Po miesiecznej przerwie znow nabralam ochoty na pisanie .Zima powoli dobiega konca.Pierwsze wiosenne kwiaty juz kwitna w ogrodach, lasach i na lakach.Niebawem dotrze do nas kalendarzowa wiosna a potem Swieta Wielkiej Nocy.I jak co roku , nadszedl czas na przygotowanie pisanek i innych dekoracji swiatecznych.Wprawdzie czasy sa niespokojne i mysli nasze biegna w jednym kierunku, jednak zycie toczy sie swoim rytmem i miejmy nadzieje, ze juz nic gorszego sie nie wydarzy.Nie mam pomyslu i checi na wyszukane dekoracje wiec tych kilka steropianowych jajeczek, ktore zrobilam pokazuje Wam jako zachete do tworczego dzialania, do kreatywnosci.
Moj wnus Konrad P. mial zabawe karnawalowa w przedszkolu.Uszylam mu lekarski fartuch,wyhaftowalam stopien naukowy czyli"doktor" wraz z imieniem i nazwskiem na kieszonce, mama jego zadbala o reszte.Bawil sie swietnie.Tak wiec zalaczam kilka zdjec tego,co powstalo w ostatnim czasie.
Potrzeba nam oddanych lekarzy- może kiedyś ten miły Chłopczyk...
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze pięknie.
Pieknie Basiu dziekuje.A wnus wciaz mowi ze bedzie leczyl ludzi.Ma piec lat i odkad zaczal mowic wciaz daje nam zastrzyki i okleja nas plastrami...hiihihihi.Pozdrawiam.)
Usuń