Pogade mam dzis przepiekna, majowa ,wiec postanowialam nie siedziec w domu.Pojechalam do 18 Bezirku ,gdzie jest super zaopatrzona pasmanteria i kupilam sobie kilka przydasiow(:ale tylko kilka), i od razu poczulam maj(hihi).Kolezanka wrocila z polskiej majowki i poczestowala mnie polskimi czekoladkami..przepyszne..mowie wam.Moje flamingi (krzyzyki) ukonczone teraz tylko musze oprawic albo poduszke uszyc.Kilka zdjec zalaczam z prac nad boutisem..te rozowe to beda podkladki pod talerze do obiadu a biale to tez podkladki ale beda uszyte metoda trapunto,czyli wypelniania motywow wczesniej wyhaftowanych na podwojnie zlozonym materiale..piekna technika ale mozolna okrutnie,.Pozdrawiam was majowo i ide dalej tworzyc.
poniedziałek, 2 maja 2011
..majowo i pieknie wokol...
Pogade mam dzis przepiekna, majowa ,wiec postanowialam nie siedziec w domu.Pojechalam do 18 Bezirku ,gdzie jest super zaopatrzona pasmanteria i kupilam sobie kilka przydasiow(:ale tylko kilka), i od razu poczulam maj(hihi).Kolezanka wrocila z polskiej majowki i poczestowala mnie polskimi czekoladkami..przepyszne..mowie wam.Moje flamingi (krzyzyki) ukonczone teraz tylko musze oprawic albo poduszke uszyc.Kilka zdjec zalaczam z prac nad boutisem..te rozowe to beda podkladki pod talerze do obiadu a biale to tez podkladki ale beda uszyte metoda trapunto,czyli wypelniania motywow wczesniej wyhaftowanych na podwojnie zlozonym materiale..piekna technika ale mozolna okrutnie,.Pozdrawiam was majowo i ide dalej tworzyc.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No, no...jest na co popatrzec, a ciagle narzekasz ze nic nie robisz ?! Jak na "nic" to to zdecydowanie dobrze wyglada :)
OdpowiedzUsuńAlicjo flamingi piekne, ja planuje sobie takiego ptaszka ufilcowac. Z niecierpliwoscia czekam na Twoj podwojny haft.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ja przepraszam, że nie na temat ale właśnie podziwiam Twój nowy awatar! ;)Taka promienna Duszyczka z Ciebie i ten uśmiech ;)Przepięknie wyszłaś tak romantycznie, tylko te samochody w tle.
OdpowiedzUsuńMusisz koniecznie zrobić fotomontaż i zamiast nich wkleić róże ;)A jak się nie da to i tak miło Cię zobaczyć!
Flemingi cudne! właściwie przecudne! ;)
Buźka!
cudowne te poduchy i podkladka .sama sie do takiej przymierzam.ale to wypychanie mnie nie kusi chyba tylko na grubym wypelnieniu wyszyje.
OdpowiedzUsuńPamiętam , jak moja teściowa wypychała takie poduszki, najpierw wyszywała na maszynie wzorek potem wypychała rajstopami :), mówiła, że tak jest najlepiej, efekty były niezłe, powie szczerze, ale sama nigdy nie próbowałam ;),
OdpowiedzUsuńnie mam odwagi jeszcze na patchworki i boutisy,
pracowita jesteś, kolejny obrazek wyszyty, zapraszam Cie do zabawy w I love spring :)
pozdrawiam ciepło
Pięknie wyglądasz Alicjo...awatarek super...u Ciebie piękna pogoda a u mnie taka zmiana na majówkę....dzisiaj leje od rana a już tak było cudnie...czekam na efekty Twojej twórczości....a czekoladki-mniammm....pozdrawiam wiosennie....
OdpowiedzUsuńwspaniałe prace i romantyczne kolorki! czekam na efekt końcowy i podziwiam za cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńwonderful!!
OdpowiedzUsuńgreetings
Astrid
bardzo mi milo:)pozdrawiam Wiedeń z Krakowa:):)
OdpowiedzUsuńZazdorszczę super zaopatrzonej pasmanterii... Mieszkam w małym mieście, gdzie są tylko dwie i to zapoatrzone w rzeczy w podstawowych kolorach.Jak chcę coś bardziej udziwnionego ,czy chociaż by takie pomponiki jak Ty kupiłaś to niestety muszę kupować przez internet a to nie to samo co dotknąć i zobaczyć na żywo.
OdpowiedzUsuńTwoje Flaminig są cudne i w mojej głowie oczywiście widzę je jako świetną torebkę ;)