Jezeli kiedykolwiek wybierzecie sie do sklepu po tkanine na zakiet to pamietajcie, ze przeznaczenia nie da sie odmienic i z ilosci tkaniny zakupionej na zakiet nie da sie uszyc plaszcza.Kupilam 2,50 metra zakardu o szerokosci 130cm.Niby ok , ale ja nie jestem rozmiar 34, ani 36 ,38 nawet nie 40.
Tkanina jest wedlug mnie tak ladna ze postanowilam uszyc plaszcz.Na poczatku wszystko bylo niby proste, ale....zabraklo 7 cm dlugosci tkaniny.Nie zdradze Wam z ilu czesci sklada sie moj plaszcz,bo i tak nie uwierzycie.Sztukowane, kombinowane, doszywane, laczone po wzorze kawalki tkanin daly w koncowym efekcie plaszcz.A ta "kurza stopka" zachwycilam sie w ubieglym roku, gdy ogladalam pozegnalny pokaz Karla Lagerfelda dla Chanel , jaki mial miejsce juz po jego smierci (zm.19.02.2019).Zaprezentowano wowczas kolekcje stworzona jeszcze przez niego samego w Grand Palais ,w Paryzu ,z niesamowita sceneria zimowa.Cala kolekcja to byly kratki, krateczki, pepitki, kurze stopki, czern i biel, a Penelope Cruz pojawila sie na wybiegu z biala roza zegnajac projektanta.
Poniewaz granat to nowy czarny, wiec moj zakard a nastepnie uszyty z niego plaszcz , jest jak najbardziej na fali . Ten granat laczony jest z kolorem kosci sloniowej.
Oprocz plaszcza uszylam rowniez z granatowego jedwabiu spodniczke na podszewce krojona ze skosa, by kolorystycznie pasowala do calosci.Bluzka na zdjeciu to takze moja praca, ale sprzed dwoch lat.
Bystre oko wychwyci mankamenty swiadczace o braku tkaniny.
Apaszka to Cartier.
Dlugi sznur pieknych perel Akoja w perlowych blekitach i niebieskosciach idealnie wpasowal sie w stylizacje.
Kwiaty dostalam od syna i wnuka na Dzien Kobiet.
Ponizej dalam zblizenie na detale.Podszewka w spodnicy na pierwszym zdjeciu tez jest granatowa, ale przy swietle wieczornym zrobila sie brazowa.
Guziki dwa bizuteryjne z granatowa masa perlowa w srodku.
Podszewka to satyna i dla dekoracji wypustka z koronki .
Patki nad kieszeniami tez wykonczone podszewka.
Zdjecie z pokazu, o ktorym pisalam na wstepie posta.
Oraz Penelope Cruz i biala roza.
Sle pozdrowienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz