Przez lata cale nagromadzilam mnostwo przydasiow/tak jak kazda z Was/.Nadszedl czas wakacji, urlopow i porzadkow.Wyrzucic szkoda wiec co?..no co?..pytam sama siebie.Musze to jakos zagospodarowac.Uszyje poduszki, boutisy, podkladki,posciele.Bede haftowac co mi w rece wpadnie byle jakos muline wykorzystac i mnostwo kawalkow aidy o roznym splocie .Duzo pieknych tkanin zamienie w bluzki, podomki i inne wazne w zyciu kobiety ubrania, ktore da sie uszyc w domu z wykorzystaniem overlocka oczywiscie.Dzis chcialam Wam pokazac co zrobilam z koronkami, tasiemkami i wstazkami..ot uszylam powloczke na poduszke..mila dla oka..prawda?Skonczylam moje pierwsze biscornu, zrobilam dwa etui na chusteczki higieniczne,zajelam sie kwiatami i ziolami na parapetach a wieczorem bede sie rozkoszowac lektura swietnych gazetek , w ktorych to wlasnie mam zamiar znalezc pomysly na zagospodarowanie moich przydasiow.Uffff..to wlasnie chcialam Wam powiedziec..ze czeka mnie nie lada wyzwanie..ale o tym jak bedzie przebiegala moja walka z nadmiarem tych przydasiow bede was sukcesywnie informowac az do skutku.Zycze Wam slonecznego weekendu.