Tego posta w zasadzie mialo nie byc, poniewaz szycie w ostatnim czasie zeszlo na plan dalszy.
Wspominalam Wam juz wczesniej, ze w maju wybieram sie do Polski na Komunie mojej wnusi Wiki.Wiec mnie tu przez jakis czas nie bedzie .
Przygotowania, zakupy, listy zakupow w Polsce, wybieranie prezencikow pochlania mi kazda wolna chwile.
A przeciez do pracy chodzic trzeba , domem i mezem tez trzeba sie zajmowac , wiec czas przelatuje mi miedzy palcami, jak przez sitko..W Polsce mam zamiar spotkac sie choc na chwilke mala z kilkoma blogowymi kolezankami.Uszylam zaledwie 5 rekawic kuchennych i lapek ze scinkow , reszteczek jakie leza w pudle.Musi powstac jeszcze wiecej, tylko kiedy???.Pokaze Wam te prace choc nie przyprawiaja o zawrot glowy, ale jednak sa handmade., i beda dolaczone do upominkow.
I chwytaki do garnkow
I rekawice pojedynczo
i w trakcie pracy
I moja prasowka biezaca
I krzyzyki
i nastepne krzyzyki
Slodkosci dla Was do kawy
Oraz kwiaty , juz tradycyjnie
Po powrocie z Polski podziele sie z Wami wrazeniami , poniewaz nie bylam w Polsce 4 lata,zapewne wiele sie zmienilo.Z pewnoscia zrodza sie nowe pomysly na rekodzielo badz nowe potrzeby.Niektore z Was beda teraz mialy dlugi majowy weekend,Zycze Wam pieknej pogody, apetycznego grylowania, wspanialych wycieczek rowerowych i wielu spotkan z najblizszymi.Spotkam sie z Wami 20 maja w dniu losowania mojego Candy torebkowego.