15 marca pokazalam Wam moj wiosenny zakiet z boucle Chanel-welna.Nie bylam do konca pewna, czy dam rade w nim chodzic, bo mnie gryzie.Uszylam wiec krotki plaszczyk z jedwabnego zakardu (jacquard) i ten napewno bede nosic.Jest on na podszewce, z bardzo prostym kolnierzykiem pod szyja, dziurki odszywalam recznie,dla ozdoby naszylam patki wykonczone od lewej strony podszewka.W mojej szafie jest duzo ubran we wrzosach, bordach, starym rozu, oliwce i zgnilej zieleni, wiec bede mogla zonglowac zestawami ubran ,tworzac coraz to inne stylizacje.Plaszczyk bedzie wykorzystywany maksymalnie.Nawet okulary przeciwsloneczne mam rozowe i torebka pasuje (wedlug mnie).Butki tez mam w odpowiednim kolorze.
Udalo mi sie wkomponowac jedwabna apaszke, ktora zgrala sie z kolorystyka plaszcza.
Tak wyglada z boku,
Tutaj dobrze widoczny jest kolnierzyk.
A ponizej kolnierzyk z tylu.
Chyba idealnie udalo mi sie wszyc rekaw.
Guziki sa w kolorze oliwkowym i sa wykonane z sutaszu.Dziurki sa odszywane recznie.
Patki wypelnily pusta przestrzen na przodzie plaszcza.
W calosci wyglada tak, jak nizej.
Rzut z gory na kolnierz.
Okulary tez sie kolorystycznie zgraly.
Podszewka w plaszczu jest bordowa.Wszywana recznie.
Moja Bianka zalapala sie na zdjecie.Ona tez ze mna szyje.
Pozdrawiam Was wiosennie.
Jesteś perfekcyjna w tym co robisz. Płaszczyk piękny a najważniejsze jak piszesz masz wiele możliwości zestawiania. I tym sposobem ciągle wyglądasz inaczej.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Sama Coco Chanel by pozazdrościła!!! :)
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy płaszczyk! Podziwiam perfekcję wykonania.
OdpowiedzUsuńStarannie i pięknie uszyty. Materiał komponuje się z kolorami wiosny. Osobiście..., płaszczy ... nie lubię i... nie noszę. Preferuję kostiumy, te letnie, wiosenne, jesienne.
OdpowiedzUsuń