Powstala kolejna bluzka wedlug projektu pret-a-porter Jean Paul Galtier'a.Tym razem skromniejsza, bez udziwnien, bez laczenia roznych tkanin, bez sznureczkow szydelkowych.
Zeby nie bylo za nudno, Mistrz polaczyl jedwab z aksamitem i koronka.Dolna czesc rekawa jest krojona osobno i znacznie wiecej marszczona niz sam rekaw.Nastepnie obie czesci zostaly polaczone i wykonczone czerwona, jedwabna aksamitka z recznie powlekanymi guziczkami.
Rekawy dolem, bluzka dolem i dekolt sa zamkniete.JPG nie pozostawia niczego przypadkowi.Zamyka i oswaja.Bluzka jest przy ciele i wraz z nim pracuje.
Poniewaz zblizaja sie Walentynki, kolor czerwony jest w tym dniu kolorem dominujacym(nawet opakowania czekoladek sa czerwone), dlatego uszylam bluzke z dodatkami czerwonymi.W planach byla tez spodnica z czerwonego jedwabiu, jednakze w szafie juz mam jedna czerwona spodniczke, wiec z tkaniny powstanie suknia na lato.
Robiac zdjecia bawilam sie dodatkami w roznych kolorach i powiem Wam, ze czerwien kocha czern.
To idealny duet.
Ponizej moja nowa bluzka.Tkanina to Crepe de China.Pod spodem jest bialy podkoszulek,bo tkanina niczego nie zakrywa.
Tutaj widac kombinacje na rekawie.Przy wciagnietej gumce dolem widac ,jak duzo jest tkaniny .
Plaszcz z ubieglego roku. torebka i kapelusz rowniez.
Tak moge isc do kawiarni, co zaraz zrobie.
Czerwien kapelusza , broszka vintage i czerwien koronki kolorystycznie pasuja idealnie.
Czarne dodatki , jak wczesniej pisalam,komponuja sie swietnie.Rekawiczki ze skorki, Chanel sprzed wielu lat(to moj niemal vintage),oraz parasol ozdobny .
Nie mam w domu zbyt wielu rzeczy w czerwonym kolorze, jednakze ksiazka notes, przewodnik po Rzymie i nowy perfum tutaj sie wpasowaly.Perfum to" Morgan de toi " firmy MORGAN. Pachnie kawa , gozdzikami , wanilia i szyprem.Takie sa moje odczucia.
Wisior to orginalne krysztaly Swarovskiego , duzy i ciezki.Prezent sprzed lat.
Torba skorzana Calvin Klein Jeans.Kapelusz CAPO International.Sweterek z szafy.
Moja bluzka od lewej strony.Szwy francuskie i lamowanie.Tunel do wciagniecia wiazania pod szyja caly naszylam recznie na koronke, bo szycie maszynowe wogole nie wchodzilo w gre.
Kwiaty dla Was, Szczesliwych Walentynek, Kochani.)
Lacze pozdrowienia.
Jesteś Damą w każdym calu!
OdpowiedzUsuńBasiu, pieknie dziekuje,staram sie, by mi ubrania w miare mozliwosci pasowaly,by nie przekraczac granicy trzech kolorow poniewaz w pewnym wieku wyglada to infantylnie i naturalnie podazam za trendami.Udanych Walentynek Ci zycze.)
UsuńUwielbiam czytać, gdy opisujesz detale, sposób wykończenia. Wszystko perfekcyjne, pięknie dobrane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPieknie Ci, Ewo, dziekuje.Milo mi ogromnie, ze podobaja Ci sie moje uszytki .Pozdrawiam.)
Usuń
OdpowiedzUsuńPerfecto :)Bluzka bardzo elegancka i romantyczna.
Anna, milo mi, dziekuje za uznanie dla mojej pracy.Pozdrawiam.)
UsuńDziekuje.Dobry wieczor.Ide na Twoj blog:)
OdpowiedzUsuń