czwartek, 25 sierpnia 2022

Czas na przerobki.

  Byla sobie kiedys jedwabna bluzka rozmiar 44.Pieknie mi sluzyla.Ale  juz w nia nie wchodze.Przerobilam na rozmiar 36 dla synowej.Mysle, ze sie ucieszy. Siedze i mysle, ze kiedys szyjac  jakies ubrania, krawcowe zostawialy zapasy na szwach, by bylo z czego ubranie w razie potrzeby powiekszyc.Dobry sposob , ale ja jakos nie bardzo wyobrazam sobie, by dyndaly mi wielkie zapasy tkaniny po bokach czy na ramionach od lewej strony.A ponadto szwy lamuje, wiec tym bardziej mija sie z celem metoda "na zapas".Bluzka jest na podszewce i ma z tylu kryty zamek zasuwany od dolu, by w razie potrzeby moc go lekko odsunac i zrobic miejsce na kolejnego trufelka.






Pozdrawiam.)

5 komentarzy:

  1. Takie przerabianie to w dobie przepychu odzieżowego, super sprawa. Wielki szacunek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też jestem podobnego zdania. Tym bardziej, że tak ładna bluzeczka może nadal posłużyć.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Zapasy" były podyktowane PRL owską biedą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie przeróbki to ja lubię! Super! <3

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...