..juz w te najblizsza niedziele odpalimy pierwsza swiece na adwentowym wiencu..znak to, ze zblizaja sie najpiekniejsze swieta w roku-Boze Narodzenie.Kliknij, by powiekszyc.
Adwentowy wieniec zrobilam sama.
Tradycyjnie , jak co roku, robimy przygotowania: sprzatamy , robimy zakupy, gotujemy, pieczemy i czekamy na te pierwsza gwiazdke.Po drodze mamy 6 grudnia Swietego Mikolaja.
Moj Mikolaj przyjedzie na nartach z Alp.Do pomocy ma mlodego renifera, albo jelonka, jak kto woli.
Bede ich oczekiwac, nasluchujac dzwoneczka;
Rozwalacz pieniedzy wlaczyl mi sie juz dosc dawno i nie umiem powiedziec "dosc" a to za sprawa mojej nowej milosci do sreber.Kupilam duzy, z dwoma uszami dzban, a wlasciwie naczynie na wode.Na zdjeciu ten najwyzszy i najgrubszy.Blyszczy sie niesamowicie, ciezko go obfocic.
Mnostwo drobiazgow, jakie ostatnio znioslam do domu, cieszy mnie ogromnie.
Uwielbiam azurowe serwety i azurowa porcelane.
A teraz musze sie pochwalic.I to pochwalic przez duze "P".Otoz umowilysmy sie z Ela z bloga
http://rekodzielonawitach.blogspot.co.at/
na prywatna wymianke.Ja juz dostalam przesylke, Ela jeszcze czeka,Ale juz musze pokazac . co dostalam,.To mial byc jeden karczoch a Ela zrobila mi az 6 duzych, pieknych , bialych, blyszczacych,,
Slicznie za nie dziekuje Elu.
Ale to nie koniec..w paczce byly slodkosci i sliczna , robiona na szydelku kosmetyczka .Zerknijcie na zbiorowke ponizej:Tak wygladaja" moje" karczochy i upominki od Eli
Ogromne serce ma Ela.Jeszcze raz serdecznie dziekuje Elu.
U mnie w domu kwitna juz bozonarodzeniowe kaktusy:rozowy , bialy i czerwony:
Kupilam juz Poinsecje(chyba sie to tak pisze), czyli gwiazde betlejemska-w tym roku czerwona. i zamykajac tego posta zycze Wam w ten adwentowy czas wielu chwil skupienia, zadumy , refleksji nad zyciem i jego przemijaniem oraz radosci z przygotowan do zblizajacych sie wielkimi krokami Swiat Bozego Narodzenia.)
Adwentowy wieniec zrobilam sama.
Tradycyjnie , jak co roku, robimy przygotowania: sprzatamy , robimy zakupy, gotujemy, pieczemy i czekamy na te pierwsza gwiazdke.Po drodze mamy 6 grudnia Swietego Mikolaja.
Moj Mikolaj przyjedzie na nartach z Alp.Do pomocy ma mlodego renifera, albo jelonka, jak kto woli.
Bede ich oczekiwac, nasluchujac dzwoneczka;
Rozwalacz pieniedzy wlaczyl mi sie juz dosc dawno i nie umiem powiedziec "dosc" a to za sprawa mojej nowej milosci do sreber.Kupilam duzy, z dwoma uszami dzban, a wlasciwie naczynie na wode.Na zdjeciu ten najwyzszy i najgrubszy.Blyszczy sie niesamowicie, ciezko go obfocic.
Mnostwo drobiazgow, jakie ostatnio znioslam do domu, cieszy mnie ogromnie.
Uwielbiam azurowe serwety i azurowa porcelane.
A teraz musze sie pochwalic.I to pochwalic przez duze "P".Otoz umowilysmy sie z Ela z bloga
http://rekodzielonawitach.blogspot.co.at/
na prywatna wymianke.Ja juz dostalam przesylke, Ela jeszcze czeka,Ale juz musze pokazac . co dostalam,.To mial byc jeden karczoch a Ela zrobila mi az 6 duzych, pieknych , bialych, blyszczacych,,
Slicznie za nie dziekuje Elu.
Ale to nie koniec..w paczce byly slodkosci i sliczna , robiona na szydelku kosmetyczka .Zerknijcie na zbiorowke ponizej:Tak wygladaja" moje" karczochy i upominki od Eli
U mnie w domu kwitna juz bozonarodzeniowe kaktusy:rozowy , bialy i czerwony:
Mnostwo zdjec , ale musialam pokazac prawie wszystko.
Dziekuje za cierpliwosc.