Nie samym szyciem czlowiek zyje.Czasem trzeba sie ogarnac (cokolwiek to znaczy) , szafy ogarnac, meble poprzestawiac czy przeszukac czeluscie szuflad..Takie prozaiczne czynnosci czynia zycie ciekawszym.Mozna odkryc rzeczy zapominane, ksiazki nieprzeczytane, ubrania nienoszone czy gadzety w kat wcisniete , nikomu juz niepotrzebne.Ten przedwiateczny czas daje nam taka wlasnie szanse i mozliwosci.Uporzadkowac swiat wokol siebie.
Postanowilam, ze wykorzystam w tym roku do maksimum ubrania z moich szaf ,nic nie kupie a nawet niektorymi podziele sie z potrzebujacymi.I okazalo sie, ze mam calkiem spore zbiory, i moge tworzyc rozne kompozycje ubraniowe w nieskonczonosc.Pogrupowalam je kolorystycznie i sezonowo i powstaly calkiem ciekawe, pasujace do siebie zestawy.
Zaczne od zimy, bo juz nastala....spadl snieg (na chwile), byla juz minusowa temperetura, zdazylam juz porzadnie zmarznac.Kazdy, kto sledzi moje konto na instagramie, https://www.instagram.com/alicja.thomas/ wie, ze dziele sie wszystkim, co aktualnie dzieje sie w moim zyciu, czyli dekoracje, ubrania, bizuteria,gadzety,sniadania czy uszyte przeze mnie prace.
Wprawdzie moje Atelier wciaz jest gotowe do powstania kolejnych prac, jednakze zblizajace sie Swieta Bozego Narodzenia , lookdown i zwiazane z nim utrudnienia wplynely na moje decyzje opisane tu wyzej.
Zalaczam zdjecia mowiace o tym , jak radze sobie z moimi zasobami ubran., czyli segregacja sezonowa i kolorystyczna.
Tym razem powiało chłodem i lodem.Ubrania wczesnozimowe wymieniłam na zimne pastele czyli perła,błękit,popiel, czerń i zgaszony niebieski.Mój zestaw kojarzy mi się z kolorami Morza Bałtyckiego w okresie zimy.
Tym razem powiało chłodem i lodem.Ubrania wczesnozimowe wymieniłam na zimne pastele czyli perła,błękit,popiel, czerń i zgaszony niebieski.Mój zestaw kojarzy mi się z kolorami Morza Bałtyckiego w okresie zimy.
Ten zestaw w bezach i brazach to moja baza ubraniowa na bardzo wczesna zime badz pozna jesien.
Bardzo lubię porządki w garderobie, robię sezonowe, w tym roku już dawno zrobiłam, bo w tej pandemii to i czasu mam więcej, i czymś trzeba się zająć, bo już świra dostaję. Przetrzepałam praktycznie każde miejsce, do jesieni a teraz zimy/ u mnie dzisiaj lekko posypało/ jestem przygotowana. Obracam się praktycznie w obrębie tego co mam tylko w buty zainwestowałam z konieczności. Widzę, że porządki udane, zebrałaś garderobę a teraz tylko się cieszyć i... stroić 😜😜, oby tylko było gdzie. Serdecznie pozdrawiam Ala...
OdpowiedzUsuńWlasnie, Basiu, oby tylko bylo gdzie ,Jak na te chwile nie zanosi sie na jakies wyjscia kulturalne.Nawet te kameralne wciaz sa pod znakiem zapytania.)Mowi sie trudno..bede kompletowac zestawy na wczesna wiosne i dalej odwiedzac zakamarki w domu.Milo pozdrawiam.)
UsuńZgadzam się z Tobą, że w czasie porządków zawsze znajdzie się coś o czym zapomnieliśmy... Moja mama zawsze się śmiała, że gdyby nie święta to człowiek brudem by zarósł ;))
OdpowiedzUsuńPiękne zestawy ubraniowe stworzyłaś! Brązy i beże to moja bajka :)) lubię te kolory!
Pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę!
Ciesze sie ze Ty rowniez kochasz beze i brazy.Jestem z palety kolorow typowa chodna zima i najlepiej wygladam w zimnych i wyrazistych kolorach (szmaragdowy, butelkowy, jagodowy , bordo badz blada cytryna), ale moje oczy smieja sie do cieplych kolorow.Wiec mam trudny wybor.Sle usciski.)
UsuńJa porządki w swojej garderobie będę robiła na wiosnę.
OdpowiedzUsuńWiosna tez bede buszowac w pudlach i szufladach.Pozdrawiam.)
UsuńDziekuje Ci pieknie i milo mi, ze podzielasz moj gust.)Sle usciski.)
OdpowiedzUsuńMy z zoną też bardzo lubimy od czasu do czasu uporządkować m.in garderobę. Nie wiem jak to wyjaśnić ale pozbycie się niepotrzebnych rzeczy lub odnalezienie tych trochę zapomnianych daje frajdę :)
OdpowiedzUsuń