Podusia dla prawnusi Laury juz skonczona. W calosci uszyta , aplikowana i pikowana recznie.Wymiary dosc nietypowe bo 40x60 cm.Baloniki i serduszka to wdzieczny temat na prace dla malych dziewczynek.Teraz czas zaczac szyc koldre do lozeczka.
:::::
Podusia dla prawnusi Laury juz skonczona. W calosci uszyta , aplikowana i pikowana recznie.Wymiary dosc nietypowe bo 40x60 cm.Baloniki i serduszka to wdzieczny temat na prace dla malych dziewczynek.Teraz czas zaczac szyc koldre do lozeczka.
Taki smietnik mam dzisiaj na stole.22 jesienne liscie i kilka galazek.A na drugim zdjeciu trwa pikowanie podusi dla mojej prawnusi Laury.
Poniewaz zbliza sie jesien, wiec czas na zmiane dekoracji w domu.Te liscie to narazie wielka niewiadoma dla mnie samej, bo nie wiem czy to bedzie quilt-makatka do kuchni czy poduszka na sofe.Lisci jest za malo na te chwile wiec trzeba ich wyciac wiecej.To beda aplikacje nakladane metoda fusible web czyli naprasowywane na tkanine glowna przy uzyciu tkaniny z klejem obustronnym.Pozniej trzeba wszystko przyszyc maszyna gestym sciegiem drabinki jednostronnej, obpikowac kazdy element i wypikowac tlo quilta.Jak zawsze przy kazdym quilcie jest duzo pracy .Piekne sloneczko nie ulatwia niczego, bo jest za goraco by siedziec i szyc.A ja kocham spacery.
Quilt dla Laury , mojej prawnusi zaczelam szyc.Wprawdzie urlop trwa, ale jedna godzina dziennie tez przyniesie efekty.
...Ogrod jest pelen kwiatow.To u mojej Lus.
....
Z tkaniny w hortensje uszylam , jak wczesniej pokazywalam, akcesoria kuchenne, ale uszylam rowniez bieznik na stol i zapomnialam Wam pokazac.A wogole to trwaja wakacje i nic nie szyje(mam na mysli quilty) oprocz kilku ubran, by odswiezyc letnia garderobe.
Lato prosi sie o nowe ubrania.Zaczelam od bluzki z egipskiej bawelny,troche przypomina wiskoze , ale sie nie gniecie.Szwy wylamowalam jedwabna ukosna lamowka .Wnetrze bluzki jest bardzo schludne i doskonale.Bluzke bede nosic do bialych, lnianych spodni.
Kuchnia to newralgiczny punkt naszych domow.Tutaj toczy sie zycie i ciezko jest wybrac dekoracje.A juz napewno nie da sie nadazyc za trendami Ja jestem tradycjonalistka i uznaje tylko kilka takich dekoracji a mianowicie siedziska na kuchenne krzesla, chwytaki do garnkow , fartuszki kuchenne, rekawice ,podkladki sniadaniowe czy bieznik na stol.
Piekna tkanina w kolorowe hortensje przelezala kilka lat a dzis przydala sie, bo juz mamy lato i czas cos w kuchni zmienic.Uszylam siedziska na krzesla, poduszki, dwa chwytaki do garnkow , dwie kuchenne rekawice i podkladke na stolik z lakociami.Kazda prace pikowalam na maszynie lotem trzmiela i lamowalam ukosnymi lamowkami.Tkanina jest dosc gruba i miesista wiec szycie bylo latwe.
Pozostalo jeszcze kilka prac do uszycia i pokaze je, jak juz beda gotowe.A dzisiaj to co uszylam:
....
Praca z japonskimi origami ukonczona.Tak wyglada ostateczna wersja.Quilt dostal plecki i lamowke. Wisi na bocznej scianie bialej szafy w pokoju i stal sie dekoracyjna makatka.
Praca nad japonskimi origami w tkaninie, czyli kwiaty fuksji (tak nazywaja je japonczycy ) powoli dobiega konca. Zostal do zrobienia tyl i metryczka wiec moge juz pokazac.To moze byc bieznik na konsole, okladka na poduszke badz makatka na sciane.Wymiary to 44x70 cm czyli 67 heksagonow.Calosc uszyta z japonskich tkanin i w calosci uszyta recznie.Guziki tez sa recznie powlekane.Calosc szylam niemal trzy tygodnie.
Praca nad japonskim bieznikiem powoli dobiega konca.Jeszcze dziesiec kwiatow fuksji (bo tak nazywaja japonczycy ten wzor origami w tkaninie) musze uszyc i je doszyc, wykonczyc tyl ,zrobic metryczke i praca bedzie gotowa.Dzsiaj zalaczam zdjecia, na jakim jestem etapie.