.......dla Pani Kasi.
W dowod wdziecznosci, zamiast tradycyjnej bombonierki i dobrego koniaka, postanowilam podarowac Pani Kasi moje handmade.Mialam tylko jedna wskazowke, a mianowicie :sciany w kuchni sa koloru mietowego a sufit bialy.Zdobylam wszystko co mi bylo potrzebne , czyli tkaniny , nici , lamowki, wstazeczki i mulinki i zrobilam kuchenny komplecik.Kliknij , by powiekszyc.
Komplecik sklada sie z dwoch chwytakow do garnkow, rekawicy kuchennej i dwoch podkladek pod talerze badz filizanke:
Rozyczki haftowalam samodzielnie malowanymi wstazeczkami jedwabnymi na bialej aidzie a calosc uszylam z grubego plotna i pikowalam wedlug wzornika , jaki ostatnio udalo mi sie kupic.
W srodku kazdej czesci znajduje sie ocieplacz a colosc wykonczona jest biala lamowka.
Podkladki maja wymiar 30x40 cm.
Mysle, ze przydadza sie w kuchni Pani Kasi moje tekstylia i jednoczesnie wniosa troche innosci.Mysle naturalnie, ze jej sie moja praca spodoba.(ale jestem nieskromna)
Nie sama praca sie zyje.Co jakis czas odzywa sie we mnie kobieta-zakupoholiczka.I wlasnie wybralam sie na zakupy.Czajnik srebrny i patera z 1908 roku z pieknie uksztaltowanym rantem i kaskada kwiatow, charakterystyczna dla okresu cesarstwa urzekly mnie tak bardzo, ze cena nie odgrywala roli.Kupilam :
Do patery nasypalam natychmiast slodkosci z Polski.
U naszej Margott z bloga http://margott-awszystkocokocham.blogspot.co.at/
zaopatrzylam sie w recznie malowane wstazeczki jedwabne do haftu.Piekne kolory, polecam
W jednej z wiedenskich pasmanterii kupilam caly stos jedwabnych wstazeczek, wprawdzie kolory nie sa zachwycajace , ale to sie da przefarbowac i beda piekne.Cena za metr mnie zachecila.
Kupilam takze kolejna partie tkanin..idzie zima,,dlugie wieczory..zapewne powstana patchworki.
A na koniec moje ostatnie zakupy gazetkowe. czyli magazyny robotkowe:
Duzo zdjec wyszlo, ale musialam niemal wszystko pokazacNastepne prace beda przeznaczone dla Was , moje kolezanki.Dostalam kilka przesylek od Was i zamierzam sie naturalnie zrewanzowac.
Zycze Wam udanego tygodnia i duzo zdrowka,
W dowod wdziecznosci, zamiast tradycyjnej bombonierki i dobrego koniaka, postanowilam podarowac Pani Kasi moje handmade.Mialam tylko jedna wskazowke, a mianowicie :sciany w kuchni sa koloru mietowego a sufit bialy.Zdobylam wszystko co mi bylo potrzebne , czyli tkaniny , nici , lamowki, wstazeczki i mulinki i zrobilam kuchenny komplecik.Kliknij , by powiekszyc.
Komplecik sklada sie z dwoch chwytakow do garnkow, rekawicy kuchennej i dwoch podkladek pod talerze badz filizanke:
Rozyczki haftowalam samodzielnie malowanymi wstazeczkami jedwabnymi na bialej aidzie a calosc uszylam z grubego plotna i pikowalam wedlug wzornika , jaki ostatnio udalo mi sie kupic.
W srodku kazdej czesci znajduje sie ocieplacz a colosc wykonczona jest biala lamowka.
Podkladki maja wymiar 30x40 cm.
Mysle, ze przydadza sie w kuchni Pani Kasi moje tekstylia i jednoczesnie wniosa troche innosci.Mysle naturalnie, ze jej sie moja praca spodoba.(ale jestem nieskromna)
Nie sama praca sie zyje.Co jakis czas odzywa sie we mnie kobieta-zakupoholiczka.I wlasnie wybralam sie na zakupy.Czajnik srebrny i patera z 1908 roku z pieknie uksztaltowanym rantem i kaskada kwiatow, charakterystyczna dla okresu cesarstwa urzekly mnie tak bardzo, ze cena nie odgrywala roli.Kupilam :
Do patery nasypalam natychmiast slodkosci z Polski.
U naszej Margott z bloga http://margott-awszystkocokocham.blogspot.co.at/
zaopatrzylam sie w recznie malowane wstazeczki jedwabne do haftu.Piekne kolory, polecam
W jednej z wiedenskich pasmanterii kupilam caly stos jedwabnych wstazeczek, wprawdzie kolory nie sa zachwycajace , ale to sie da przefarbowac i beda piekne.Cena za metr mnie zachecila.
Kupilam takze kolejna partie tkanin..idzie zima,,dlugie wieczory..zapewne powstana patchworki.
A na koniec moje ostatnie zakupy gazetkowe. czyli magazyny robotkowe:
Duzo zdjec wyszlo, ale musialam niemal wszystko pokazacNastepne prace beda przeznaczone dla Was , moje kolezanki.Dostalam kilka przesylek od Was i zamierzam sie naturalnie zrewanzowac.
Zycze Wam udanego tygodnia i duzo zdrowka,
Cudny, elegancki prezent.
OdpowiedzUsuńOj! Ala! Czajnik mnie zachwycił! Piękny okaz. Ty też kusisz słodkościami....oj! kusisz a ja ostatnio, jak nie moge, straszny łakomczuch, ale wirtualnie nie tuczy, Śliczną zrobiłaś niespodziankę, na pewno się spodoba....pozdrawiam Cię cieplutko, u mnie dzisiaj był cudny dzień....buziaki...
OdpowiedzUsuńAlu ten prezent sto razy lepszy niż koniak i czekoladki)))
OdpowiedzUsuńTen srebrny czajnik jest cudowny ...uwielbiam stare srebro))
Materiały przepiękne)))
Pozdrowionka)*
Wow, od czego by tu zacząć , takie piękne rzeczy.
OdpowiedzUsuńKomplet z różyczkami wyszedł Ci świetnie. Jaka perfekcja w wykonaniu.Na pewno obdarowana osoba będzie zadowolona.
Cudowne skarby z przeszłości. Wspaniałe zakupy.
Piękny dzban, a czy ta patera to może miśnieńska?
Ja też ostatnio kupiłam sobie kilka kuponów materiałów:)
O! I widzę australijski obiekt pożądania niejednej z nas.
Dobrego tygodnia .
Alu no pewno,że zmałpuj te moje zawieszki ...z pod tak zdolnych rączek jak Twoje napewno wyjdą o wiele ładniejsze))
OdpowiedzUsuńBuziaczki)*
Ale cudny prezent,Alu!!! Musiałaś się przy nim bardzo napracować. Pani Kasia na pewno będzie zachwycona takim wyjątkowym upominkiem :)
OdpowiedzUsuńKomplecik jak zawsze u Ciebie pięknie i precyzyjnie wykonany. Pozdrawiam i jeszcze raz bardzo serdecznie dziekuję:)
OdpowiedzUsuńPracowita, dokładna. Perfekcjonistka. Podziwiam Cię cały czas, Alicjo Kochana i przesyłam usciski
OdpowiedzUsuńm.
Alicjo... masz niesamowicie zdolne łapki... i do tego te zakupy... ach
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Prześliczny komplecik!!! te różyczki są zachwycające!
OdpowiedzUsuńa niespodzianka na pewno spodoba się obdarowanej :-)
pozdrawiam:)
Cudne hafty!
OdpowiedzUsuńPodziwiam raz jeszcze
Komplecik kuchenny elegancki i piękny, aż zal go będzie zaprząc do codziennej pracy! Czajniczek ogromnie urodziwy, a reszta zakupów nieodzowna dla każdej hafciarki! Szkoda tylko, że do takich gazetek dostęp u nas marny.Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńCudowności tworzysz. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńWspaniałe zakupy poczyniłaś ,Alicjo.można trochę pozazdrościć?
OdpowiedzUsuńA Pani Kasia na pewno jest szczęśliwa i zadowoona z tak pięknego prezentu.
... i znowu można się pozachwycać i nacieszyć ślicznościami oczęta ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bernadka
Brak mi słów na określenie jak bardzo mi się wszystko podoba, Jest śliczne, urocze po prostu cudowne. Zakupy rewelacyjne, a zdjęć nigdy za dużo. Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci Alicjo dużo zdrówka.
OdpowiedzUsuńZrobiłam sobie dwa dni bez komputera a u ciebie tyle nowości ..Nie wiem co chwalić najpierw ,.
OdpowiedzUsuńZaczynam od uwielbianej dzięki tobie , bo pokazałaś swoje zbiory , porcelany niebieskiej i oczywiście toile .
Śliczne zbiory , a i gazetki jak zwykle zaciekawiły mnie ...
Twoje szycie to mistrzostwo , maszyna to był trafiony zakup ile można z nią ściegów zrobić ..
Takie podkładki na pewno będą cieszyć oko nowej właścicielki .
Cudne ,,,,Wyszywaj dalej i pokazuj ....
Daje glowe...ze Pani Kasia bedzie wniebowzieta a nie zadowolona. Piekne rzeczy i juz jej troche zazdroszcze, a ona umie sie naprawde wszystkim zachwycic i jest bardzo wdzieczna osobka....
OdpowiedzUsuńTkaniany rewelacyjne, tylko skad Ty na to czas wezmiesz? Acha, zapomnialam ze Tobie to sie pali robota w rekach, a wiec nic sie nie zmarnuje. Patera bardzo efektowna, takie jak lubie :) Pozdrawiam i juz na odzew Kasi czekam ;)
Piekny komplet stworzyłaś.Znakomicie wygląda hafcik w roli dekoracji.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper prezent przygotowałaś. Zakupy zrobione to do roboty, tworzyć coś pięknego jak zawsze. Focić i pokazywać :)
OdpowiedzUsuńAlicjo, muszę się przyznać, że jestem uzależniona od Twojego bloga. Muszę codziennie zajrzeć i zobaczyć, co nowego u Ciebie słychać. A piszesz tak fajnie, że mam zawsze wrażenie, że przychodzę do Ciebie na herbatę, a Ty wyciągasz z szaf i pokazujesz swoje najnowsze dzieła lub łupy zakupowe:) Mimo, że jesteś tak daleko, ciagle mam wrażenie, że jesteś tuż za rogiem. Bardzo gorąco Cię pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńładny hafciki:)
OdpowiedzUsuńZakupy zrobione, więc zima może już przyjść, bo plan pracy gotowy! Pozdrawiam serdecznie:)
Cudowny komplecik, sama bym chciała taki mieć
OdpowiedzUsuńPozdr An
Aluśka! Piękny komplet! Twój haft jest zachwycający:).
OdpowiedzUsuńZakupy natomiast bardzo piękne! Ja ostatnio nic nie kupiłam i chyba powinnam to zmienić....
Pozdrawiam Cię serdecznie i ciepło i życzę owocnych, długich wieczorów! Buziaki:)))
Witam Alicjo - Piękny Komplet :)
OdpowiedzUsuńMimo że nie pod kazdym postem zostawiam komentarz cały czas podziwiam co można zrobić Samemu. Inspiruję się tym że po prostu można - czy to malowanie czy haftowanie - można- :)Wystarczu chcieć :)
Pozdrawiam Serdecznie i zaglądam i będę zaglądać bo już nie mogę doczekać się świątecznych "pracochłonnych dekoracji "
Karolina
Komplet na pewno się spodoba jest śliczny:)
OdpowiedzUsuńA zakupów strasznie zazdroszczę!!!
Alicjo! Zaglądam do Ciebie systematycznie, ciągle szybko, szybko... ale podziwiam! Ten haft wstążeczkowy w Twoim wykonaniu mnie zachwyca!
OdpowiedzUsuńZaglądałam, nie pisałam, ale dzisiaj już muszę pochwalić głośno!
Uściski :)
Komplecik wspaniały:)Cudowne wykonanie:) Tkaniny kupiłaś rewelacyjne - zwłaszcza ta pierwsza i druga -muszą być cudowne:))
OdpowiedzUsuńŚlę ciepłe listopadowe pozdrowienia z uśmiechem serca*
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com
Żaden koniak nie dorówna Twoim pięknym haftom.Zachwycający komplecik.
OdpowiedzUsuńLubię patchworki i ciekawa jestem jak je uszyjesz z tych fajnych materiałów.Pozdrawiam.
Oczki przez Ciebie kochana mam jak ślimaczek, na szypułkach!
OdpowiedzUsuńPODZIWIAM twoje urocze wstążeczkowe hafty. Nie mam pojęcia jak Pani Kasia będzie miała odwagę korzystać z takich podkładek? :)
Buziaki posyłam :*
Cudowności! czemu ja tu wcześniej nie trafiłam? Przepadłam "lecę" oglądać co też wychodzi z Pani zdolnych rączek.
OdpowiedzUsuńPrezenty dla Pani Kasi sa swietne, ja wciaz podziwiam Twoje hafty.
OdpowiedzUsuńA czajnik wow coz za skarb udalo Co sie upolowac, jest naprawde piekny.
pozdrawiam
ps: na tlo Twojego bloga patrze z wielkim usmiechem :)
Ależ się obkupiłaś.Widać,że zakupy udane
OdpowiedzUsuń