Dwa lata szylam maly obrus badz narzute na sofe.Czyli kolejny ufok wykonczony.Calosc uszyta recznie.Ogrom pracy bo i aplikacje naszywalam recznie i pikowalam recznie.Ale lubie taka dlubaninke.Dzis udalo mi sie w koncu doszyc lamowke .
Wymiary to 100 cm na 100 cm,
Korzystalam ze schematu zamieszczonego w japonskim magazynie robotkowym "Flouer Applique" nr 54 wrzesien 2013.
Oto narzutka.Tutaj lezy na malym stoliku i tak juz zapewne pozostanie.
Rzut na srodek narzutki
Pikowanie ma ciekawy uklad szwow czyli po skosie.
Wisi na parawanie.
A tutaj narzutka od lewej strony.
Korzystalam ze schematu ponizej.
I wzoru narzutki
Tak wiec czas na nastepny ufok.Zycze Wam duzo weny tworczej.
Chylę czoła. Dla mnie praca nie do ogarnięcia. Ogrom, ogrom wysiłku i fantastyczny efekt
OdpowiedzUsuńJakie to cudne!! Przepiękny wzór, kolory i całość! Jestem zachwycona!!
OdpowiedzUsuńPrześlicznej urody narzutka ! Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna praca. Ręcznego pikowania sobie nie wyobrażam, ale jak widać można.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna:)))
OdpowiedzUsuńCudowna <3 Brak słów aby wyrazić swój zachwyt <3
OdpowiedzUsuńZamurowało mnie! to naprawdę zrobiłaś sama? wow, to jest wyjątkowe! przepiekane!!! jestem pod wrażeniem! :)
OdpowiedzUsuńCiebie wena nie opuszcza Ala, cudna narzuta...pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńAlicjo... podziwiałam na FB... cudowna, nietuzinkowa, mistrzowsko wykonana praca !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :)
Jest śliczna ... co tu więcej pisać . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń