Resztki szmatek , scinki, kawaleczki, czyli to co pozostaje od ciecia patchworkow, wciaz zalegaja w pudelkach i nie mozna tego wyrzucic, bo stanowia jednak pewna wartosc.Tak bylo i tym razem.Pozszywalam kawalki tkanin wczesniej przyciete i mam bieznik na kuchenny stol.Uszylam go na maszynie tylko koleczka laczace sa naszyte recznie z japonskiej tkaniny.Wymiary to 60x80 cm.Ponadto ladnie zgral mi sie kolorystycznie z wczesniej uszyta poduszka.