,,dokladnie tak nalezaloby nazwac to, co za chwilke pokaze.Pisalam juz Wam ,ze w pudelkach leza zaczete, pokrojone, skompletowane prace w ilosci kolo 20 sztuk.W tym byly tez zalegle wymianki z Ewa i Marzena..czyli dwa materialowe koszyczki na chlebek.
A wiec po kolei
Koszyczki sa uszyte ze 100% japonskiej bawelny, wyhaftowane samodzielnie malowanymi jedwabnymi wstazeczkami, pomieszcza jednorazowo 6 buleczek lub pol chleba, czyli tak jak widac na zdjeciu.
I oba razem.Dna koszyczkow uszylam z odpowiednio kolorystycznej tkaniny co same koszyczki sa uszyte , czyli w niebieskie i w zielone wzory.
A tu kila zdjec, jak powstawaly.Na poczatku haftowalam na bialym plotnie.
tu hafciki z bliska
widok z boku.Haft biegnie dookola koszyczka.
W srodku, tak jak widac , usztywniane denko , by koszyczek byl stabilny .
Moje drogie dziewczyny,(Ewa i Marzena),przesylki zostana nadane w piatek w tym tygodniu.
Mysle ze koszyczki spelnia swoje zadanie.
Ponadto zapraszam Was na mojego drugiego bloga, gdzie trwa Candy patchworkowe.
http://alicja-potamtejstronielustra.blogspot.co.at/
Jesien w pelni , jest w miare cieplo i przyjemnie i juz dzis zycze Wam udanego weekendu.
środa, 16 października 2013
czwartek, 10 października 2013
W roli glownej ...
..dynia.Byl juz bieznik z dynia i owocami a dzis bedzie poduszka. I podobnie jak w poprzednim poscie , jest aplikowana, wyszywana i pikowana.Kliknij. by powiekszyc.
Uszyta jest z 100% bawelny.Wymiary 40x40 cm.Aplikacje , haftowanie i pikowanie wykonalam recznie a sama poduszke pozszywalam na maszynie.
Kilka zdjec roboczych, czyli jak powstawala poduszka
Z bliska
Tu juz wypikowana
a tu razem z japonska poduszka.W moim kaciku do czytania zrobilo sie bardzo jesniennie.
Pomysl na te dynie zaczerpnelam z amerykanskiej gazetki o patchworku.
Samo zdjecie dyni jest malutkie ,ale wykorzystalam zalaczony do niej schemat
Tak wiec podusia raz jeszcze
W kaciku do czytania oprocz ksiazek sa takze moje pocieszaczki..(czytaj:slodycze)
Zdjecia sa koszmarnie ciemne, bo sloneczko gdzies sobie poszlo.
Obiecane, haftowane jedwabnymi wstazeczkami koszyczki na bleczki ,jako wymianki sa gotowe.Gdy dotra do wlascicielek, wowczas je pokaze.
Obiecuje, ze nie bede Was wiecej zanudzac dyniami.
Zycze Wam pieknego jesiennego sloneczka.
Kilka zdjec roboczych, czyli jak powstawala poduszka
Z bliska
Tu juz wypikowana
a tu razem z japonska poduszka.W moim kaciku do czytania zrobilo sie bardzo jesniennie.
Pomysl na te dynie zaczerpnelam z amerykanskiej gazetki o patchworku.
Samo zdjecie dyni jest malutkie ,ale wykorzystalam zalaczony do niej schemat
Tak wiec podusia raz jeszcze
W kaciku do czytania oprocz ksiazek sa takze moje pocieszaczki..(czytaj:slodycze)
Obiecane, haftowane jedwabnymi wstazeczkami koszyczki na bleczki ,jako wymianki sa gotowe.Gdy dotra do wlascicielek, wowczas je pokaze.
Obiecuje, ze nie bede Was wiecej zanudzac dyniami.
Zycze Wam pieknego jesiennego sloneczka.
niedziela, 6 października 2013
Japonska poduszka
Moja fascynacja japonskim quiltem i pracami Minami Kumiko nie zakonczyla sie uszyciem kosmetyczki (praca z poprzedniego postu), ale poszlam dalej, Uszylam poduszke.Z aplikacjami kwiatow i winogron , tym samym nawiazujac do jesiennej tematyki.
Aplikacje i pikowanie wykonalam recznie.Boki poduszki i zapiecie z tylu na jeden guziczek uszylam na maszynie.Wielkosc poduszki tradycyjna, czyli 40x40 cm.Tkaniny uzyte to 100% bawelna.4 rodzaje pochodza dokladnie z Japonii a pozostale to Robert Kaufmann(znana juz marka).
Kika zdjec w trakcie szycia .
Tu , ponizej ,aplikacje sa juz naszyte ,ale jeszcze nie wyszyte.To znaczy: liscie nie maja jeszcze nerwow, nie ma lodyzek , nie ma supelkow na obrzezach falowanych kol imitujacych kwiaty , na srodku poduszki ,nie ma pikowania.
Tutaj juz jest wszystko.Pozostalo tylko uszyc poduszke
Poduszke szylam wedlug schematu ponizej,
ktory byl zamieszczony w ksiazce , skad zaczerpnelam pomysl.To wlasnie ksiazka z pracami Minami Kumiko
Mysle ze moja poduszka , mimo iz wyglada inaczej ze wzgledu na kolorystyke tkanin , troche przypomina orginal.Jeszcze raz moja poduszka dla porownania
Na dworze ponuro.W glowie huczy, humor mam wisielczy, a to za sprawa tej jesiennej pogody.
Znaczy sie :pada. wieje, zimno.Ide do kuchni ugotowac jakas zupe przypominajaca lato ,same zielone kolory.Dzis zamiast tradycyjnych juz kwiatow- zielone warzywa.
Zycze Wam udanego tygodnia i dobrych nastrojow mimo niesprzyjajacej ku temu aury.
Aplikacje i pikowanie wykonalam recznie.Boki poduszki i zapiecie z tylu na jeden guziczek uszylam na maszynie.Wielkosc poduszki tradycyjna, czyli 40x40 cm.Tkaniny uzyte to 100% bawelna.4 rodzaje pochodza dokladnie z Japonii a pozostale to Robert Kaufmann(znana juz marka).
Kika zdjec w trakcie szycia .
Tu , ponizej ,aplikacje sa juz naszyte ,ale jeszcze nie wyszyte.To znaczy: liscie nie maja jeszcze nerwow, nie ma lodyzek , nie ma supelkow na obrzezach falowanych kol imitujacych kwiaty , na srodku poduszki ,nie ma pikowania.
Tutaj juz jest wszystko.Pozostalo tylko uszyc poduszke
Poduszke szylam wedlug schematu ponizej,
ktory byl zamieszczony w ksiazce , skad zaczerpnelam pomysl.To wlasnie ksiazka z pracami Minami Kumiko
Mysle ze moja poduszka , mimo iz wyglada inaczej ze wzgledu na kolorystyke tkanin , troche przypomina orginal.Jeszcze raz moja poduszka dla porownania
Na dworze ponuro.W glowie huczy, humor mam wisielczy, a to za sprawa tej jesiennej pogody.
Znaczy sie :pada. wieje, zimno.Ide do kuchni ugotowac jakas zupe przypominajaca lato ,same zielone kolory.Dzis zamiast tradycyjnych juz kwiatow- zielone warzywa.
Zycze Wam udanego tygodnia i dobrych nastrojow mimo niesprzyjajacej ku temu aury.
sobota, 5 października 2013
Japonska kosmetyczka
Zafascynowana pracami japonskich quilterek postanowilam tez cos stworzyc w japonskim stylu.Podobaja mi sie prace Minami Kumiko a szczegolnie jej dziewczynki SUE. Na ebay.com znalazlam ksiazke z jej pracami i mnostwo zdjec jej prac i wykorzystalam jedna z nich ,jako temat na przednia strone kosmetyczki.
Kosmetyczka w towarzystwie hortensji
>A tu zdjecie kosmetyczki z boku.Dolaczylam na sznureczkach figlarne zawieszki wszyte w oblamowke.Calosc uszyta jest recznie i pikowana jest recznie , tylko boki kosmetyczki i zamek wszylam na maszynie.Idea przewodnia japonskiego quiltu jest reczne szycie i pikowanie.
Dziewczynka SUE z bliska.Wszystkie tkaniny uzyte do uszycia kosmetyczki to 100 % bawelna.
Pozdrawiam milo wszysttkie zagladajace tu dziewczyny zyczac Wam naturalnie udanego weekendu.
Kosmetyczka w towarzystwie hortensji
>A tu zdjecie kosmetyczki z boku.Dolaczylam na sznureczkach figlarne zawieszki wszyte w oblamowke.Calosc uszyta jest recznie i pikowana jest recznie , tylko boki kosmetyczki i zamek wszylam na maszynie.Idea przewodnia japonskiego quiltu jest reczne szycie i pikowanie.
Dziewczynka SUE z bliska.Wszystkie tkaniny uzyte do uszycia kosmetyczki to 100 % bawelna.
A tu z moja , rosnaca jak szalona, trzykrotka
I jesien w calej gamie kolorystycznej
Subskrybuj:
Posty (Atom)