Kusilo mnie, ciagnelo, szeptalo:idz, idz ..wiec poszlam ..naturalnie na flohmark.Zobaczcie sami co wyhaczylam..stare austriackie koronki w wiekszosci robione recznie.serwetnik w shabby chic stylu. metalowe pudlo pieknie malowane , ktore przydalo sie na koronki,skorzane pudelko z mosieznymi okuciami ktore natychmiast udekorowalam , bociana z dzieckiem w dziobie, drewniane korale ktore zawisly na manekinie w celu wyeksponowania.Jedyne co nie bylo na fhlomarku to miesiecznik o robotkach recznych i ksiazka o bardzo modnych malowanch w wiejskie wzory tkaninach rodem z Francji.Tak wiec podszeptywacz kusiciel mial do wykonania zadanie..i jak tu nie sluchac podszeptow intuicji?????
Koronki koroneczki, to teraz jakieś pomysły na wykorzystanie i można brać sie do roboty i czarowania:) ...korale :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Wspaniałe polowanie i śliczne łupy. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu, bo dzięki temu znalazłam Twojego ciekawego bloga.
OdpowiedzUsuńpolowanie udane ! piękne koroneczki .Też bym się wybrała na flohmark, ale to trochę za daleko... Ciekawe pracki tworzysz,życzę powodzenia w blogowaniu, będę do Ciebie zaglądała...tak tu miło i przytulnie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Bajka
Dziekuje za wizyte u mnie:) Milo mi wiedziec ze tez mieszkasz w Wiedniu, to byc moze zapowiedz jakiegos spotkania w realu...? :)
OdpowiedzUsuńBede teraz czesciej zagladac na Twoj blog, jesli pozwolisz, a koronki to wprost marzenie. Ja to na Flohmarkt musze strasznie uwazac, bo gdybym z torba pieniedzy poszla to i to bym udala, pozdrawiam :)
Piekne te Twoje koronki.Nigdy nie potrafie sobie odmowic takich slicznosci.Na szczescie u mnie ciezko znalezc cos ladnego.Jednak kiedy cos wyszperam radosc jest ogromna.Dzisiaj na moim pchlim targu kupilam sliczne talerzyki do konfitury.Wlasnie czekaja na fotki.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńKoronki są urocze. Do dodatek piękny sam w sobie. Widzę, że jesteś fanką ślicznych kwiecistych poduch.
Pozdrawiam serdecznie
Dzięki za odwiedziny!
OdpowiedzUsuńAle skarby upolowałaś, coś wspaniałego. Znam ten zew, który ciągnie i nie da się opanować ;). Widzę, że z szyciem jesteś za pan brat, a na dodatek te kwiaty.........cudności. Pozdrawiam serdecznie
Koronki i bociana zabieram...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPiękne! A serwetnik cudo!
OdpowiedzUsuń