Ponoc czlowiek , a raczej jego charakter, zmienia sie co siedem lat .Zmienia sie gust, smak, upodobania, zainteresowania, ubrania, kolory pasje i wiele innych.......
Dochodza do glosu uczucia, odczucia, myslenie staje sie bardziej analityczne, bo poparte zyciowym doswiadczeniem.Oko staje sie bardziej czule i wrazliwe na piekno i brzydote.Zaczynamy dostrzegac to, czego inni jeszcze nie widza.
Cale lata pielegnowalam moje hobby, czyli szycie ubran z wielka troska i dbaloscia o szczegoly.Ale swiat sie zmienia i ludzie tez.Wszystko zdarza do minimalizmu, a co za tym idzie, potrzeba szycia ubran nie jest juz pilna potrzeba .Przeciez wszystkie pomysly na ubrania mozna przelac na papier i nawet tysiac kartek z projektami ubran nie zajmie w szafie tyle miejsca co jedna suknia.Tak wiec odkrylam nowa pasje---Projektowanie.W zasadzie temat ten drzemal we mnie juz od kilku lat, ale jak wszystko, potrzebowal czasu, by dojrzec.
Projektowanie jest trudna sztuka a droga do jego opanowania jest dluga.Trzeba opanowac kreske, linie, wycwiczyc reke w rysunku, wyczulic oko na proporcje kolory i inne niuanse.Trzeba umiec odnalezc swoja wizje i tym sie bede zajmowac.Gdy wsrod tysiaca wykonanych projektow odnajde ten jeden, wowczas go zrealizuje,czyli uszyje.
Moja nowa pasja wymaga ode mnie wyjscia z domu ze szkicownikiem do muzeum, do parku, do lasu, na ulice pelne pieknej architektury.Mam to szczescie, ze mieszkam w Wiedniu i Wieden mi wszystko zapewnia i ulatwia.
Nie interesuje mnie rysowanie portretow,pejzazy czy matwej natury.Tylko proporcje ludzkiego ciala i ubrania czyli projektowanie mody.
Przez lata gromadzilam ksiazki i artykuly pomocnicze.Zgromadzilam niemaly warsztat pracy.Stawiam jednak w temacie projektowania pierwsze kroki.
Bede pokazywac Wam moje rysunki nawet wowczas ,gdy nie beda wart pokazania.