Kusilo mnie, ciagnelo, szeptalo:idz, idz ..wiec poszlam ..naturalnie na flohmark.Zobaczcie sami co wyhaczylam..stare austriackie koronki w wiekszosci robione recznie.serwetnik w shabby chic stylu. metalowe pudlo pieknie malowane , ktore przydalo sie na koronki,skorzane pudelko z mosieznymi okuciami ktore natychmiast udekorowalam , bociana z dzieckiem w dziobie, drewniane korale ktore zawisly na manekinie w celu wyeksponowania.Jedyne co nie bylo na fhlomarku to miesiecznik o robotkach recznych i ksiazka o bardzo modnych malowanch w wiejskie wzory tkaninach rodem z Francji.Tak wiec podszeptywacz kusiciel mial do wykonania zadanie..i jak tu nie sluchac podszeptow intuicji?????