Siedzac przy swiatecznym stole, chcialam Was zaprosic na mojego nowego bloga, ktory powstal jakis czas temu.Bedzie to blog o mnie, mojej rodzinie , o moim miescie, o moich marzeniach, podrozach , ciekawych miejscach, ksiazkach, ktore czytam , o moich pasjach (kolekcje porcelany uzytkowej i dekoracyjnej, sreber, perel, bizuterii, znaczkach , amuletach).
Za chwile zamieszcze tam obiecany pierwszy post ,a w nim znajdziecie moje zdjecie, czyli jak aktulanie wygladam, jaka byla nasza w tym roku na wsi choinka, jaka byla wigilia i jakie byly prezenty.
Oto link do nowego bloga
http://alicja-potamtejstronielustra.blogspot.co.at/
Bedzie mi bardzo milo ,jezeli dodacie tego nowego bloga do obserwowanych.
Ten blog natomiast , bedzie blogiem tylko robotkowym wraz z zakupami przydasiowymi i moimi gazetkami handmade.
Kilka zdjec tego co udalo mi sie zrobic badz kupic przed swietami a czego nie udalo mi sie pokazac ze wzgledu na chroniczny brak czasu.Moze najpierw mala kawka i makowe ciasteczka.:
Nastepnie trzy poduszki z motywami typowo swiatecznymi:
I podglad na kapelusik
Skad u mnie taka tematyka aplikacji?..a no zakochalam sie w popularnej juz na calym swiecie
Sunbonnet Sue-dziewczynce bez twarzy.Kupilam sobie juz trzy ksiazki z jej obrazkami do aplikacji i wyszywania.Te rozowe wstazeczki nabylam u naszej Margott..swietne kolorki.
Nastepna podusia to elfiki na choince
Nastepna , to kolorowe obrazki swiateczne taki niby patchwork
Uszylam rowniez mnostwo bialych serwetek obiadowych i uzywamy ich zamiast tych papierowych, mimo ze wymagaja prania i prasowania.
A teraz czas na ksiazki z Sunbonnet Sue w roli glownej:
Nastepna
I jeszcze jedna
Oraz nowa ksiazka o hafcie plaskim..przyleciala do mnie az z Australii
Oraz kalendarz z pieknymi samplerkami wraz z zalaczonym gratiskiem z Francji
i gratisek
Wciaz jeszcze trwaja Swieta ,wiec w swiatecznym nastroju zapraszam Was na mojego drugiego bloga .Za chwilke ukaze sie tam moje zdjecie, o ktore czesto pytacie, jak wygladam.
http://alicja-potamtejstronielustra.blogspot.co.at/
Za chwile zamieszcze tam obiecany pierwszy post ,a w nim znajdziecie moje zdjecie, czyli jak aktulanie wygladam, jaka byla nasza w tym roku na wsi choinka, jaka byla wigilia i jakie byly prezenty.
Oto link do nowego bloga
http://alicja-potamtejstronielustra.blogspot.co.at/
Bedzie mi bardzo milo ,jezeli dodacie tego nowego bloga do obserwowanych.
Ten blog natomiast , bedzie blogiem tylko robotkowym wraz z zakupami przydasiowymi i moimi gazetkami handmade.
Kilka zdjec tego co udalo mi sie zrobic badz kupic przed swietami a czego nie udalo mi sie pokazac ze wzgledu na chroniczny brak czasu.Moze najpierw mala kawka i makowe ciasteczka.:
Nastepnie trzy poduszki z motywami typowo swiatecznymi:
I podglad na kapelusik
Skad u mnie taka tematyka aplikacji?..a no zakochalam sie w popularnej juz na calym swiecie
Sunbonnet Sue-dziewczynce bez twarzy.Kupilam sobie juz trzy ksiazki z jej obrazkami do aplikacji i wyszywania.Te rozowe wstazeczki nabylam u naszej Margott..swietne kolorki.
Nastepna podusia to elfiki na choince
Nastepna , to kolorowe obrazki swiateczne taki niby patchwork
Uszylam rowniez mnostwo bialych serwetek obiadowych i uzywamy ich zamiast tych papierowych, mimo ze wymagaja prania i prasowania.
A teraz czas na ksiazki z Sunbonnet Sue w roli glownej:
Nastepna
I jeszcze jedna
Oraz nowa ksiazka o hafcie plaskim..przyleciala do mnie az z Australii
Oraz kalendarz z pieknymi samplerkami wraz z zalaczonym gratiskiem z Francji
i gratisek
Wciaz jeszcze trwaja Swieta ,wiec w swiatecznym nastroju zapraszam Was na mojego drugiego bloga .Za chwilke ukaze sie tam moje zdjecie, o ktore czesto pytacie, jak wygladam.
http://alicja-potamtejstronielustra.blogspot.co.at/