I znow lawenda czyli temat nie do wyczerpania.Obiecuje ze bedzie jeszcze czesc czwarta i koniec z lawenda (narazie).Ten post jest krotki ,bo musze jechac na zakupy..Wczoraj w nocy i dzis..ogladalam na DVD Emile Zola"Wszystko dla pan".Ksiazka zachwycalam sie przez lata cale wciaz do niej wracajac.A teraz udalo mi sie przypadkowo na empic.com trafic na film.,.nie myslalam ze zajmie mi ogladanie niemal cala noc..ale warto bylo..nie zaluje a odespie nocke w poniedzialek.
Zagalopowalam sie..sorry.Wracam do lawendy.
To tradycyjnie juz rekawica kuchenna, chwytak i makatka,Wszystko pikowane , usztywniane, ocieplone i mile w dotyku.Motywy haftowane pochodza , jak juz wczesniej pisalam od Eli z Artillo.
Rekawica
Serce lawendowe blizej
a tu z bliska makatka,
I jak za kazdym razem dekoracyjne jedwabne wstazeczki-kokardki
Dzis zamiast kwiatow-sloj slodkosci.Kolorowe i wielosmakowe galaretki.
Slodkiego weekendu Wam zycze .)