrazenia na swoim blogu;http://adresatnieznany25.blogspot.co.at/ i zalaczyla  tam zdjecia.Naturalnie przywiozla nam rozne pamiatki z Paryza ,,ja dostalam swietna torbe  z Wieza Eifla , korkowe podkladki sniadaniowe z roznymi nadrukami paryskich miejsc najchetniej ogladanych  , ciasteczka paryskie(smakowite) , kartki i gazetki robotkowe,Dziekuje Ci bardzo  Lus.


Uszylam kilka woreczkow  ozdobnych  , wypelnilam je lawenda z mojego ogrodu i zawiesilam w szafie.
Pachnie bosko.


.Bylam tez na zakupach , ale jakos bez nastroju  i bez weny zakupwej..





Moja najnowsze gazetki i ksiazki:


Ta niebieska gazetka jest od mojej Sabinki.Przywiozla mi ja z Hiszpanii.Dziekuje Ci moja droga.
Mam jeszcze dla Was pysze ciasteczka, te sa z Wiednia.
Zycze Wam  slonecznych  dni i milego urlopowania.Dziekuje za piekne komentarze pod ostatnim moim postem.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...