Moja kolejna, letnia bluzka.Uszylam ja z jedwabnego szyfonu.Rekaw o dlugosci 3/4 czyli wygodny.Dekolt wykonczony falbanka i ukosna lamowka w kolorze baklazana w calosci przyszyta recznie.Pod spodem bluzki jest maly top w kolorze wyblaklego lososia. Uszylam go z szantungu,bo nic innego pod ten szyfon zalozyc sie nie da.Praca zmudna, meczaca .Tkanina w sklepie mnie urzekla, bo kolory to te ,ktore kocham najbardziej.
Rekaw jest szeroki , marszczony przy mankiecie.
Tkanina to Emanuel Ungaro.100% jedwab.)
A tutaj bardzo stara bluzka, ktora zapewne byla bielizna.Datowana na koniec XIX wieku.
Dostalam ja, mimo ze to nie moje wymiary.Ot tak, na pamiatke.
Niewiele ostatnio uszylam.Byc moze czerwiec bedzie dla mnie bardziej pracowity.)
Pozdrawiam .
Fantastyczna. Twoje wszystkie ubiory są z najwyższej półki, po prostu- cudowne.
OdpowiedzUsuńBasiu, pieknie Ci dziekuje za te mile slowa.Pozdrawiam.)
UsuńBardzo ładna
OdpowiedzUsuńPieknie Ci Aniu dziekuje, ze moja bluzka wpadla Ci w oko.)
Usuńpiękna ta bluzeczka w kwiaty:)))
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze Ci sie podoba.>Tez sie w niej zakochalam.)
Usuń