Te tuniki powstaly na szybko, bo taka byla potrzeba chwili.
Moja Lus nie ma co na siebie wlozyc..oto typowa kobieta.A tuniki stanowia jej ubior codzienny.Lubi je nosic do leginsow.Ponadto upaly wymusily lekkie tuniki, z wiskozy czy lekkiej bawelny.
I na te okazje powstaly, znaczy sie, uszylam jej siedem(7) sztuk .Nie znaczy to , ze skoro powstaly na szybko, to sa od lewej niestaranne.Niestety i na szczescie sa wylamowane , listwy recznie popodszywane.Zebralam je w zdjecia zbiorowe, by Was nie zanudzac.Nie robilam zadnych stylizacji, bo Lus sama wie, co do nich dolozyc i jak je upiekszyc.
Wszyskie tuniki, w tym jedna sukienka sa bardzo proste, maja zamiast rekawka, motylek.
Ta tkanina to crepe.Ma bogaty wzor.
To jest suknienka.
Pozdrawiam Was weekendowo.)