Ta bluzka powstala zupelnie z niczego.Kupilam lata swietlne temu resztke pieknego jedwabiu, czyli 0,70 m.Nie mialam pomyslu, co z tego uszyc.Co bym nie wymyslila, tkaniny bylo za malo.Wpadlam na pomysl, by ten kawalek polaczyc z innym, pasujacym kolorystycznie jedwabiem.A ze resztek tkanin mam pod dostatkiem , znalazlam to, czego szukalam.Zadbalam tez o zblizony ciezar gatunkowy tkanin.
Aby poszerzyc bluzke na obwodzie i uzyskac zapiecie , wstawilam z przodu bluzki recznie robiona koronke.Od starej bluzki, w ktora juz od dawna nie wchodzilam , odprulam pasujace guziczki i mam bluzke,ktora w sumie wyglada jak patchwork,patchworkiem nie bedac.
Spodniczke ze zdjecia szylam w ubieglym roku i juz ja Wam pokazywalam .Jest uszyta z haftowanej etaminy i jest na podszewce.
Tak wiec ta bluzka to typowy Vintage (stare tkaniny, stara koronka i stare guziki).
Uszylam rowniez inna bluzke, taka lekka mgielke z zorzety , ktora rowniez swoje odlezala.Czarna spodnica ze zdjecia tez byla szyta w ubieglam roku.
Naturalnie wszystko wykonczone jest recznie i lamowane.
Wiazanie kroilam z pelnego ukosa , podwojnie, tak wiec wyklada sie ono jak kolnierz.
Dlugosc bluzki uzyskalam wstawiajac karczki .na ramionach.Brzmi to troche niefachowo, ale tak to wlasnie wyglada.
Kilka zblizen(wiazanie, koronka, guziczki)
Nawet zdjec sie nie da zrobic tej fioletowej bluzce, taka jest lekka.
Bluzka ma kimonko recznie wykonczone..
Lacze pozdrowienia.)
Cudowne
OdpowiedzUsuńBasiu, pieknie dziekuje.)
UsuńPiękne 😀
OdpowiedzUsuńMilo mi ogromnie.Pozdrawiam.)
UsuńAgnieszko, milo mi to czytac.Sle buziaki.)
OdpowiedzUsuńWspaniała 1 bluzka - podziwiam Alicjo <3
OdpowiedzUsuńPieknie Ci Tereniu dziekuje.)Sle pozdrowienia.)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń