Pewnie znudzily sie Wam juz moje sukienki,bo niby kazda inna , ale wciaz to tylko sukienki ..Jednakze wciaz trwa wiosna, a lato przed nami i zakladamy, ze bedzie goraco.Sukienek nigdy dosc, a jak w planie jest wyjazd na wakacje, to letnich ubran potrzeba sporo.
Tym razem suknia z japonskiej crepe.Tkanina w dotyku bardzo zblizona do wiskozy,ale bardziej stabilna.
Tkanina ma w sobie wiele kolorow, wiec nie bedzie problemu z dobraniem dodatkow.
Te drewniane korale pasuja mi do wiekszosci moich ubran.
Sweterek z firmy Benetton tez pasuje .
Ponizej suknia od lewej strony.
Lamowanie z bliska.
Moja Bianka pozuje.To jej wklad w powstanie sukni.)
Pozdrowienia i duzo slonka dla Was.)
Dzisiaj najwięcej czasu zajeło mi podziwianie lewej strony sukienki. Wykończenie perfekcyjne i estetyczne. Śliczne masz korale, bo nawet do kolorowej sukienki również świetnie pasują. Bo wybrać w jednym kolorze (jak pasek) jest łatwiej. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńperfekcyjnie uszyta przepiękna sukienka, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAlu, skąd Ty bierzesz takie piękne tkaniny? :)
OdpowiedzUsuń