W poprzednim poscie pokazalam Wam fragment malego quilta-bieznika, ktory udalo mi sie skonczyc i wlasnie chce Wam go dzis w calosci juz pokazac.A ze bedzie on lezal na mojej szafce nocnej , stad tytul posta"kacik sypialny".
Aplikacje naszywalam przy pomocy Freezer Paper, niezwykle pomocny.Ale po kolei .Oto quilcik.Maly..prawda?Jest w kolorze kremowym a wymiary to 38x50cm.Kliknij , by powiekszyc.
A oto jak powstawal.Narysowalam wzor, ktory chcialam naniesc na tkanine, potem odrysowalam go wlasnie na Freezer Paper ,wycielam kazdy element wzoru osobno, nakleilam na tkanine w zadanym kolorze przy pomocy zelazka a nastepnie przyszylam do kremowej takniny robiac aplikacje.
Najpierw lodyzki, pozem listki i kwiaty
Oblamowalam go skosna lamowka i ulozylam na mojej szafce nocnej
Ja widac powyzej, aktualnie czytam , juz po raz kolejny ,biografie ikony mody, Chanel.
Kupilam tez mydelka zapachowe do szafy o zapachu frezji i lawendy by mi w szafie slicznie pachnialo
Tak wyglada z bliska moja aplikacja i pikowanie
A tu juz moj kacik sypialny z nowym quiltem w roli glownej
I naturalnie nowa angielska posciel(musialam sie pochwalic)
Dzis odebralam z poczty piekna ksiazke Yoko Saito (mam juz kilka jej ksiazek)
Dotarly tez dwie nowe gazetki robotkowe
Dzis u mnie swieci sloneczko .Zycze Wam udanej pogody, jutro mamy swieto wiec milego odpoczynku a co niektorzy beda mieli dlugi weekend .Oby byl udany i cieply.