Dzis bedzie krotki post, poniewaz moja grypa nie pozwala mi na wiecej..wprawdzie bylam w pracy , bo dzis niedziela i nie ma zastepstwa na chorobowym ale jutro ide do lekarza.Nie lubie byc chora, nie lubie czerwonego nosa od kataru , nie lubie nadmiaru chusteczek higienicznych dookola mnie, kaszlu, niemocy, bolu kosci i wogole nie lubie chodzic do lekarza i jestem bardzo niedobrym pacjentem ,bo nie lubie lykac lekow.
Te roze w tle to opakowanie na prezencik-taka kartonowa torba
Te esy-floresy w tle to tez opakowanie..i tu mam dylamat..w ktore opakowanie zapakowac prezent..to sa torebki tekturowe z raczkami.
A tu pudelko z bliska
Kupilam duzy, solidny i ladny niciak.I musze sie nim pochwalic.
Starym zwyczajem nowe gazetki robotkowe.
I piekny dodatek do jednej z nich z alfabetem kwiatowym
Jutro bedzie o tym ,co ostatnio kupilam, ale to na moim drugim blogu i o niespodziewanym wyroznieniu tegoz wlasnie bloga.Zycze Wam udanego tygodnia.)
Czyzby nasza Duygu byla ta szczesliwa wybranka do otrzymania tego slicznego prezentu? Jesli tak, to juz wiem ze bedzie sie jej szalenie podobal. No i te kolory, zdecydowanie w jej guscie....No chyba o niej piszesz?
OdpowiedzUsuńCiebie to nawet grypa czy inne "dziadostwo" nie sa w stanie zatrzymac jesli o sprawa robotkowe chodzi, Ty ostro idziesz do przodu, w raz wyznaczony cel:) I jak widac- tak trzymac! Tak trzeba!
Piękne pudełeczko:)))Jeśli lubi ręczną pracę z pewnością będzie szczęśliwa:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne pudełeczko:)
OdpowiedzUsuńPudełeczko wyszło ślicznie, kolorki dobrane, całość bardzo romantyczna!Uwielbiam takie cudeńka. Mam podobnej wielkości koszyk, szkoda tylko, że nie tak ładny jak Twój!
OdpowiedzUsuńZnajoma na pewno bardzo się ucieszy z takiego prezentu "od serca". Wybrałabym drugą torebkę, ale najchętniej to jakąś w jednym kolorze.
OdpowiedzUsuńNiciak super. Na pewno się przyda.
wspaniałe pudełko, arcydzieło!!!! podziwiam i podziwiam Twoje różyczki, świetny pomysł na ozdobienie pudełka. Nawet puste mogłoby stać:) i tak pewnie nikt by się nie zastanawiał nad tym co jest w środku tylko podziwiałby samo pudełko:) a do gazetek mogę powzdychać:)dziękuję za odwiedziny:)
OdpowiedzUsuńKochana coś przezroczystego, to musi być widoczne tak pięknej rzeczy nie wolno chować, żadne opakowanie,torebka-folia przezroczysta.Masz szczęście do świetnych zakupów, koszyk bąba, a gazetkami to mogłabyś podzielić się z nami[ha ha]pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńZ haftem jestem na bakier więc będę podziwiać u Ciebie.I nie tylko haft
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Alicjo przede wszystkim zdrowia życzę ..
OdpowiedzUsuńMoże jak będziesz trochę w domu się kurować to zawalisz nas nowymi pracami , A idzie ci to bardzo szybko ..
Cudne pudełko zawsze z pięknymi różami ...
Solenizantka będzie zadowolona ,
Niciak wielki i chyba mi sie zdaje że też dostanie nowe ubranko ..
Szybko nam wracaj do zdrówka :)
OdpowiedzUsuńA pudełeczko jest cudowne !
Alicjo! Nie daj się chorobie! Podobnie jak Ty, nie lubię chorować!
OdpowiedzUsuńHaft wstążeczkowy w Twoim wykonaniu to dzieła sztuki! Pozdrawiam serdecznie :)
Pudełko jak zawsze Twoje przepiękne. Wracaj szybko do zdrowia. Gazetki fantastyczne.A niciak cudowny. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWspaniały prezeny....a co do choroby, to ja mam tak samo, nie lubie lekarzy i leków...nie lubie chorowac i już...pozdrawiam Ala i zdrowiej, odpoczywaj....u mnie zima na całego i trzeba się ciepło ubierać /więc chodzę w czapach/ żeby choroby uniknąć, dzisiaj znowu posypało, bielutko i czyściutko, ładnie ale zimno choć tylko w dzień -4....buty kupiłam ostatnoio solidne bo dużo chodzę na piechotę /spalam tłuszczyk ha!ha!/..pozdrawiam ..buziaki...
OdpowiedzUsuńJaki piękny prezent przygotowałaś!!! Tylko pozazdrościć jubilatce:) Zdrowia życzę:)
OdpowiedzUsuńTwoim prezentem zachwycala sie nie tylko obdarowana, ale i ja tez. Na zdjeciach jest na co popatrzec, ale w realu wyglada to jeszcze lepiej.
OdpowiedzUsuńPoprosze o tutorial, mysle ze nie tylko ja bylabym z takiego kursiku zadowolona, i juz teraz dziekuje :)
Witaj:) po pierwsze duuuuuzo zdrowka zycze!! Przepiekny prezent, slicznie wyhaftowane rozyczki:) koszyczek na niteczki tez minsie podoba:) pozdrawiam niebiesko:)
OdpowiedzUsuńAlicjo, podziwiam Twoją energię:) Twoje wpisy kipią pomysłami ale i wykonanymi przepięknymi pracami. Hafty wstążeczkowe mnie niezmiennie zachwycają, malowane własnoręcznie wstążeczki zdradzają duszę malarza poszukującego odcieni niemożliwych do kupienia. Och! marzeniem jest posiadania czegokolwiek z takim haftem:)Gratuluję drugiego blogu:) i zdobytej miniaturki maszyny, też mnie urzekła:) Życzę Ci w nowym roku dużo zdrowia i żeby ten zapał Cię nie opuszczał aby Twoje prace cieszyły tysiące oczu podglądających;) Buziaki:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne to Twoje pudełeczko:)
OdpowiedzUsuńHaft wstążeczkowy jest tak skomplikowany,że pozostaje mi tylko podziwiać.Ma szczęście koleżanka,ze dostanie od Ciebie prezent.Cudny i przydatny koszyczek!Pozdarwiam.
OdpowiedzUsuń