Mialam pokonczyc ufoki pokazane w moim ostatnim poscie, ale niestety....zycie napisalo inny scenariusz. Bo zycie jest nieprzewidywalne.
Ostatnio troche szylam, ale tylko rzeczy potrzebne, niezbedne.Pokazywalam je wprawdzie na FB, ale moj blog to moj pamietnik, wiec musze je tu umiescic.
Powstal obrus na okragly stolik , na ktorym stanela choinka.Uszylam go z tkaniny Toile de Jouy.Gore uszylam jak quilt pikujac kanapke, a dolem naszylam tasme z piorami boa.
A na kuchenny stolik uszylam maly quilt wykorzystujac gotowy panel.Wypikowalam go, obszylam recznie lamowka i bylo cos nowego na Swieta w kuchni.
Bardzo niewiele nowych prac powstalo.Nie czulam takiej potrzeby.
Zycze Wam w Nowym 2016 Roku zdrowia i wielu wspanialych pomyslow na nowe prace.