Jak co roku, od lat, przed Swietami Bozego Narodzenia szyje tekstylia dla mojego domu.Sa to zawsze powloczki na poduszki,fartuszki do kuchni, kuchenne rekawice, podkladki obiadowe,adamaszkowe posciele,biezniki czy obrusy.Jestem wlasnie w trakcie ich szycia.
Jako pierwsze powstaly biale powloczki na poduszki , ktore zawsze zalegaja na sofie w pokoju dziennym.Na sofie , na ktorej i ja czesto zalegam czytajac ksiazki, ogladajac TV czy dlubiac hafciki.Dlatego w tym miejscu musi byc zawsze przytulnie i lekko romantycznie.
Wieloletnie zbiory koronek , haftow, plocien i wstawek przydaly sie w tych trudnych czasach , gdy sklepy pasmanteryjne prawdopodobnie tez sa zamkniete na glucho a wyjscie z domu w celach innych niz zakupy zywnosciowe przyprawiaja o zgroze.Jestem w grupie wysokiego ryzyka zakazenia sie virusem ze wzgledu na wiek, wiec kazde moje wyjscie z domu powinno miec rozsadne uzasadnienie.Jak sie wytlumacze, gdy zostane zatrzymana do kontroli???...ze ide po koronki????....ze potrzebne mi do przezycia???.Tego nie chcialabym doswiadczyc ,wiec szyje z tego, co mam.Nie zawsze pasuje mi wszystko odcieniami, bo biel ma ich tysiace, ale i tak jest dobrze. Ta roznorodnosc jest idealna do mojego stylu Vintage.Swiatla dziennego brak , wiec zdjecia robione sa przy swietle zyrandola a to bardzo psuje efekt.
Pozwolilam sobie na odrobine fantazji,na zakladki, drobne przeszycia, szczypanki i falbanki.A inspiracje czerpie z Pinteresta.
Do Swiat pozostaly cztery tygodnie.Wprawdzie w szafach nie mam miejsca na nowe ubrania, ale zapewne powstanie suknia na Swieta.Jedna jakos upchne do szafy.
Zapomnialam Wam napisac, ze sofe dziele sie z moja Bianka.Ona pierwsza testuje nowe poduszki.
Śliczne poduszki ! Wymuskane, dopracowane, po prostu cudo !
OdpowiedzUsuńDziekuje Ci Alu.Ciesze sie, ze Ci sie podusie podobaja.Pozdrawiam.)
UsuńCudne, uwielbiam takie... napatrzeć się nie mogę. O perfekcji wykonania nie wspomnę :)
OdpowiedzUsuńGosiu, dziekuje pieknie.Bardzo sie staralam , by byly dopracowane..A skoro to widac, znaczy, ze mi sie udalo.)Pozdrawiam.)
UsuńPięknych, mięciutkich poduch nigdy nie za wiele. Pozdrawiam cieplutko...
OdpowiedzUsuńBasiu, to oczywiste..jak ide zalegac na sofe to przede wszystkim szukam duzo poduszek i jest mi wtedy bardzo przyjemnie.Rowniez milo pozdrawiam.)
UsuńSą tak delikatne i...cudno-przepiękne...brak słów do opisania...chciałoby się je dotykać i dotykać...
OdpowiedzUsuńPieknie dziekuje anonimowy komentatorze.
UsuńKocham falbanki, szczypanki, zakładki, koronki i tak dalej... !!! :))
OdpowiedzUsuńPoduszki są bajeczne!
Faktycznie mała jest szansa by ktoś uwierzył, że koronka jest produktem, bez którego przeżycie nie jest możliwe ;) Ja Ci wierzę, ponieważ nie umiem, a może nie chcę wyobrażać sobie życia bez pasmanterii ;)) Jako, że ja też jestem w grupie podwyższonego ryzyka (jestem astmatykiem z długoletnim stażem) robię zakupy w pasmanterii internetowej.
Pozdrawiam gorąco i życzę dużo zdrowia!
Pieknie dziekuje za mile slowa.Witaj w klubie kochajacych koronki.Milo pozdrawiam.)
UsuńPieknie Ci Agnieszko dziekuje za mile slowa.)Pozdrawiam.)
OdpowiedzUsuń