sobota, 31 lipca 2021

Sukienki Kamili.

 Lato w pelni.Upaly.!!! Duszno i goraco na przemian.Cierpliwosci mam nie wiele, by siedziec przy maszynie.Ale dla Kamili (to moja wnusia) sukienki uszylam.Powstawaly w zawrotnie szybkim tempie, bo termin wyjazdu na wakacje sie zblizal.I tak uszylam cztery sukienki.Pierwsza bordowa w kwiaty jest z wiskozy.Stanik jest z podwojnej tkaniny.Spodnica z calego kola.Listwa recznie podszyta.Druga  czarna  jest z dzianiny,calkiem prosta, cos jakby "mala czarna".Trzecia jest z jedwabiu w kwiaty na czarnym tle, bo taki panuje teraz trend.Ma zamek dlugi, kryty z tylu, by dalo sie suknie wlozyc.A ta czwarta to zwykle plotno, ktore mialo byc modelem probnym ale w koncowym efekcie powstala jednak suknia.W trakcie robienia zdjec nie bylo juz czasu na stylizacje, zabawe akcesoriami czy zmiane butow.Nie bylo czasu na ukladnie wlosow i zabawe bizuteria.Tak wiec zdjecia sa typowo robocze.Mam nadzieje, ze sukienki spelniaja na wczasach swoje zadanie.

Zalaczam zdjecia .









Udanego wakacyjnego odpoczynku Wam zycze.)

niedziela, 18 lipca 2021

Bluzki na lato.

 Dzien dobry w niedziele.Znalazlam chwile,by pokazac Wam moje kolejne ufoki, czyli bluzki z pudla,kiedys tam zaczete, bez szans na  wykonczenie.A jednak je ukonczylam.Pierwsza z nich jest z jedwabiu.Z tej tkaniny ,kilka lat temu,szylam suknie dla mojej Lus.Zostal maly kawalek, idealny na taka bluzeczke "nic",Tylko na ramieniu ma kokarde, by byla troche retro.Druga bluzka jest z satyny bawelnianej.Nosi sie ja cudownie, jest chlodna i przewiewna i tez naturalnie ma kokardke.Bluzka trzecia w kwadraty i kropeczki jest z jedwabiu.Niestety po kilku latach oczekiwania na wykonczenie juz w nia nie weszlam.Oddalam ja synowej.A ostatnia bluzka w zolte lancuchy jest z wiskozy.Kiedys te wzory byly bardzo trendy.I tak po latach bluzka okazala sie passe.Do stylizacji wykorzystalam spodniczki "ze szafy" czyli baklazanowa z szantungu, ciemnozielona z jedwabiu i brazowa z satyny bawelnianej. Ostatnie zdjecie przedstawia udrapowana na manekinie tkanine, z ktorej ma powstac dla mnie suknia na lato.Nie  wiem jeszcze , jak ja uszyje i czy zdaze ja uszyc na to lato.Aktualnie pracuje na czterema letnimi sukniami dla wnusi.Klient nasz pan, babcia poczeka.Albo.....szewc bez butow chodzi....

Tak wiec wybaczcie, ze ten post jest taki troche "z lamusa".













Czas na dobra kawe,sle pozdrowienia.)

wtorek, 6 lipca 2021

Len idealny na lato.

 Len.Zawsze artystycznie pognieciony, wizualnie niepoprawny,nigdy nie doprasowany, wciaz  kurczacy sie w praniu, wygladajacy jak.......(scierka, szmata).Ale tez najchlodniejszy z chlodnych tkanin, przewiewny, antyalergiczny,chroniacy przed promieniowaniem slonecznym,odrzucajacy brud i drobne zanieczyszczenia.Dla tych zalet warto sprawic sobie ubrania z lnu na lato.

Uszylam sobie z bezowego  lnu dwuczesciowy komplet .Do noszenia razem ,badz w zestawach z innymi czesciami garderoby(spodnie, t-shirty,podkoszulki na ramiaczkach).Spodniczka z tylu  jest w talii na gumce a z przodu ma usztywniony pasek.Zapinana z przodu na calej dlugosci.Kieszonki nakladane maja wyhaftowany maszynowo biala nicia  element drzewa.Poniewaz bardzo ciezko  jest dopasowac akcesoria do lnu, a juz napewno bizuterie,wiec zamiast korali czy wisiorkow uszylam na dekolcie plecionke lniana ozdobiona drewnianymi koralikami.Podobnie ozdobilam slomkowy kapelusz.Dobralam bakelitowe bransoletki w idealnie pasujacych kolorach.Buty, czyli klapki, sa ze skory.Caly zestaw jest bardzo eco.

Znajdziecie tutaj, jak zawsze u mnie, duzo Vintage:bransoletki, ogromny wachlarz,torebka czy kapelusz.











Sle pozdrowienia.)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...