Dzis nie bedzie haftow wstazeczkowych, bo pewnie sie Wam juz opatrzyly i znudzily.
Dzis pokaze Wam , czym w ostatnim tygodniu zostalam obdarowana przez Was jako wygrane Candy, podarunek pewnej wirtualnej przyjazni i upominki od sympatycznej blogowej kolezanki,, ktora czyta bardzo uwaznie komentarze.
Ponadto , tak jak i u Was, u mnie w domu tez jest troche jesieni : sa dynie, orzeszki, wiewiorka, jabluszka-zlote renety i dzban na swojskie wino recznie robiony malowany i rzezbiony a pochodzacy ze starej austriackiej manufakrury rekodzielniczej z data wybita 1932 rok.Maz go odkupil od wlasciciela starej pijalni wina.
Kupilam tez moje kolejne gazetki robotkowe a nastepne sa juz w drodze do mnie.
Tak wiec po kolei.Moze najpierw ten dzban.
A teraz podarunki..Zapewne znacie bloga naszej Danieli http://danihaft.blogspot.co.at/
To wlasnie od niej dostalam jej ksiazke o haftach naturalnie z dedykacja.To mily gest i ogromnie wzruszajacy...cos niesamowitego trzymac w reku ksiazke kolezanki, ktora zna sie tylko z wirtualnego swiata.Danielo, bardzo Ci za nia dziekuje.
Nastepny upominek to wygrana w Candy u Dorci http://malybialydomek.blogspot.co.at/
Przesympatyczna dziewczyna , ktora kocha swinki i ktora cierpi jak sie cos zlego z nimi dzieje.Dorciu..mysle ze juz zadna swinka Cie nie opusci., a za Candy serdecznie dziekuje.
I trzecia mila niespodzianka to przesylka od Ewy(ewkiki) http://decoupage-ewy.blogspot.co.at/
Jak juz napisalam na wstepie, Ewa bardzo uwaznie czyta nasze komentarze.Kiedys wspomnialam tylko ze zrobila sliczne tabliczki na powitanie gosci i podobaja mi sie ogromnie ,tylko ze jestem noga w temacie decu.Odzew byl natychmiastowy..Krotka wymiana maili, kilka zyczliwych slow , prosba o adres i juz mam,,,naprawde mam Ewy tabliczke powitalna ale nie tylko,,Ewa spakowala muliny w moich kolorych(skad wiedziala, nie wiem), moje ukochane trufelki i zrobila dla mnie sliczna kartke .Ewus..wielkie dzieki za to co dzis odebralam na poczcie...trufelki pachna niesamowicie, tak jak niegdys w Polsce.
A teraz moja jesien
I moje gazetki
I moja podusia
Robotkowo u mnie narazie zastoj...malo weny badz wielkie lenistwo, ale obiecuje ze sie poprawie.Dziekuje serdecznie za komentarze pod ostatnim postem i zycze Wam pieknego jesiennego tygodnia.)
Dzis pokaze Wam , czym w ostatnim tygodniu zostalam obdarowana przez Was jako wygrane Candy, podarunek pewnej wirtualnej przyjazni i upominki od sympatycznej blogowej kolezanki,, ktora czyta bardzo uwaznie komentarze.
Ponadto , tak jak i u Was, u mnie w domu tez jest troche jesieni : sa dynie, orzeszki, wiewiorka, jabluszka-zlote renety i dzban na swojskie wino recznie robiony malowany i rzezbiony a pochodzacy ze starej austriackiej manufakrury rekodzielniczej z data wybita 1932 rok.Maz go odkupil od wlasciciela starej pijalni wina.
Kupilam tez moje kolejne gazetki robotkowe a nastepne sa juz w drodze do mnie.
Tak wiec po kolei.Moze najpierw ten dzban.
A teraz podarunki..Zapewne znacie bloga naszej Danieli http://danihaft.blogspot.co.at/
To wlasnie od niej dostalam jej ksiazke o haftach naturalnie z dedykacja.To mily gest i ogromnie wzruszajacy...cos niesamowitego trzymac w reku ksiazke kolezanki, ktora zna sie tylko z wirtualnego swiata.Danielo, bardzo Ci za nia dziekuje.
Nastepny upominek to wygrana w Candy u Dorci http://malybialydomek.blogspot.co.at/
Przesympatyczna dziewczyna , ktora kocha swinki i ktora cierpi jak sie cos zlego z nimi dzieje.Dorciu..mysle ze juz zadna swinka Cie nie opusci., a za Candy serdecznie dziekuje.
I trzecia mila niespodzianka to przesylka od Ewy(ewkiki) http://decoupage-ewy.blogspot.co.at/
Jak juz napisalam na wstepie, Ewa bardzo uwaznie czyta nasze komentarze.Kiedys wspomnialam tylko ze zrobila sliczne tabliczki na powitanie gosci i podobaja mi sie ogromnie ,tylko ze jestem noga w temacie decu.Odzew byl natychmiastowy..Krotka wymiana maili, kilka zyczliwych slow , prosba o adres i juz mam,,,naprawde mam Ewy tabliczke powitalna ale nie tylko,,Ewa spakowala muliny w moich kolorych(skad wiedziala, nie wiem), moje ukochane trufelki i zrobila dla mnie sliczna kartke .Ewus..wielkie dzieki za to co dzis odebralam na poczcie...trufelki pachna niesamowicie, tak jak niegdys w Polsce.
A teraz moja jesien
I moje gazetki
I moja podusia
Robotkowo u mnie narazie zastoj...malo weny badz wielkie lenistwo, ale obiecuje ze sie poprawie.Dziekuje serdecznie za komentarze pod ostatnim postem i zycze Wam pieknego jesiennego tygodnia.)