piątek, 25 października 2019

Jedwabna bluzka ze stojka.


Stojki , jako wykonczenie dekoltow,   staly sie faktem.Golfy i polgolfy tez.Wystarczy przesledzic pokazy mody Paryz-Londyn wiosna -lato 2020.Sa tam stojki niskie, wysokie,otulajace szyje, odstajace, wiszace , wykonczone falbankami, koronkami, proste, ukosne czy wywiniete w postaci odwroconego kolnierza (zapiecie z tylu).
Tak wiec podjelam ten trend.Uszylam mojej Justynie(synowa) bluzke z jedwabiu ze stojka (golfem) .Stojka jest w postaci kolnierzyka, zapinana z tylu na dwie petelki i guziczki.Poza tym jest tam kryty suwak, by ulatwic ubieranie bluzki.
Wykonalam model probny z plotna (pomaranczowa bluzka) i tak przypadl synowej do gustu , ze nie pozwolila go wyrzucic wiec go wykonczylam i tak synowa weszla w posiadanie dwoch bluzek:z bawelny na codzien a jedwabna  od swieta.
Szwy boczne bluzki to szwy francuskie , pachy lamowane  cienkim jedwabiem ecru, wnetrze stojki w calosci  podszyte recznie.
Bluzka wprawdzie nie ma rekawow, ale ma  sluzyc jako dodatek do zakieta , sweterka badz szala.
Rozmiar bluzki to 38.













A to jest wlasnie model probny powyzej bluzki jedwabnej.Juz wykonczony i ma sluzyc za bluzke na codzien.

Dekolt nie jest duzy, ale perelkami mozna go wypelnic.


Pozdrawiam.)

piątek, 11 października 2019

Plaszcz jesienny.

Pokaze Wam dzisiaj plaszcz jesienny w kilku odslonach.Uszylam go wzorujac sie na  plaszczu z Burda Style nr 10/2019 model 123.Powstal  z lekkiej  tkaniny plaszczowej :35% angora, 35%wiskoza i 30 % acryl.Zakupilam go w stacjonarnym sklepie w Wiedniu KOMOLKA.Uszylam go w calosci na podszewce.Nie ma ocieplenia, bo mial byc lekki.Dol plaszcza, rekawow i  oblozenia wzmocnilam bawelniana organza.Nic nie kleilam.Zadnej fliseliny.Bez poduszek na ramionach.
Mozna go nosic na wiele sposobow, a gdy jest naprawde chlodno, mozna pod niego zalozyc zakiet badz golf czy pulowerek.
Kolor plaszcza Camel jest kolorem  uniwersalnym i  niemal wszystko ,co mam w szafie ,do niego pasuje.Apaszki, torebki czy buty.
Tutaj w zestawie znajdziecie:
Buty firma Frey VERO CUOIO  Made in Italy.
Szal  kaszmirowy Pashmina w kolorze bezowym. (70 % pashmina,30% jedwab)
Apaszka jedwabna ELIF
Torebka z krokodyla-moje zbiory Vinatge
Rekawiczki z kozlecej skorki-zbiory Vintage
Szal w kwiaty 100% Pashmina.
Tak wiec czas na spacer w nowym plaszczu.


Tak wyglada z tylu.


Deklot, czyli uniesiona stojke wypelnilam jedwabna apaszka firmy Elif.


Jak bedzie zimno, zakiet ubiore pod plaszcz, uniose kolnierz i opatule sie  szalem.


Mysle, ze nie przeladowalam tych ubran..moda ubierania sie  na "cebulke" wciaz trwa.


Tutaj udalo mi sie uchwycic  wlasciwy kolor tkaniny.


Na luzie.



Moje akcesoria(opis podalam wyzej)

Ten bezowy szal z Pashminy i jedwabiu wpisal sie tutaj idelanie.

Ten szal liczy sobie ponad 14  lat.100% Pashmina. Wogole sie nie niszczy, mimo, ze ogrzewa mnie w kazda zime.A kolorystyka kwiatow pasuje do wielu innych plaszczy i kurtek.


Zakiet mozna na ten plaszcz nosic na wierzch, poniewaz to plaszcz-szlafrok, znaczy sie ,mam na mysli kroj plaszcza.


Tak wygladala praca nad plaszczem  na etapie poczatkowym.


Uniesiona stojka.Jedyny element plaszcza, ktory sprawial troche klopotow.Ale wyszlo  dobrze.

Szlufka i pasek.


Moje butki.

Pozdrawiam.)

sobota, 5 października 2019

148 lat historii gorsetowej sukni.

Dzisiaj bedzie nietypowo,bo nie o tym, co ja uszylam , ale co powstalo 148 lat temu  w krawieckiej manufakturze Wilhelm Jungmann & Neffe w Wiedniu.
Udostepniam Wam link (po niemiecku) do istniejacego do dzis sklepu ,jednoczesnie napisze  kilka slow po polsku dla tych ,co niemieckiego nie znaja, w telegraficznym skrocie,by nie zanudzic Was.Ten opis znajdziecie po zdjeciach gorsetu czyli na koncu posta

https://www.feinestoffe.at


Przypadkiem stalam sie wlascicielka recznie szytej gory do sukni , ktora powstala prawdopodobnie w 1871 roku i byla wlasnoscia pewnej arystokratki . (?)Malenki rozmiar,calosc szyta recznie z tkaniny, ktora dzis nazwalabym jedwabna satyna z domieszka bawelny,ozdobiona recznie wykonana tasma z czarnych koralikow.Zrobilam  kilka zdjec, by sie z Wami tym skarbem podzielic.
Nie bede zdjec opisywac, bo nie jestem wystarczajaco dobra w znajomosci ubiorow historycznach. a to jest kasek dla koneserow , zbieraczy i badaczy historycznych.
Gorset juz powedrowal we wlasciwe rece.Dla mnie zostal ten post i zdjecia na pamiatke spotkania z historia .





















Historia tej firmy  zaczyna sie od zalozenia manufaktury przez Leopolda Jungmanna w 1836 roku.
Przechodzila rozne koleje losu, zmieniala miejsce dzialalnosci ,poszerzala asortyment ,przechodzila  z rak do rak niemal caly czas w rodzinie.Zaliczala sukces po sukcesie,  az w 1881 roku otrzymala tytul "Cesarski i krolewski dostawca dworski".Nastepne 30 lat doprowadzilo firme do rozkwitu.Firma ubierala w ekskluzywna mode  cala arystokracje i burzuazje monarchii od Wiednia po Lwow i od Pragi po Czerniowce.
W zachowanych do dzis ksiegach z probkami tkanin, kroju ,stylu i ceny kreacji szytych w zakladzie  sa tez nazwiska klientek np: cesarzowa Elzbieta (Sissi),Marie Countess Larisch-Wallersee,Sophie Countess-Chotek,arcyksiezna Maria Jozefa z Austrii,baronowa Mary Vetsera,ksiezna koronna Stephanie z Austrii,krolowa Maria Pia z Portugalii,ksiezniczka Paulina z Metternich,cesarzowa Augusta Viktoria z Prus .Lista jest bardzo dluga.
Ponadto do klientow firmy nalezaly kobiety sektora finansowego i przemyslu  w tym rodziny Ephrussi,Rothschild,Manter-Markfof i Ringhoffer.
Firma przetrwala obie wojny swiatowe i koncentruje sie dzis na sprzedazy  wyrobow z delikatnych tkanin i eksluzywnych akcesoriow.




Zdjecia z wnetrza firmy pochodza z sieci.



Zycze Wam udanego weekendu.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...