Chyba zaczynam nadrabiac zaleglosci w prowadzeniu bloga.Pisze post za postem.No coz.Nazbieralo sie troche prac do pokazania.
Dzis znow dwa kolejne bloki do
" Patchwork of the Crosses" Lucy Boston.
Blok nr 11
Blok nr 12
Dawno nie bylo u mnie na blogu porcelany.A to dlatego, ze jej po prostu nie kupowalam , nie szukalam. .Ale w ubieglym tygodniu moja corka Lus obdarowala mnie czyms fantastycznym.
To Gmundner Keramic Manufaktur Made in Austria Handwerk czyli ceramika recznie malowana rodem z Austrii.
Komplet 3- czesciowy, czyli dzban wazon i taca.
Blizej pokaze dzban
oraz wazon
Uwielbiam dostawac upominki-niespodzianki.
Milego dnia zycze Wam.
Alicjo, a ja nadrabiam w końcu oglądanie i komentowanie. I zazdroszczę takiego podarku. Przepiękny i delikatny.
OdpowiedzUsuńA patchworkowe wzory - podziwiam!!!!
Piękna porcelana,chyba idzie jesień bo zmieniają mi się priorytety zakupowe z kwiatowych na porcelanowo-kosmetyczne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękna porcelana. To teraz w domach rzadkość, a szkoda. Patchworkowe wzory - cudne. Trzeba mieć do tego duży talent, aby tak pięknie je zestawić.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Patchworkowe bloki bardzo oryginalne, a porcelana cudna! :)
OdpowiedzUsuńyour Lucy Boston blocks look great........goodluck putting your quilt together.......
OdpowiedzUsuńpodziwiam Twoją pracę, takie patchworki są przecież tak pracochłonne...
OdpowiedzUsuńPiękne- wszystko!
OdpowiedzUsuń