Zajawke jesiennego fartuszka pokazalam w poprzednim poscie.Muchomora haftowalam recznie,a sam wzor fartuszka znalazlam na Instagramie.Teraz fartuch jest juz ukonczony,Zalaczam Wam w postaci zdjec maly tutorial z szycia na wypadek, gdybyscie chcialy uszyc sobie podobny.W pierwszej kolejnosci uszylam gore fartucha czyli stanik z falbankami po bokach i wiazaniem na szelki.Nastepnie powstal dol fartucha czyli spodnica.
Fartuch jest prosty i latwy do szycia ale pracochlonny.Ma duzo elementow do skrojenia,zszywania,marszczenia i laczenia.Calosc uszyta jest z plotna.Plotno z haftem jest innego gatunku niz falbany, wiec w swietle dnia daje inny odcien.
To byl poczatek pracy z haftem.
Fartuch jest z tylu wiazany na szelki, ktore sa przeciagniete przez szluwki wszyte w pasek laczacy stanik ze spodnica.To ulatwia wiazanie.
Dolna czesc fartucha jest w talii mocno marszczona.Tak wiec faruch bedzie pasowal na rozne figury(szczyple i tezsze).
Jaki piękny. Oczywiście uwagę zwraca haft.
OdpowiedzUsuńPieknie dziekuje za uznanie.)Pozdrawiam.)
UsuńJest prześliczny i perfekcyjny w każdy calu, podziwiam Cię kolejny raz.
OdpowiedzUsuńPieknie Ci Basiu dziekuje.Pozdrawiam milo.)
UsuńJest uroczy:)))taki vintage:)))
OdpowiedzUsuńBozenko, dziekuje.Musial byc Vintege.Toz to moja pasja.Sle usciski.
UsuńPrzepiękny fartuszek uszyłaś. Jest taki tylko do podawania bo szkoda w nim byłoby gotować. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziekuje, Alicjo,jednak w czyms gotowac trzeba.Po prostu troche musze uwazac.Pozdrawiam.)
Usuń